Data: 2008-01-28 21:30:14
Temat: Re: Gdzie jest problem?
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Himera"
> Pije tez czesto nie zeby sie wyluzowac ale tez zeby nie myslec, nie
> zaglebiac sie, po prostu byc, ale niestety nie pomaga.
O czym nie chcesz myśleć?
Może właśnie warto zagłebić się do samego dna, by móc się od czegoś odbić...
Tak czy siak nie uciekniesz od tego.
> terapeute kopnelam w dupe. tak trudno znalesc odpowiednia osobe.
Przede wszystkim trzeba chcieć ją znaleźć.
Albo mówisz sobie - trudno! to moje jedyne wyjście i robisz wszystko by
zakończyć takie życie, albo nie i tkwisz w nim nadal. To jest decyzja której
nikt za Ciebie nie podejmie. I możesz nadal być zbuntowaną na świat istotą,
tylko że pogłębiając się w tym sama sobie robisz krzywdę. I nie bierz
przykładu z tych którym się nie udało... Polecam książkę "Psychoterpia"
Jerzego Aleksandrowicza (są dwie rożne - jedna dla pacjentów a druga dla
lekarzy). Jest tam opisane między innymi jak należy współpracować z
psychoterapeutą żeby leczenie dało pozytywny efekt i przykłady z życia osób
którym udało się pokonać swoje lęki...
Pozdrawiam
Vicky
|