Data: 2000-01-26 23:21:20
Temat: Re: Eutanazja
Od: Grzegorz Redlarski <g...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tue, 25 Jan 2000 21:59:29 GMT "Marcin" <c...@p...onet.pl>
napisal(a):
>Pwtarzam jeszcze raz "Fronda" nie jest dla mnie zrodlem opiniotworczym
Nie wiem czy grupy, na ktore to wysylasz, sa najodpowiedniejszym
miejscem aby mowic o _sobie_ bo w tym i w poprzednim poscie tylko
takie informacje nam przekazales. Co nas moga interesowac Twoje
uprzedzenia?
Choc musze przyznac Ci troche racji. Ze wzgledu na dosc nieciekawa
pore nadawania, trudno aby Fronda mogla odgrywac duza role jako
program opiniotworczy.
Jesli znasz wypowiedzi lepszych autorytetow niz np. prof. Fenigsen,
czy dr Zylicz, wystepujacy w tym programie (BTW, na jakiej podstawie
twierdziles ze "pacjenta w terminalnym stadium nowotworu w zyciu nie
widzieli"?), to sie z nami podziel co wiesz na ten temat. Mozesz tez
podzielic sie z nami, co sam myslisz o eutanazji, zwlaszcza jesli to
uzasadnisz.
Ciekaw jestem, co np. myslisz o "zniechecaniu" ludzi do decyzji o
wlasnej eutanazji przez poprawe ich opieki, okazanie im
zainteresowania i uczucia, stosowanie skuteczniejszysz srodkow
przeciwbolowych itp.? Okazuje sie, ze taka reakcja na prosbe o
eutanazje powoduje, ze chorym wraca chec do zycia. Czy takie dzialanie
jest wbrew ich woli?
Czy zastanawiales sie kiedys, dlaczego wiekszosc niedoszlych
samobojcow nie powtarza proby odebrania sobie zycia? Skoro naprawde
nie chca zyc, to dlaczego tego nie robia?
Wydaje mi sie, ze podobnie tu, jak i w prosbie o eutanazje, jest
wolanie do drugiego czlowieka o pomoc. Wolanie czlowieka samotnego.
Czy nasza odpowiedzia ma byc zabicie go? Czy jest to najlepsza rzecz
na jaka nas stac?
gr
|