Data: 2002-04-03 00:30:05
Temat: Re: Facet, kobieta, zdrada, zemsta - Dlugie i OT [Do Dziewcząt niewybaczajacych]
Od: "didziak" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Napisała Perełka moja, Loonie <L...@n...wp.pl>, odpisuję
zatem co następuje:
| Wydaje mi się didziu, że za bardzo pragniesz stworzyć szczęśliwy
i długo
| terminowy związek. Brakowało ci tego w rodzinie, teraz chcesz
tego za
| wszelką cenę.
Dlaczego uważasz, że miałem nieszczęśliwą rodzinę? :-) Sądzę, że
jest super, choć teraz potomstwo osobno od rodziców - wiele rzeczy
stało się jasnych i zrozumiałych a rodzice bardziej stali się
przyjaciółmi i rozumieją, że niewielki już wpływ na nasze decyzje
mają :-)
| IMO błąd - najpierw trzeba znaleźć właściwą kobietę, a potem
| dopiero w nią inwestować (brzydko mówiąc). Inaczej można się
bardzo ładnie
| przejechać. To, że z kimś jesteś pół roku czy rok nie oznacza,
że nie trzeba
| co jakiś czas się zastanowić - i szczerze porozmawiać o tym, co
jest
| niedobrze. W ostateczności spróbować podjąć jakąś decyzję -
odwagi na to ci
| zabrakło.
A tu masz rację, nie przeczę. No cóż - dużo włożyłem w ten związek
i sądzę, że w jakiś tam sposób pasowaliśmy do siebie :-) Nie byłem
zawsze taki miękki, umiałem postawić na swoim w pewnych
sprawach... no ale młodszy byłem to i pewnie, że ratować to
chciałem. A rozmowy były, ale to kobieta była twarda...
Jedno jest pewne, dużo się nauczyłem. Bardzo. Opanowania pod
każdym względem (w poziomie również ... yyy, zwłaszcza? :->)...
szkoda tylko, że ta nauka taka twarda była.
| Taaa - to zawsze szok, kiedy zdarza nam się jakieś wielkie
nieszczęście (dla
| ciebie teraz wielkie
Nie, minęło już :-) Historia starsza niż grupa nawet, więc... ;-)
| Ja powiem, że to szczęście, że udało ci się z nią rozstać - tak
czy inaczej,
| grunt, że to skończone). Na pocieszenie pozostaje jeszcze jakieś
parę
| miliardów kobiet, w tym połowa murzynek (mniami! ;-)
:-) No cóż - mam nadzieję, że tak daleko szukać musiał nie będę
:-D
| Na przyszłość radzę mniej się angażować i więcej patrzeć. Z
wiekiem
| przyjdzie rozsądek, ja spotkałem Kobietę Swego Życia w wieku lat
21
No to już na mnie dawno pora, kurna
;-)))))))))))))))))))))))))))))
| (jejku jak to dawno było ;-) i za niecałe dwa miesiące nasza
czwarta
| rocznica. Czego i Tobie życzę... ale nic na siłę ;-)
Hehe, no nie - i znowu wyszedłem na desperado jakiegoś :-) Tak
naprawdę to chciałem tylko zobaczyć, co kobieta może powiedzieć o
takiej 'koleżance' - jak wytłumaczyć, uzasadnić to czy tamto :-> A
o kobietach gadam bo - i owszem - potrzebuję, ale wiem, że wiosny
strojeniem drzewek kwiatkami nie przywołam :-))))))))))
No i jeszcze jedno mi się nasunęło - kobiety czytają, pewnie
myślą, że 'koleżanka' nieźle wtopiła (bo cośtam, ale cośtam) a
większość mówi za chwilę w innym wątku: "Nie powiedziałabym".
I bądź tu mądry, człowieku, oczekuj uczciwości ;-/
"Lepsza najgorsza prawda niż najlepsze kłamstwo"
Pozdrawiam również :-)
didziak :-)
|