Data: 2010-11-07 09:41:23
Temat: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Od: medea <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2010-11-07 01:06, vonBraun pisze:
> Nawet jeśli się odniósł, to uruchomił mi ciąg skojarzeń wykraczających
> poza PSP, czy w rozmowie z PD mam sobie narzucać jakieś ograniczenia - o
> co że tak powiem - kaman????
Kaman o to, że PD wyraźnie pisał o "naszych paniach" (czy jakoś tak), a
Ty temu przyklasnąłeś, że to ciekawe spostrzeżenie. Tak jakbyś naprawdę
zauważył taką prawidłowość w tej _toczącej_się_ dyskusji.
> Cóż, w dziedzinie manipulowania biustem jestem z racji płci co najwyżej
> odbiorcą niż podmiotem. Niemniej potrafie sobie wyobrazić sytuacje w
> której erotyczne zainteresowanie innej osoby budzi - co najmniej -
> negatywne uczucia niezręczności. Nie zmienia to jednak FAKTU, że
> istnieje wiele stopni epatowania swoim ciałem i że raczej niewiele jest
> sytuacji w których kobieta (byc może takze mężczyzna), bardzo silnie
> "ubezpłciawia sie". To sytuacje żałoby, tragedii.
OK. Ja jednak uważam, że JKR się wcale nie ubezpłciawia. Biorąc
oczywiście pod uwagę, że jest fotografowana w sytuacjach służbowych i
tylko w takich mam okazję ją oglądać.
> Napisałas mniej więcej "Za 5 lat juz mi się to nie uda" /cytat
> niedokładny - może było to 15 lat.../
To było napisane żartem. Ok, napiszesz, że w każdym żarcie jest źdźbło
prawdy. W każdym razie w momencie, kiedy wlepiano mi mandat byłam w
dżinsach i dresowej bluzie (być może nie zapiętej pod szyję, bo ciepły i
słoneczny dzień był). Może w moim zachowaniu była odrobina nie tyle
kokieterii, co kobiecej bezradności, którą tak mężczyźni przecież lubią. ;)
> Zgadzam sie, Kluzik jest "do odratowania", jakubiak może mogłaby być
> nawet ładniejsza ale nie ma wdzięku.
Tym bardziej dziwi skupienie akurat tego tematu na Kluzik, od której
znalazłoby się więcej o wiele bardziej aseksualnych pań posłanek. Kluzik
chyba nie stanowi jakiegoś drastycznego okazu.
> Wydaje mi się, ze akurat dyskutowałem z PD, co więcej nie zamierzałem go
> zbijać z pantałyku (????), ty chyba 'doszłas' tu już po tej uwadze
> (którą zresztą wycięłaś).
Tak się mijamy z wzajemnym zrozumieniem, że aż ciężko nadążyć z
odkręcaniem i staje się to dość męczące.
Wracając do zbijania z pantałyku: odniosłam wrażenie, że wstawiającym
się tutaj za JKR kobietom (wśród nich widzę i siebie) zacząłeś
przypisywałeś ewolucyjne intencje. No i odezwałam się w charakterze
nożyc. :)
> Jestem pewien, że takie zachowania w mojej obecności podziałałyby na
> mnie stymulująco i przyczyny byłyby ewolucyjne :-)
> Co jest tu poniżej pasa? To prawda.
No tak, to akurat było złe porównanie. Analogicznie mogłoby być, gdybyś
krytykował jakiegoś przystojniaka. To za co właściwie nie lubisz Ziobry? ;-P
>>> ale może spytaj PD jeszcze...
>>
>>
>> O zgodę? ;)
> Nie rozumiem. Zbyt wieloznaczne
Niewinny żarcik, zostawmy.
Ewa
|