Data: 2000-05-30 20:34:33
Temat: Re: GDZIE JEST TEN ŻYCZLIWY?
Od: "Jerzy" <j...@p...com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > >Dałem się nabrać jednemu życzliwemu na receptę pułapki na szerszenie.
> > >Sporzšdziłem miksturę z piwa i cukru, wlałem do butelek, zawiesiłem i
> > >oto bilans po tygodniu:
> > >- muchy - 5
> > >- osy - 2
> > >- pszczoły - ok. 50
> > >- trzmiel - 1
> > >- szerszenie - 0
> > >I stałem się mordercš pszczółek niewinnych. :-((((((((((((((((((((((
> > >I piwa żal.......... :-(
> > >Janusz
> > >
> > Sprobuj odzyskac.
> > Juras
> >
> > Cos mi sie wydaje, ze piwko bylo nieco zlezale lub co gorsze
> bezalkoholowe.
> Pisalem wyraznie na piwko z cukrem leci wszystko co ma skrzydelka i buczy
a
> za tym tym szerszenie. Na same tylko szerszenie najlepsze jest samo piwko
> jasne.
> A wogóle to cierpliwosci.......
> Dla niedowiarków w starych podrecznikach dla pszczelarzy ten przepis
równiez
> mozna znalesc.
> Na wszelki wypadek przeszukalem moje domowe biblioteki :
> I co znalazlem :
>
> 1. R.Rostecki Choroby pszczól i ich zwaczanie 1962
> Przepis tu podany to str.122: Podkladanie w pustych ulach czy tez
skrzynkach
> z otworami dostepnymi dla szerszeni drono zmielonego miesa z dodatkiem
> silnie trujacych substancji jak zielen paryska . Poczatkowo mieso ma byc
nie
> zatrute. Po zmasowanym nalocie szerszeni do tego miesa dodaje sie
trucizny.
pod tym bym się podpisał,
pozdr jerz
|