Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news.tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Yorick" <y...@p...pl>
Newsgroups: pl.soc.edukacja
Subject: Re: Egzamin sprawdzający - temat do dyskusji
Date: Sun, 8 Jun 2003 17:31:29 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
Lines: 49
Message-ID: <bbvks5$nog$1@atlantis.news.tpi.pl>
References: <bbpjfs$5ad$1@atlantis.news.tpi.pl> <bbvck1$18v$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pa201.jeleniag.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1055086277 24336 213.76.84.201 (8 Jun 2003 15:31:17
GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 8 Jun 2003 15:31:17 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.edukacja:16449
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Sławomir Żaboklicki" <z...@n...onet.pl> napisał w
wiadomości news:bbvck1$18v$1@news.onet.pl...
> Prawo tworzy się do regulowania zasad postępowania w sytuacjach
> ekstremalnych.
> Odbierając uczniom prawa do egzaminu komisyjnego pozbawiasz ich
> prawa do obrony w takich sytuacjach ekstremalnych, jak np.
> wyżywający się nauczyciel.
Ja się tylko zastanawiam, jak powinno być sformułowane to prawo, żeby
dotyczyło właśnie sytuacji ekstremalnych i nie prowokowało nadużyć.
Poza tym, kiedy już w szkole dochodzi do sytuacji ekstremalnych - jak
chociażby wspomniany wyżywający się nauczyciel - to rodzi się pytanie gdzie
byli i co robili ci, którzy powołani są do tego, aby takim sytuacjom
zapobiegać, czyli m.in. wychowawca, pedagog, czy wreszcie dyrektor szkoły?
Nie wspominając już o rzeczniku praw ucznia...
> Możliwość odwołania się wyłącznie do oceniającego zakłada, że jest on
święty.
Może niekoniecznie od razu święty, ale art. 9.1 Karty Nauczyciela mówi:
"Stanowisko nauczyciela (...) może zajmować osoba, która: (...)
przestrzega podstawowych zasad moralnych." Zasady tylko 'podstawowe', więc
na świętego za mało, ale do beatyfikacji powinno wystarczyć ;-)
A tak poważniej, to - jeżeli w danej szkole toleruje się złych nauczycieli -
to nie ma, niestety, żadnej podstawy by zakładać, że komisja będzie lepsza i
bardziej obiektywna od oceniającego...
> Churchill kiedyś powiedział, że demokracja ma wiele wad, ale na razie nie
> wymyślono niczego lepszego.
Bo nie miał dostępu do Usenetu ;-) Otwarta dyskusja na grupach zawsze daje
nadzieję na wspólne wymyślenie czegoś lepszego (mam na myśli egzaminy,
demokracji nie ruszam, bo to zdaje się jest temat na inną grupę :-)
> Jeżeli uczeń chce egzaminu komisyjnego, to powienien go mieć.
> trzeba go tylko uprzedzić, że komisja nie musi podwyższać oceny
> lecz może ją także obniżyć. Poza tym każdy egzamin jest loterią.
Też kiedyś o tym myślałem, ale wydaje mi się, że zapis mówiący, iż egzamin
komisyjny może nie tylko podwyższyć ale i obniżyć ocenę, byłby, po pierwsze,
bardzo kontrowersyjny, a po drugie, nie do końca zgodny z rozporządzeniem
MENiS-u, które wyraźnie mówi o warunkach 'poprawienia' oceny, nie zaś jej
'zmiany'.
Z poważaniem,
Yorick
|