Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Fotografowanie z małżonkiem podczas...........

Grupy

Szukaj w grupach

 

Fotografowanie z małżonkiem podczas...........

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 19


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-10-24 15:57:29

Temat: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: "Majoreczka z dużego miasteczka" <m...@W...pl> szukaj wiadomości tego autora

W zasadzie jestem szczęśliwą mężatką.
Mam 27 lat. Mąż jest rok starszy. Od 3 lat mam męża, nie mamy jeszcze dzieci.
Mąż jest dla mnie cudowny. Zawsze liczy się z moim zdaniem, słucha mnie mówi
czy się zgadza, czy nie. Często wyjeżdżamy na łikędy odpocząć od dnia
codziennego. Mam w nim partnera i przyjaciela. Dużo rozmawiamy, nawet bardzo
dużo.
Współżyjemy chyba dość cżesto bo nawet 3-4 razy tygodniowo, nie mamy z tym
problemów, jest super. Osiągam zadowolenie i satysfakcję, ale ostatnio po
zakupie kamery video mąż chce filmować nasz seks.

Czy to normalne ? Tak mnie zaczęło to zastanwiać. Gdy go pytam, po co to...
wymiguje się od odpowiedzi. Coś kręci, zmienia temat, ale nadal jest cudownie.
Chodzimy razem do sklepów, na przemian wyręczamy się w domowych codziennych
obowiązkach, robimy sobie zaskakujące niespodzianki, bardzo miłe, ale temat
filmowania naszego seksu pozostaje tajemniczy.

Obydwoje pracujemy mniej lub bardziej ciężko, zarabiamy nieźle. Konkretnie mamy
w sumie ok. 4500 zł netto na miesiąc. Wystarcza nam na na wszystko, nawet można
trochę odłożyć.
Nie zauważyłam nagłych nieustalonych dochodów, a na pytanie: "Po co filmujesz
nas skoro nawet tego nie oglądasz?" odpowiedź brrzmi: "To takie urozmaicenie,
czuję się lepiej", a na pytanie czy gdzieś to sprzedaje, mówi, nie powie ani
TAK, ani NIE.

O co w tym wszystkim może chodzić ?
Nie wyczuwam problemów z naszym życiem seks.

Majoreczka

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-10-24 17:30:31

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: "Slav" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

> pytanie czy gdzieś to sprzedaje, mówi, nie powie ani
> TAK, ani NIE.

to ja nie rozumiem :-(((
Robienie tego typu zdjęć, filmów wymaga całkowitego zaufania do partnera i
absolutnej pewności, że "intymna produkcja" nie zostanie wykorzystana w
żaden sposób bez zgody wszystkich zanteresowanych. Niektórych podnieca, gdy
inni oglądają jego partnerkę nagą lub w trakcie "sekscesów". Internet jest
pełen i takich produkcji i ofert kupna, sprzedaży, wymiany. Jeśli kogoś to
kręci (a kręci nie tylko facetów ;-))) ) to można wszystko ale TYLKO za
wiedzą i zgodą wszystkich uczestników "pokazu". Tu widać dwie sprawy:

1. Nie masz zaufania do swojego męża - świadczy o tym Twój niepokój,
pytania, wątpliwości - nie ustaliliście jaki będzie los nagrań i wydaje Ci
się, że on to sprzedaje/udostępnia (niekoniecznie za pieniądze - może np. za
satysfakcję!
2. Najprawdopodobniej Twój niepokój jest uzasadniony, biorąc pod uwagę
"wymijającą" odpowiedź

Myślę, że czas na poważną rozmowę i ustalenie czy jeszcze będziecie
filmować, jeśli tak to co sie będzie działo z nagraniami. Jak zabezpieczyć
istniejące przed niepowołanym dostępem osób trzecich. Myslę, że trzeba
ustalić gdzie dotychczasowe nagrania ewentualnie trafiły. Mam wśród
znajomych niesypatyczne zdarzenie gdy zdjęcia kolportowane po cichu przez
męża przez internet "wypłynęły" u kuzyna żony, który rozpoznał kuzynkę i
.... był na tyle przyzwoity, że nikomu nic nie powiedział. Mogli mieć mniej
szczęścia - głupota bywa czasami brutalniej karana.

Pozdrawiam


--
Slav
www.slav.civ.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-10-25 14:06:47

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: "-=[CobeR]=-" <c...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Majoreczka z dużego miasteczka" <m...@W...pl>
napisał w wiadomości news:0590.000008e2.3f994be9@newsgate.onet.pl...
> W zasadzie jestem szczęśliwą mężatką.
> Mam 27 lat. Mąż jest rok starszy. Od 3 lat mam męża, nie mamy jeszcze
dzieci.
> Mąż jest dla mnie cudowny. Zawsze liczy się z moim zdaniem, słucha mnie
mówi
> czy się zgadza, czy nie. Często wyjeżdżamy na łikędy odpocząć od dnia
> codziennego. Mam w nim partnera i przyjaciela. Dużo rozmawiamy, nawet
bardzo
> dużo.
> Współżyjemy chyba dość cżesto bo nawet 3-4 razy tygodniowo, nie mamy z tym
> problemów, jest super

przepraszam ze odbiegam od tematu ale
chciałbym sie ciebie spytac czy przed slubem miałaś obawy co do waszego
wspolnego zycia pod jednym dachem-czy nie miałaś takiego leku ze nie
bedziecie w stanie nauczyc sie razem zyc na codzien w roznych sytuacjach
począwszy od małych sprzeczek az do powaznych kłutni bo przeciez to jest
najczarniejszą stroną nawet najbardziej udany związek nie moze tego uniknąć
Prosze napisz mi co o ty sądzisz bo niedługo to ja będę musiał sie związać
na stałem :)
a jezeli chodzi o twoj problem to wydaje mi sie ze wyolbrzymiasz go
troche-poprostu faceci mają czasami takie naloty i juz -mozesz to
potraktowac jako element gry wstępnej ktore moze podsycic wasz seks :)
według mnie to fajna sprawa takie prywatne kino erotyczne! :)

--
Pozdrowionko!
from /\/\I--=[CoBeR]=--I/\/\/
GG-2793272
>>1800+XP>>Radeon9100>>256DDR>>Asus-AN78X-X<<

. Osiągam zadowolenie i satysfakcję, ale ostatnio po
> zakupie kamery video mąż chce filmować nasz seks.
>
> Czy to normalne ? Tak mnie zaczęło to zastanwiać. Gdy go pytam, po co
to...
> wymiguje się od odpowiedzi. Coś kręci, zmienia temat, ale nadal jest
cudownie.
> Chodzimy razem do sklepów, na przemian wyręczamy się w domowych
codziennych
> obowiązkach, robimy sobie zaskakujące niespodzianki, bardzo miłe, ale
temat
> filmowania naszego seksu pozostaje tajemniczy.
>
> Obydwoje pracujemy mniej lub bardziej ciężko, zarabiamy nieźle. Konkretnie
mamy
> w sumie ok. 4500 zł netto na miesiąc. Wystarcza nam na na wszystko, nawet
można
> trochę odłożyć.
> Nie zauważyłam nagłych nieustalonych dochodów, a na pytanie: "Po co
filmujesz
> nas skoro nawet tego nie oglądasz?" odpowiedź brrzmi: "To takie
urozmaicenie,
> czuję się lepiej", a na pytanie czy gdzieś to sprzedaje, mówi, nie powie
ani
> TAK, ani NIE.
>
> O co w tym wszystkim może chodzić ?
> Nie wyczuwam problemów z naszym życiem seks.
>
> Majoreczka
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-10-25 14:34:53

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> a jezeli chodzi o twoj problem to wydaje mi sie ze wyolbrzymiasz go
> troche-poprostu faceci mają czasami takie naloty i juz -mozesz to
> potraktowac jako element gry wstępnej ktore moze podsycic wasz seks :)
> według mnie to fajna sprawa takie prywatne kino erotyczne! :)

Pod dwoma warunkami:
-obie strony maja ochotę na fotografowanie (ja bym np. nie miała),
- filmy sa tylko dla nich i nikt nie ma wątpliwości, ze się nie
"rozpełzną".
O.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-10-25 17:06:31

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 25 Oct 2003 16:34:53 +0200 I had a dream that Oleńka <o...@b...wroc.pl>
wrote:
>-obie strony maja ochotę na fotografowanie (ja bym np. nie miała),

Kompleksy da się wyleczyć.

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-10-25 17:11:22

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: Jakub Slocki <j...@s...net.nospam> szukaj wiadomości tego autora

Wyczytalem w <s...@k...icsr.agh.edu.
pl>, ze
G...@p...onet.pl-----USUN-TO twierdzi...
|On Sat, 25 Oct 2003 16:34:53 +0200 I had a dream that Oleńka <o...@b...wroc.pl>
wrote:
|>-obie strony maja ochotę na fotografowanie (ja bym np. nie miała),
|
|Kompleksy da się wyleczyć.

Grzesku niechec do robienia _czegos_ to nie musi byc kompleks na tym
punkcie.
A sednem zwiazku jest rozumienie drugiej strony a nie zmuszanie do
czegos czego druga strona bardzo nie chce. Wiec leczenie z kompleksow
zeby pofolgowac swoim fantazjom nie jest wg mnie najlepszym
rozwiazaniem.


--
K.
Support bacteria -- it's the only culture some people have!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-10-25 17:22:06

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora


> >-obie strony maja ochotę na fotografowanie (ja bym np. nie miała),
>
> Kompleksy da się wyleczyć.

Nie mam kompleksów. Ja po prostu nie miałabym ochoty na
filmowanie/fotografowanie tak intymnej sytuacji. Wolę ja sobie zapamietać i
ew. "odtworzyć" w wyobraźni.
Kobiety często nie są "wzrokowcami".
O.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-10-25 18:10:08

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: G...@p...onet.pl-----USUN-TO (Grzegorz Janoszka) szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 25 Oct 2003 19:11:22 +0200 I had a dream that Jakub Slocki
<j...@s...net.nospam> wrote:
>|Kompleksy da się wyleczyć.
>Grzesku niechec do robienia _czegos_ to nie musi byc kompleks na tym
>punkcie.

Jeśli kobieta nie lubi być fotografowana, to z reguły ma ku temu jakiś
powód - wiem to z doświadczenia :)

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-10-25 18:38:42

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl> szukaj wiadomości tego autora

> >|Kompleksy da się wyleczyć.
> >Grzesku niechec do robienia _czegos_ to nie musi byc kompleks na tym
> >punkcie.
>
> Jeśli kobieta nie lubi być fotografowana, to z reguły ma ku temu jakiś
> powód - wiem to z doświadczenia :)

Ja LUBIĘ być fotografowana. Ale nie w trakcie "współżycia płaciowego".
Rozumiesz te subtelną róznicę?
BTW, jak bogate jest Twoje doświadczenie w tej kwestii, że tak kategorycznie
sie wypowiadasz?

Ad meritum - sądzę, że Majoreczka nie powinna się zmuszać do zabaw
"filmowych" jeśli nie sprawia jej to frajdy.
Ola
Ola
>

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-10-25 19:01:26

Temat: Re: Fotografowanie z małżonkiem podczas...........
Od: puchaty <p...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora

Sat, 25 Oct 2003 18:10:08 +0000 (UTC), na pl.soc.rodzina, Grzegorz Janoszka
napisał(a):

> On Sat, 25 Oct 2003 19:11:22 +0200 I had a dream that Jakub Slocki
<j...@s...net.nospam> wrote:
>>|Kompleksy da się wyleczyć.
>>Grzesku niechec do robienia _czegos_ to nie musi byc kompleks na tym
>>punkcie.
>
> Jeśli kobieta nie lubi być fotografowana, to z reguły ma ku temu jakiś
> powód - wiem to z doświadczenia :)

Rzeczywiście masz doświadczenia z kobietami, które nie chcą być
pornogwiazdami? Są takie wogóle na świecie?

puchaty

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Klotnie
weekendowe malzenstwa
test TVN zdominowal niusy...
PORADNIK BABUNI
Urwana rozmowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »