Dipsom_ania" napisała w wiadomości news:asnlcs$spp$1@news.gazeta.pl...

> Kiedyś dowiedziałam się, że w sektach manipuluje się ludźmi między innymi
w
> taki sposób, że powtarzane ciągi wyrazów sprawiają, że ich mózg coś
> produkuje... nazwy nie pamiętam, ale zbliżone do narkotyku. I kiedy takiej
> osobie uda się z sekty uciec i ktoś powiedziałby ten sam ciąg wyrazów -
> organizm reaguje. Na słowa! Bez placebo, bez witamin - słowa.
> Organizm ludzki to niesamowite.... coś...

To tak jak psy Pawłowa. ;)
Możliwie, że organizm człowieka dysponuje własną "wewnętrzną apteką", której
zasoby farmakologiczne aktywizują się w wyniku określonego nastawienia
psychicznego.
Nie przypadkowo placebo stało się dziś przedmiotem zainteresowania medyków.
Niektórzy badacze widzą w nim nie tylko zwyczajne wsparcie psychologiczne
przy leczeniu określonej kategorii pacjentów, lecz również prawdziwy czynnik
terapeutyczny, pomagający człowiekowi zwalczyć chorobę.
Jedzmy placebo. ;))

Bacha.