Data: 2008-08-21 10:11:36
Temat: Re: Geniusz
Od: "Don Gavreone" <s...@l...po>
Pokaż wszystkie nagłówki
glob<r...@g...com>
news:371b97ac-5775-4b1c-8041-74f4d865cec7@x41g2000hs
b.googlegroups.com
> Gdy slysze z ust Zyda,ze naród zydowski jest jak inne,odczuwam to
> mniej wiecej jak gdybym slyszal Michala Aniola twierdzacego,ze niczym
> od nikogo sie nie rózni,Szopena,domagajacego
> sie,,normalnego,,zycia,Beethovena,zapewniajacego ze i on ma prawo do
> równosci.Niestety!Ci,którym dano prawo do wyzszosci,nie maja prawa do
> równosci.Nie ma narodu bardziej oczywiscie genialnego-i mówie to nie
> tylko dlatego,ze oni zawarli w sobie najwazniejsze inspiracje
> swiata,ze co chwila wybuchaja jakims wielkopomnym nazwiskiem,ze
> wycisneli pieczec swoja na dziejach.Geniusz zydowski jest oczywisty w
> samej swojej strukturze,to jest w tym,ze podobnie jak genialnosc
> indywidualna,jest najscislej polaczony z
> choroba,upadkiem,ponizeniem.Genialny,dlatego ze chory.Wyzszy,gdyz
> ponizony.Twórczy bo anormalny.Ten naród,jak Michal Aniol,Szopen i
> Beethoven jest dekadencja,która przetwarza sie w twórczosc i
> postep.Ten naród nie ma latwego dostepu do zycia,jest w niezgodzie z
> zyciem-dlatego staje sie kultura.
Cos w tym na pewno jest na rzeczy. Zgrzyta mi tylko nieco ostatnia mysl.
Jest co najmniej niedokonczona.
Bo kultura zydowska jest zwrócona ku zyciu.
Ilekroc czytam cos z literatury pieknej autorstwa zydowskiego pisarza,
tylekroc czuje, ze dotykam zycia samego.
Moze jednak maja latwy dostep do zycia. A moze tylko absolutnie genialnie je
podpatruja (to by pasowalo do Twojej teorii).
Don Gav
|