Data: 2003-11-20 08:14:48
Temat: Re: Extasy (MDMA)
Od: "Delta Clipper" <...@...z>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Relacje dotyczace osobistych wgladow, jakkolwiek pasjonujace stanowia
zawsze
> indywidualna i wzgledna historie osoby opowiadajacej o swoim doswiadczeniu
i tym
> samym maja generalnie male znaczenie. Nie mam potrzeby przepraszac za
slabosc i
> nieadekwatnosc tych slow. Po prostu nie mamy lepszego slownictwa
opisujacego te
> doswiadczenia. Jezeli Bog zorganizowalby Ci krotka wyprawe wewnatrz
boskich
> dzialan , pozwalajac dotrzec do srodka wirujacego jadra atomu lub
przemierzac
> galaktyki z szybkoscia swiatla to w jaki sposob po powrocie dane byloby Ci
to
> opisac?
Nie zasłaniaj problemów z wysłowieniem się (spowodowanych obaj wiemy czym)
wywodami o "nieadekwatności". Nie jesteś chyba niemowlakiem który nie ma
odpowiedniego aparatu pojęciowego do opisywania tego co przeżywa? Czy może
wtój mózg już tak bardzo został wyerodowany prochami?
> Narkotyki sa religia XXI wieku.Sciezka duchowego zycia w dzisiejszych
czasach
> bez stosowania psychodelikow jest jak prowadzenie badan astronomicznych
bez
> teleskopow.
ROFTL :)
Fajne masz braki w wiedzy. To już było! Zapytaj polonistki.
Duchowe życie??? Na prochach??? ROFTL :) To jak prowadzene badań
neurocytofizjologicznych za pomocą bomby atomowej. To tak jak prowadzenie
badań astronomicznych przez kalejdoskop lub teleskop z brudnymi, krzywymi,
źle wyszlifowanymi i porysowanaymi soczewkami. Jeżeli dla ciebie "duchowość"
to produkt zatrutego mózgu to możesz ją sobie w buty wsadzić.
Ale skoro lubisz to sobie bierz - tylko nie dopisuj do tego
pseudoreligijnego, pseudoduchowego wytłumaczenia.
Resztę załatwi selekcja naturalna.
|