Człowiek podpisany jako "T0SIA" napisał:
> pejurek napisał(a):
>> Ja zamówiłem jednak w Ikea. Ze względu na cenę ale przede wszystkim na
>> to, że są dostępne od ręki.
> hmmm czy cena naprawde jest korzystna w Ikei?
> Zrobilam sobie ostatnio kalkulacje na mala kuchnie i zbladlam bo nie
> przesadzajac w dodatkach wyszlo mi ponad 6tys :-O
> zaznaczam, ze biale mi sie nie podobaja ;-)

Nie, nie białe.

Ja wybrałem Faktum Aplad w kolorze beżowym plus blat bardzo ciemny brąz z
pseudo-aluminiową krawędzią. IMO wygląda całkiem fajnie, choć jest z tych
średnio - cenowych (ale ceny nie różnią się bardzo, w końcu to tylko inne
fronty).

Na górze mam 2.40 metra bieżącego szafek w lini prostej, na dole (licząc po
ścianach) 4.30 metra bieżącego szafek w lini łamanej (z szafką narożną z
koszem).

Za to wszystko zapłaciłem 3500zł i mam w zasadzie wszystko co potrzeba
(szafki z półkami, z szufladami, pod kuchnię, pod okap, pod mikrofalówkę,
hamulce do drzwiczek, kosz obrotowy), nie licząc uchwytów drzwiczek, ale
tych nie muszę przecież kupować w IKEA.

Nie wiem czy to tanio czy drogo, ale w innych miejscach liczyli 1000zł za
metr bieżący szafek, ale to na początek, bo za każdą duperelkę potem trzeba
dopłacać (a to nóżki, a to uchwyty, a to to a to tamto). Nie wspomnę że za
projekt zyczyli sobie nawet po 200zł. Dziękuję, postoję.

W tych z IKEA mam wszystko, łącznie z nóżkami, listwami maskującymi.

Wiem, że pewnie można kupić taniej gdzieś u producenta, ale sorry, ja
pracuję i nie mam czasu. Straciłem cierpliwość, kiedy pojechałem do jednego
z większych producentów na mazowszu w sobotę 30 grudnia i pocałowałem
klamkę, mimo że na ich stronie zapraszają w każdą sobotę do zwiedzania
ekspozycji.
Zrobili sobie wolne przed sylwestrem. Z takim podejściem daleko nie zajadą.

Majsterkować lubię, więc z przyjemnością sam sobie te szafki zmontuję w
kilka wieczorów i weekend.

--
pozdrawiam