Data: 2009-02-19 15:39:37
Temat: Re: Genetyka
Od: Panslavista <p...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 19 Lut, 12:11, "mirzan" <l...@o...pl> wrote:
> Postanowił zrobić sobie przerwę na papierosa i wyszedł na zewnątrz.
>
> I wtedy się spotkali.
>
> Kornik patrzył na ponętne ciało Komarzycy, a ta, obrzucała
>
> zaciekawionym spojrzeniem jego muskularne ciało
>
> -Bzzz bzzz... -Szepnęła Komarzyca
>
> -Bezy bezy -odparł Kornik.
>
> To była miłość od pierwszego bzyknięcia. Kochali się jak szaleni,
>
> nie przejmując się niczym. Plotka z szybkością błyskawicy rozeszła
>
> się po łące.
>
> I wtedy zaczęły się trudności. Świat stanął im naprzeciw.
>
> Postanowili zalegalizować związek.
>
> Rodziny odwróciły się od nich, a znajomi nie chcieli już ich znać.
>
> Zostali wyklęci, odrzuceni od reszty społeczeństwa.
>
> Niedługo pózniej urodziło się dziecko...
>
> Potwór
>
> zrodzony z krwiopijcy Komarzycy i niestrudzonego drążyciela Kornika.
>
> Poczwara, przed którą wszyscy będą uciekać.
>
> - Dziecko, które tylko rodzice będą kochać....
>
> Z kołyski swymi złośliwymi oczkami spoglądał na rodziców....=
>
> Tak narodził się...
>
> * ...KOMORNIK*
I wszyscy zobaczyli u niego pejsy - jedni zwykłe inni wirtualne.
A jego ssawka była wielkości narządzia słoniowego.
Och - szepnęła Królowa Kopca, jak ja mu zrobię loda?
|