Data: 2010-02-21 02:21:26
Temat: Re: Eutanazja. Re: ile razy nie chcę - jesteś (was: ile razy nie chcę - jesteś)
Od: "cbnet" <c...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
BTW ktoś w [burzliwej] dyskusji nt zagrożenia życia zamieścił mniej więcej
taki komentarz [tłumaczenie]:
<<... dlaczego ludzie mówią, że to smutne, jeśli zagraża komuś smierć?
Jeśli ktoś był kochany przez osoby bliskie, to świadczy to o tym, że był
dobrym
człowiekiem, a zatem powinien odejść do Nieba [i być szczęśliwym], i w tym
sensie móglibyśmy stwierdzić "ktoś został ograbiony z czegoś [cennego]",
lecz tak samo, a nawet lepiej - "Jezus mu pobłogosławił"...>>
BTW2 mojej mamie przyśniło się że spotkała siostrę, która niedawno
odeszła. Były ze sobą chyba najbliżej związane.
Mogła z nią krótko porozmawiać.
Zapytała ją [w tym śnie] m.in. czy jest jej dobrze, i uzyskała
potwierdzenie.
Skąd możemy wiedzieć jak się czuje osoba umierająca, która cierpi,
oraz jak ocenia swoje odejście?
Skąd możemy TO wiedzieć?
Bo sobie potrafimy to wyobrazić?
I to wystarcza, aby stwierdzić: WIEM?
Jak dla mnie to jeszcze nie wystarcza do takiego stwierdzenia.
"domyślam się", "wyobrażam sobie" to jeszcze nie to samo co "wiem".
Dlatego podejrzewam Jacku, że to co pokazałeś, to nie wiedza, lecz
zaledwie sposób w jaki starasz się manipulować swoimi uczuciami,
w których dominuje poczucie winy, niekoniecznie związane z samą
eutanazją.
PS: mogę się oczywiście mylić, dlatego zapytałem.
--
CB
Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:hlprks$ktl$1@inews.gazeta.pl...
Skąd wiesz, że to wiesz?
|