Data: 2010-10-27 11:52:16
Temat: Re: Eksperyment "Fotyga"
Od: "Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"medea" <x...@p...fm> wrote in message
news:4cc80ccc$0$22799$65785112@news.neostrada.pl...
> Pierwsza osoba opisała Olejnik jako bardziej atrakcyjną pod względem
> fizycznym, poza tym inteligentną, ale agresywną. Fotygę natomiast jako
> nieatrakcyjną fizycznie, ale inteligentną, naturalną i smutną.
>
> Druga osoba opisała Olejnik jako niemiłą (w sensie niesympatyczną),
> zirytowaną, ale inteligentną i dobrze przygotowaną (profesjonalną - tego
> przymiotnika nie było w zestawie, człowiek sam dodał, domyślił się, że
> była gospodarzem programu). Natomiast Fotygę opisał jako miłą (grzeczną),
> naturalną i smutną.
>
> W sumie bez rewelacji chyba. Trzeba wziąć pod uwagę, że nagranie jest dość
> kiepskiej jakości, nie widać za dobrze mimiki twarzy IMO.
Dzieki za info - sam nie mialem czasu.
Bardzo podobnie oceniam obie panie.
Olejnik akurat mi sie nie podoba z wygladu - ale rozumiem
ze komus moze sie podobac.
Za to jest troche agresywna - ale wymaga tego forma jej programu.
Zgadza sie.
Fotyga: dokladnie tak - mila, grzeczna, naturalna, inteligentna z nutą
smutku.
> W sumie bez rewelacji chyba
Owszem - dowodzi to temu co zakladalem
- emocje przekazywane przez
media sa tak duze - ze osoby ktore wydawaly sie nam do tej
pory neutralne, nagle staja sie rzekomo brzydkie.
Emocje medialne bardzo zniekształcaja nasze widzenie ludzi i swiata!
Co wiecej - ta znieksztalcona opinie traktujemy jako wlasna i
nie domyslamy sie nawet ze to "przyszlo z zewnatrz"
- nie domyslamy sie natury tego naszego spostrzegania!
To jest wlasnie wspolczesny problem - media tak potrafia kierowac emocjami
ludzi,
zeby ludzie zaczeli widziec swiat w zamierzony przez media sposob
- uznajac swoje widzenie za wlasne i obiektywne! Mimo ze wlasne i obiektywne
nie jest.
Owszem nic nowego, trwa to juz od 100 czy 200 lat - problem w tym ze z
mediami
mamy kontakt coraz wiekszy a ich oddzialywanie jest coraz silniejsze.
Stad ludzie coraz mniej widza swoimi prawdziwymi oczami, a coraz wiecej
przez
pryzmat emocji medialnych.
Pozdrawiam,
Druch
|