Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
ews.nask.pl!news.supermedia.pl!not-for-mail
From: "Beata Werońska" <b...@s...pl>
Newsgroups: pl.rec.ogrody
Subject: Re: FIKUS - jak go odratowac?
Date: Sun, 5 Jan 2003 18:35:33 +0100
Organization: Super Media - http://www.supermedia.pl
Lines: 46
Message-ID: <av9qgj$j68$1@news.supermedia.pl>
References: <3...@n...tpi.pl> <av94qj$jfr$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: dembud.cza.warszawa.supermedia.pl
X-Trace: news.supermedia.pl 1041788243 19656 212.75.118.82 (5 Jan 2003 17:37:23 GMT)
X-Complaints-To: n...@s...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 5 Jan 2003 17:37:23 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.ogrody:62576
Ukryj nagłówki
Mój nowy (kupiony jesienią) fikus (z przeznaczeniem na bonsai) też
ucierpiał, gdy stał na początku zimy w ciepłym pokoju. Na szczęście mogłam
go wynieść na chłodniejszy, ale ogrzewany taras, gdzie światła bardzo dużo.
Zaczęłam trochę podlewać, ale umiarkowanie.
Przestał gubić liście! Uff.
Oby do wiosny,
Beata
"Marta" <m...@m...pl> wrote in message news:av94qj$jfr$1@news.tpi.pl...
>
>
> Użytkownik "K_A. Sliwinscy" <68596278@to_wytnij.pro.onet.pl> napisał w
> wiadomości news:3e174bc3.18130129@news.tpi.pl...
> > Witam,
> > Mam b. ladnego fikusa benjamina, takiego z przepieknie skrecona
> > lodyga. Niestety ostatnio go przysuszylam, a teraz suszy mnie moj maz,
> > wlasnie z tego powodu. Poza tym roslinka przez ten czas dosuszania
> > stala w prawie nieoswietlonym miejscu. Moje pytanie, co zrobic, aby go
> > przywrocic do zycia? Bardzo mi na tym zalezy, tym bardziej, ze
> > roslinka jest z nami juz od kilku dobrych lat i do tej pory jakos
> > wszystko przetrzymywala, a tu taki klops (i to z mojej winy).
> >
> > Bardzo prosze o pomoc
> >
> > Agnieszka
> >
> Moje dwie sztuki stoją na parapecie (pod nim kaloryfer) i czasem się
zdarza
> przesuszenie, a wtedy na banjaminach jesień. Wstawiam do wanny, spryskuję,
> powdlewam co chwilę, aż porządnie ziemia naciągnie wody. Wiosną przycinam
je
> wedle kaprysu. Nie wiem czy to słuszne działania, ale stoją u mnie już
> ładnych kilka lat i mają się dobrze.
>
>
> Pozdrawiam
>
> Marta
>
>
>
|