| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2010-08-31 13:52:39
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]"gazebo" <g...@c...net> wrote in message
news:4c7d0590$0$22808$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dziecko pyta i dostaje odpowiedz. Ono chce wiedziec.
>> Dopiero potem (nascie lat) tworzy sie swiatopoglad.
>
> no wlasnie, dajmy mu dojrzec aby moglo wybrac
MZ to blad. Dziecko chce znac rzeczywistosc i daje mu to poczucie
bezpieczenstwa.
Dziecko chce znac dobro i zlo - wersje rodzica, bo samo nie umie sie w tym
poruszac.
A jesli ktos stosuje strategie do dziecka "samo musisz wybrac dobro i zlo,
bo nie chce Tobie nic narzuca", bo moge
"zaklocic jego swiatopoglad" - wtedy robi sie krzywde dziecku.
To troche tak jakby nie zakazywac mu przewracania wazonu tylko dlatego
ze byc moze jak dorosnie to uzna ze przewracanie wazonu jest jednak dobre?
Taka zasade "nie narzucania" przyjmuja czesto rodzice, ktorzy
byli w dziecinstwie poddani zbyt silnej presji i przez to sami nie
potrafia dobrze ocenic rzeczywistosci.
Holdujac na sile zasadzie "nie narzucania".
> wczesniej pisalem, ze sa podobne tylko psyche jest wazniejsza, ale mnie
> zbyles
Wazon to tez psyche. Ten podzial nie psyche i nie psyche nie ma sensu.
Zreszta przyklad zmarlej babci i waznu dotycza zypelnie innych sfer
dziecka (pisalem o tym),
a nie psychicznej kontra fizycznej jak sugerujesz.
Pozdrawiam,
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2010-08-31 14:10:05
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]Użytkownik Odmieniony Druch napisał:
>>> Dziecko pyta i dostaje odpowiedz. Ono chce wiedziec.
>>> Dopiero potem (nascie lat) tworzy sie swiatopoglad.
>>
>> no wlasnie, dajmy mu dojrzec aby moglo wybrac
>
> MZ to blad. Dziecko chce znac rzeczywistosc i daje mu to poczucie
> bezpieczenstwa.
> Dziecko chce znac dobro i zlo - wersje rodzica, bo samo nie umie sie w tym
> poruszac.
> A jesli ktos stosuje strategie do dziecka "samo musisz wybrac dobro i zlo,
> bo nie chce Tobie nic narzuca", bo moge
> "zaklocic jego swiatopoglad" - wtedy robi sie krzywde dziecku.
chodzi wlasnie o to zeby dziecku przewodniczyc, a wiara w wieku kilku
lat jest niespecjalnym rozwiazaniem skoro rozwoj dziecka nie pozwala na
zrozumienie wielu pojec, to jest jak leczenie objawow - odnoszac sie do
twojej przykladowej babci
>
> To troche tak jakby nie zakazywac mu przewracania wazonu tylko dlatego
> ze byc moze jak dorosnie to uzna ze przewracanie wazonu jest jednak dobre?
a bierzesz pod uwage, ze to faktycznie moze byc dobre, potrafisz sobie
wyobrazic dlaczego? :) chociazby po to aby sprawdzic wytrzymalosc
samochodu na uderzenia
>
> Taka zasade "nie narzucania" przyjmuja czesto rodzice, ktorzy
> byli w dziecinstwie poddani zbyt silnej presji i przez to sami nie
> potrafia dobrze ocenic rzeczywistosci.
> Holdujac na sile zasadzie "nie narzucania".
i dlatego uwazam, ze tak jak broni sie dziecku przewracania wazu tak
samo powinno sie je bronic przed uczestnictwem w praktykach, ktorych nie
rozumie
>
>> wczesniej pisalem, ze sa podobne tylko psyche jest wazniejsza, ale
>> mnie zbyles
>
> Wazon to tez psyche. Ten podzial nie psyche i nie psyche nie ma sensu.
> Zreszta przyklad zmarlej babci i waznu dotycza zypelnie innych sfer
> dziecka (pisalem o tym),
> a nie psychicznej kontra fizycznej jak sugerujesz.
>
nie wypowiadam sie nt. zmarlej babci, to jaki kit wciska sie dziecku aby
sie samemu zadowolic to zupelnie inny temat
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2010-08-31 16:25:39
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]"gazebo" <g...@c...net> wrote in message
news:4c7d0d16$0$27045$65785112@news.neostrada.pl...
> chodzi wlasnie o to zeby dziecku przewodniczyc, a wiara w wieku kilku lat
> jest niespecjalnym rozwiazaniem skoro rozwoj dziecka nie pozwala na
> zrozumienie wielu pojec, to jest jak leczenie objawow - odnoszac sie do
> twojej przykladowej babci
dokladnie - przewodniczyc, tak jak na przykladzie smierci babci, ktory
opisalem.
Dziecko pyta - rodzic odpowiada bo dziecko tego oczekuje.
>> Taka zasade "nie narzucania" przyjmuja czesto rodzice, ktorzy
>> byli w dziecinstwie poddani zbyt silnej presji i przez to sami nie
>> potrafia dobrze ocenic rzeczywistosci.
>> Holdujac na sile zasadzie "nie narzucania".
>
> i dlatego uwazam, ze tak jak broni sie dziecku przewracania wazu tak samo
> powinno sie je bronic przed uczestnictwem w praktykach, ktorych nie
> rozumie
owszem, jesli sa za ciezkie dla niego - jak najbardziej. To o to byla ta
polemika? :)
Bo wez tez pod uwage ze dziecko
uczestniczy w wielu czynnosciach rodzica ktorych nie rozumie:
nie rozumie po co sa zakupy, wizyta u lekarza, wyjazd na wakacje,
sprzątane pokoju.
Nie rozumie a jednak uczestniczy. Trudno zeby dziecko odcinac od
wszystkiego czego nie rozumie, tylko dlatego ze dziecko nie rozumie.
Musialbys go w klatce zamknac :)
To byloby bez sensu.
Pozdr,
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2010-09-01 05:33:36
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]Użytkownik Odmieniony Druch napisał:
>
>> chodzi wlasnie o to zeby dziecku przewodniczyc, a wiara w wieku kilku
>> lat jest niespecjalnym rozwiazaniem skoro rozwoj dziecka nie pozwala
>> na zrozumienie wielu pojec, to jest jak leczenie objawow - odnoszac
>> sie do twojej przykladowej babci
>
> dokladnie - przewodniczyc, tak jak na przykladzie smierci babci, ktory
> opisalem.
> Dziecko pyta - rodzic odpowiada bo dziecko tego oczekuje.
pytanie czy wciska kit, ktorego dziecko nie rozumie czy ogranicza sie do
poziomu pojeciowej zdolnosci dziecka
>
>
>>> Taka zasade "nie narzucania" przyjmuja czesto rodzice, ktorzy
>>> byli w dziecinstwie poddani zbyt silnej presji i przez to sami nie
>>> potrafia dobrze ocenic rzeczywistosci.
>>> Holdujac na sile zasadzie "nie narzucania".
>>
>> i dlatego uwazam, ze tak jak broni sie dziecku przewracania wazu tak
>> samo powinno sie je bronic przed uczestnictwem w praktykach, ktorych
>> nie rozumie
to mile, ze tu sie zgadzamy
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2010-09-01 06:03:33
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]Użytkownik Odmieniony Druch napisał:
>> chodzi wlasnie o to zeby dziecku przewodniczyc, a wiara w wieku kilku
>> lat jest niespecjalnym rozwiazaniem skoro rozwoj dziecka nie pozwala
>> na zrozumienie wielu pojec, to jest jak leczenie objawow - odnoszac
>> sie do twojej przykladowej babci
>
> dokladnie - przewodniczyc, tak jak na przykladzie smierci babci, ktory
> opisalem.
> Dziecko pyta - rodzic odpowiada bo dziecko tego oczekuje.
pytanie czy wciska kit, ktorego dziecko nie rozumie czy ogranicza sie do
poziomu pojeciowej zdolnosci dziecka
>
>
>>> Taka zasade "nie narzucania" przyjmuja czesto rodzice, ktorzy
>>> byli w dziecinstwie poddani zbyt silnej presji i przez to sami nie
>>> potrafia dobrze ocenic rzeczywistosci.
>>> Holdujac na sile zasadzie "nie narzucania".
>>
>> i dlatego uwazam, ze tak jak broni sie dziecku przewracania wazu tak
>> samo powinno sie je bronic przed uczestnictwem w praktykach, ktorych
>> nie rozumie
>
> owszem, jesli sa za ciezkie dla niego - jak najbardziej. To o to byla ta
> polemika? :)
to mile, ze tu sie zgadzamy
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2010-09-01 08:26:06
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]"gazebo" <g...@c...net> wrote in message
news:4c7dec8c$0$20990$65785112@news.neostrada.pl...
>> owszem, jesli sa za ciezkie dla niego - jak najbardziej. To o to byla ta
>> polemika? :)
>
> to mile, ze tu sie zgadzamy
Zmylilo mnie to gdy zacytowales tego profesora i polaczyles to w dziwny
sposob z religią.
Gdybym na poczatku wiedzial o co Tobie chodzi...
doszlismy do tego bardzo na około
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2010-09-03 08:39:38
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]Użytkownik Odmieniony Druch napisał:
>
> Zmylilo mnie to gdy zacytowales tego profesora i polaczyles to w dziwny
> sposob z religią.
> Gdybym na poczatku wiedzial o co Tobie chodzi...
> doszlismy do tego bardzo na około
>
nie ja to polaczylem z religia, akurat tego chcialem uniknac, ale
rozmowa z toba to jest jak wyciaganie nogi z grzezawiska, but zostaje a
ty nie wiesz co mozna powiedziec, ze skarpetke jeszcze masz czy tez
zostala w bucie
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2010-09-03 15:18:53
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]"gazebo" <g...@c...net> wrote in message
news:4c80b41c$0$22801$65785112@news.neostrada.pl...
"nie ja to polaczylem z religia"
ja nie polaczyles - jak polaczyles?
nawet sie usprawiedliwiasz piszac
"> ja moze skrece troche temat"
znaczy nie przeszkadza mi zjazd z tematu,
ale polaczyles dwa zupelnie inne tematy,
stad cala dyskusja zreszta
Pozdrawiam,
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2010-09-04 05:21:58
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]Użytkownik Odmieniony Druch napisał:
> "nie ja to polaczylem z religia"
>
> ja nie polaczyles - jak polaczyles?
> nawet sie usprawiedliwiasz piszac
>
> "> ja moze skrece troche temat"
>
> znaczy nie przeszkadza mi zjazd z tematu,
> ale polaczyles dwa zupelnie inne tematy,
> stad cala dyskusja zreszta
>
to znaczy, ze odnioslem sie do swiatopogladu a nie konkretnej religii
katolickiej i polskiego piekielka, a to, ze jakakolwiek uwaga w tym
temacie zostaje sprowadzona do jedynie slusznej religii to juz nie moja wina
--
bla
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2010-09-07 12:09:26
Temat: Re: Fajna rozmowa o wychowaniu i rodzinie [crosspost]"gazebo" <g...@c...net> wrote in message
news:4c81d748$0$22799$65785112@news.neostrada.pl...
> to znaczy, ze odnioslem sie do swiatopogladu a nie konkretnej religii
> katolickiej i polskiego piekielka, a to, ze jakakolwiek uwaga w tym
> temacie zostaje sprowadzona do jedynie slusznej religii to juz nie moja
> wina
Znowu bujasz - odniosles sie do religii a nie swiatopogladu, zatytuję Ciebie
> w kontekscie religii juz od przedszkola
wiec religii. Nic w tym zlego tylko PO CO temu zaprzeczasz?
Ja sam wzrocilem uwage ze mieszasz rozne sprawy.
Pozdrawiam,
Druch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |