Data: 2007-11-04 15:46:29
Temat: Re: Genialni odbiorcy sztuki
Od: Ikselka <i...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
JaKasia pisze:
> Użytkownik "Ikselka" <i...@p...onet.pl
>
>> Nie mówię o patriotyzmie, lecz o świadomości.
>> Jak kto świadomy, to mu nawet telewizja nie zaszkodzi... ale trzeba samemu
>> szukać, szukać prawdy. Najgorsze jest bierne wchłanianie, bo wtedy
>> telewizja jako narzędzie (a zawsze nim jest) ma nas do dyspozycji ż.t.p. w
>> całej naszej kanapowej rozciągłości...
>
> No to o co chodzi z tym Wajdą?
> Stworzył obraz jaki chciał - reszta nalezy do ludzi
> - co i czy w ogóle coś z tego wyciągnęli.
> Jeśli wyciaga się tylko to, czego autor NIE powiedział
> (a co według oglądaczy powinien powiedzieć!)
> to nie korzysta się ani krzty.
Kasiu, kiedy on nie powiedział za mało, lecz ZA DUŻO! Własnie TO należy
zauważać, O CO za dużo.
To był film "na zamówienie"! 59 rok!
Dlatego zresztą w ogóle był...
> Artyści nie tworzą po to aby dawać ludziom to,
> czego ludzie się spodziewają.
> Dziwne, ze niektórzy uważaja się za odbiorców
> myślących, bo zauważyli czego w dziele zabrakło
> (a co wszyscy spodziewali się tam znaleźć). ;))
Powtarzam: zawarł tam treści, których w książce nie było - a zostały
dodane przez niego... zgodnie z ówczesną koniunkturą.
Powtarzam: 1959.
--
XL wiosenna
|