n...@p...ninka.net wrote:
>
> "Steerpik" <p...@p...promail.pl> writes:
>
> He? Nie ma nic wspolnego? No dajze spokoj.
> Ma i to jak. Bo to nie zdarzaja sie moze przypadki kiedy w doroslym
> zyciu zatrudnia sie panienke co dobrze wyglada? Ma tzw. "warunki" i
> inne takie a brak jej kompetencji?
>

Mylisz dwie rzeczy Nina, Uczen w szkole to nie to samo co pracownik w
firmie np.
Uczen ma reprezentowac swoim wygladem szkole a Pracownik ma
reprezentowac firme wiec jasne ze od ucznia bedzie sie w tym wypadku
oczekiwalo czegos innego niz od pracownika.



> Wiesz, ja jeszcze pamietam swoja szkole. I to, jak wlasnie
> nauczycielstwo tepilo jakiekolwiek odchylki od normy.
> I zawsze mnie zastanawialo, dlaczego zwracaja wieksza uwage na wyglad
> a nie na to, jakie kto ma osiagniecia w nauce.

Bo najczesciej ten wyglad reprezentowal to co uczen mial w glowie.
Niestety ale przyslowie jak cie widza tak cie pisza ma tutaj 100%
zastosowanie. najczesciej ten ktory spedzal godzinny przed lustrem zeby
miec perfekcyjna fryzure, malowal paznokcie, robil makijaz itp. nie
mial niestety czasu na to aby sie pouczyc. Istnieja oczywiscie przypadki
takich co moga sobie pozwolic na jedno i drugie(ladny wyglad, makijaz
itp I NAUKE) i do tych w MOJEJ szkole nigdy sie nie czepiali bo
wiedzieli ze dla takiego priorytetem jest szkola a potem wyglad.


>
> Zauwaz, ze ludzie mlodzi sa porywczy i reaguja bardzo spontanicznie w
> dziedzinie emocji. Sekowanie za ubior automatycznie prowadzi do
> narastania konfliktu na tej linii i potem uczniowie co nawet na to
> niewielka zwracali uwage zaczynaja wojne podjazdowa z nauczycielem -
> i traktuja ja szelnie powaznie : kto bedzie gora, JA czy ONI.

ONI, uczen nigdy z nauczycielem nie wygra.

I o co
> idzie przestaje sie powoli liczyc. Kwestia ubioru, wlosow, kolczykow i
> pazurow urasta do rangi symbolu i staje sie ideologia, pochlania cala
> energie i czas.
NO wlasnie, a nauczycielowi chodzi tylko o to zeby uczen poswiecil czas
nauce a nie "dbaniem" o wyglad bo na to przyjdzie czas w zyciu.

>
> A po co? Doswiadczenie pokolen uczy ze zignorowanie pewnych rzeczy
> prowadzi do ich wygasniecia.
> Poza tym, podstawowa funkcja nauczyciela jest NAUCZYC a nie poprawiac
> komus systemy wartosci.

Mylisz sie tutaj, nauczyciel jest rowniez od wpajania systemow wartosci.
Mamy tzw. "godzine wychowawcza" na ktorej omawiane sa rozne tematy z tej
dziedziny.

Kiedys tego nie bylo, ze uczen musial w szkole dobrze wygladac, skad sie
to wzielo nagle? Makijaz w szkole, czerwone lub innego koloru paznokcie,
mini niezakrywajaca najintymniejszej czesci ciala itp.
Media w doskonaly sposob kreuja umysly mlodych ludzi, mowia co zrobic z
wlosami, paznokciami i jak sie ubrac. A to wszystko z zachodu... A
mlodzi ludzie jak sucha gabka chlona te brednie.

No ale coz, jak sobie rodzic pozwoli wejsc na glowe, to nauczyciel nic
nie zdziala. Jak w domu ci mowia "A co tam szkola. Olej ja! I tak cie
musza przepuscic z klasy do klasy. Jedynki nie moga juz postawic na
koniec roku, to co sie bedziesz wysilal" I wtedy taki mlody czlowiek
przychodzi do szkoly i olewa wszystko i wszystkich z gory

Angela Thomas