Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.atman.pl!no
t-for-mail
From: Paulinka <p...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Eksperyment "Kluzik-Rostkowska"
Date: Sun, 07 Nov 2010 16:22:32 +0100
Organization: ATMAN
Lines: 75
Message-ID: <ib6g7u$3lh$4@node1.news.atman.pl>
References: <ib1eb4$mee$1@inews.gazeta.pl> <ib4d98$he5$1@inews.gazeta.pl>
<4cd5c2c3$0$21004$65785112@news.neostrada.pl>
<ib4iou$7cq$1@inews.gazeta.pl>
<4cd5d503$0$21004$65785112@news.neostrada.pl>
<ib4qj3$35e$1@inews.gazeta.pl> <ib4ske$kcu$1@news.onet.pl>
<ib4ufs$p22$1@news.onet.pl> <4cd66ef0$0$27047$65785112@news.neostrada.pl>
<4cd67f43$0$21006$65785112@news.neostrada.pl>
<b...@r...googlegroups.com>
<4cd6a934$0$20997$65785112@news.neostrada.pl>
<ib69l5$hlt$1@inews.gazeta.pl>
<4cd6afef$0$27046$65785112@news.neostrada.pl>
<a...@l...googlegroups.com>
<4cd6b34f$0$22813$65785112@news.neostrada.pl> <ib6ceb$5s1$1@news.onet.pl>
<4cd6b5b3$0$20991$65785112@news.neostrada.pl> <ib6d5a$81b$1@news.onet.pl>
<4cd6b8f7$0$22797$65785112@news.neostrada.pl> <ib6du1$a6h$1@news.onet.pl>
<ib6eo3$67m$1@node1.news.atman.pl> <ib6f2t$dh3$1@news.onet.pl>
<ib6fhu$3lh$3@node1.news.atman.pl> <ib6fq3$fkj$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: nat3.finemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: node1.news.atman.pl 1289143359 3761 188.122.20.27 (7 Nov 2010 15:22:39 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 7 Nov 2010 15:22:39 +0000 (UTC)
User-Agent: Thunderbird 2.0.0.24 (Windows/20100228)
In-Reply-To: <ib6fq3$fkj$1@news.onet.pl>
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:568942
Ukryj nagłówki
Vilar pisze:
>
> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:ib6fhu$3lh$3@node1.news.atman.pl...
>> Vilar pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Paulinka" <p...@w...pl> napisał w
>>> wiadomości news:ib6eo3$67m$1@node1.news.atman.pl...
>>>> Vilar pisze:
>>>>
>>>>>> Czyli w normalnej i spełnionej kobiecie specjaliści chcą widzieć
>>>>>> stłumioną kobiecość. Interesujące... ;)
>>>>
>>>>> Umówmy się, że w ogóle sprowadzenie kobiety, która ma spore
>>>>> osiągnięcia, do poziomu cycków i kiepskiego stanika stawia
>>>>> niektórych Panów (przynajmniej moim zdaniem) na poziomie
>>>>> pryszczatych siedemnastolatków.
>>>>>
>>>>> Ale co tam, każdy sposób patrzenia na świat, inny niż mój, jest
>>>>> cenną lekcją.
>>>>>
>>>>> I właśnie dlatego, drodzy Panowie, nie nosimy dużych dekoltów ani
>>>>> mini do pracy, bo chcemy rozmawiać z waszymi mózgami a nie fiutami
>>>>> (wersja obcesowa).
>>>>
>>>> Wypraszam sobie! Ja noszę mini do pracy i rozmawiam z mężczyznami o
>>>> analizach finansowych :)
>>>
>>> Hmmm....
>>> Może przy kontroli finansowej...
>>> Kiedy chciałabyś zupełnie zbić z pantałyku Pana Kontrolera. :-)))
>>
>> Niestety najczęściej kontrole są rodzaju żeńskiego, w dodatku są to
>> naburmuszone babiszony. Zrobiłabym sobie kuku w takim stroju ;)
>>
>>> Ale umówmy się, że na codzień to jest męczące.
>>
>> Ależ skąd. Dobrze się czuję w swoim ciele i taki strój jest dla mnie
>> naturalny.
>>
>>> Chyba że, pracujecie ze sobą już długie lata.
>>> Wtedy ludzie po prostu się do siebie przyzwyczajają i zupełnie
>>> inaczej na siebie reagują.
>>> Ja niestety tak nie mam - spotykam się z klientami od czasu do czasu.
>>
>> Mam taki styl. Tak samo się dobrze czuję w wyciągniętym swetrze, jak w
>> krótkiej kiecce.
>> Źle sie natomiast czuję w strojach, które powinnam nosić do pracy,
>> czyli koszule, marynarki, spodnie w kant, garnitury.
>>
>> Nie zauważyłam nigdy, żeby mój strój odbierał mi w oczach innych
>> profesjonalizm. Ja wiem, o czym ja mówię nawet w koszulce z Tomem i
>> Jerrym.
> Ale jakby mówimy o innym aspekcie całego zagadnienia :-)))
> O reakcji Panów i ich... zamyślaniu się i nienadążaniu za tematem, kiedy
> ubierzesz się "nie tak", albo usiądziesz też "nie tak".
Czy to jednak nie jest dodatkowe oręże w rękach kobiet? Można być
elegancką i seksowną i profesjonalną. Myślę, że połączenie tych trzech
elementów stwarza wybuchową mieszankę dla mężczyzn. Gorzej, gdy ma się
do zaprezentowania tylko te dwa pierwsze elementy, otwiera się powabne
usta i pada stek frazesów, wtedy czar pryska.
Nie uważam, żeby dla kobiety uwłaczające było korzystanie ze swojej
kobiecości w pracy.
> Co do naburmuszonych babiszonów to fakt: uważać trzeba :-))).
> Nawet bardziej, bo z czystej złośliwości mogą zrobić kuku.
Tutaj nam brakuje życiowych przykładów XL :-)
No gdzie się nie obrócić, to jakaś wszechobecna pustka za jej poglądami.
--
Paulinka
|