Data: 2011-04-21 10:48:31
Temat: Re: Gaszenie pami?ci.
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 21 Apr 2011 07:19:24 +0200, Chiron napisał(a):
> Użytkownik "zażółcony" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:iomms7$rcd$...@n...onet.pl...
>
>
> http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2011/04/20/na-kolana-l
ajdaki/
Dzięki, Chiron, za link.
Pozwolę sobie zacytować kluczowe słowa, które miałabym do końca życia za
sygnaturkę, zamiast wołania na polskiej puszczy (ale nie, bo za długie):
"Nie było żadnych słów o ,,debeściakach". Nie było słów ,,jeśli tu nie
wylądujemy, to on się będzie mnie czepiał", nie było przed odlotem żadnej
awantury generała z pilotami, żadnego jej zapisu kamery przemysłowej, ani
żadnego świadka, który miał niby o niej opowiedzieć. Piloci nie próbowali
lądować ,,za wszelką cenę", i więcej, nie próbowali w ogóle lądować, na
regulaminowej wysokości podjęli decyzję o odejściu. Nie wykazali się też
wcale niekompetencją, używając przycisku ,,uchod", działającego jakoby tylko
we współpracy z lotniskowym systemem ILS, którego na Siewiernym nie było -
okazuje się, że znali posiadany sprzęt, usprawniony względem standardowego,
i że przycisk powinien był zadziałać, tak jak zadziałał w bliźniaczym
tupolewie podczas prokuratorskiego eksperymentu. Przy okazji prokuratura
stwierdziła też, że nie znalazła żadnych najmniejszych śladów wywierania
przez kogokolwiek na pilotów nacisku. A w zwłokach ludzkich wytwarza się w
krótkim czasie, jak twierdzą anatomopatologowie, tzw. alkohol endemiczny.
Zresztą wspomniany na początku przykład pokazuje, na ile rosyjskie
protokoły sekcji zwłok są wiarygodne.
Przez cały rok polskie, czy raczej tylko polskojęzyczne media karmiły
Polaków podłymi kłamstwami. Na kłamstwach tych zbudowały całą piramidę
insynuacji, niedomówień, aluzji, łypania okiem. Korowody funkcjonariuszy
władzy i celebrytów różnej rangi z grymasem wyższości bądź politowania
powtarzały, że ,,przecież" wszystko jest wiadome, oczywiste, jasne, żadne
czarne skrzynki czy badania wraku, nie mówiąc już o ekshumacjach, nikomu do
niczego nie są potrzebne."
Dedykuję... Stalkerom.
PS. Stalkie, jesteś tu TYLKO symbolem - nawet już nie odnoszę powyższego
cytatu indywidualnie-literalnie do Ciebie jako faceta, któego nawet i
polubić zdążyłam...
|