Data: 2003-06-15 15:57:59
Temat: Re: Gdzie platki oczyszczajace? (dlugie)
Od: "Gosia Stoberska" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Fabio" <f...@p...fm> wrote in message
news:MPG.19557ed784d4594a9899ef@news.tpi.pl...
> Witajcie,
>
> czy ktos moze widzial gdzies w Warszawie platki oczyszczajace, o ktorych
> ktos juz tu pisal? Chodzi mi o te, ktore moczy sie w wodzie i przykleja
> na nos albo np. brode i ktore pomagaja usuwac zanieczyszczenia.
To ja Wam podpowiem jak specyfik o bardzo podobnym a IMO nawet lepszym
dzialaniu wyprodukowac samemu w domu niewielkim nakladem czasu i pieniedzy.
Oryginalny przepis wyszperalam dawno temu na jakiejs anglojezycznej stronie,
jednak modyfikowalam go odrobine dla swojej wygody. Najprosciej zrobic ta
"maseczke" jesli mamy do dyspozycji mikrofalowke. Bierzemy wtedy niewielkie
naczynko szkalne (ja uzywam kieliszkow do jajek) i 1-2 lyzeczki zelatyny w
proszku. Wsypujemy ja do naczynka i wkraplamy do tego powolutku niewielka
ilosc wody, tylko taka aby zelatyna ja wchlonela i nie bylo suchych grudek
ale tez nie bylo wiecej wody niz zelatyna wchlonie.Mozna delkiatniem
pomieszac np. wykalaczka. Odstawiamy na 10minut, po czym wkladamy do
mikrofalowki na najmniejsza moc i podgrzewamy do momentu az zacznie "kipec".
Wtedy wyjmujemy i ostroznie nakladamy na twarz, omijajac okolice oczu. Jesli
ktos ma wrazliwa cere nich nalozy tylko na nos, brode i czolo. Pisalam ze
mieszanine nalezy nakladac ostroznie bo jest dosc goraca, ale trzeba to
zrobic szybko bo tak gesty roztwor zelatyny zastyga szybko. Czekamy do
calkowitego wyschniecia i tedy zrywamy z twarzy (niezbyt przyjemne uczucie).
Gestosc "masezki" mozna sobie dostosowac do indywidualnych upodoban, ja np.
lubie jak najgesciejsza bo dokladnie usuwa zaskorniki momo ze trudniej ja
nalozyc. Jesli ktos nie ma ma mikrofalowki moze probowac z garnuszkiem ale
wtedy trzeba wiecej zelatyny i latwiej przypalic garnek. Ta stygnaca
zelatyna dziala na podobnej zasadzie jak kupne platki, a przy odrobinie
wprawy oczyszcza nawet lepiej a na pewno taniej!
Pozdrawiam,
Gosia Stoberska
Warszawa
|