« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2017-11-15 19:11:45
Temat: Re: Gęsie cycki<j...@g...com> wrote:
>> Wuzetki też są chyba nie tylko w Warszawie.
>
> W Poznaniu zawsze były. Czy to jest cukierniczy symbol W-wy ?
> Pytam o zdanie rodowitych warszawiaków jeżeli tacy uczestniczą w grupie.
> Wiki wypowiada się dość enigmatycznie, że powstała w czasach budowy trasy W-Z.
>
> MOIM ZDANIEM lepsze to od rogali marcińskich wałkowanych a raczej
> rozwałkowanych od tygodnia przez grupę.
Oczywiście, że lepsze.
> Nie mam ochoty też nikomu się tłumaczyć z moich osobistych wyborów a już
> na pewno nie mistrzowi który wszystko wie najlepiej. To tak na marginesie.
Nie masz się co krygować - też uważam rogale marcińskie za nic lepszego od
innych słodkości. Tylko sama tradycja cenna - jak każda. Bo tradycja
jednoczy ludzi na danym obszarze, daje im wspolną tożsamość - a czemu nie?
To cenne.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2017-11-15 21:30:19
Temat: Re: Gęsie cyckiPani Ewa napisała:
>> Oscypki oscypkami, a jak ostatnio byłem na góralskim weselu (na prawie
>> trzysta osób ledwie kilku niegórali), to większe wzięcie miały serowe
>> warkoczyki. Pomysł liptowski, dość nowy. Ale się już przyjął. Mało
>> owczy, bardziej krowi.
>
> Korbačiki!? Znamy, znamy, też lubimy.
Nieco zdziwiło mnie to, co przeczytałem o tym serze -- że znany jest
od około dwustu lat. Byłem przekonany, że to bardziej dwadzieścia niż
dwieście. Ale może dwadzieścia lat temu to on się pojawił w potravinach,
a wcześniej prowadził bardziej skryty żywot.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2017-11-15 21:39:32
Temat: Re: Gęsie cyckiW dniu 15.11.2017 o 21:30, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>> Oscypki oscypkami, a jak ostatnio byłem na góralskim weselu (na prawie
>>> trzysta osób ledwie kilku niegórali), to większe wzięcie miały serowe
>>> warkoczyki. Pomysł liptowski, dość nowy. Ale się już przyjął. Mało
>>> owczy, bardziej krowi.
>> Korbačiki!? Znamy, znamy, też lubimy.
> Nieco zdziwiło mnie to, co przeczytałem o tym serze -- że znany jest
> od około dwustu lat. Byłem przekonany, że to bardziej dwadzieścia niż
> dwieście. Ale może dwadzieścia lat temu to on się pojawił w potravinach,
> a wcześniej prowadził bardziej skryty żywot.
Od dwudziestu lat to ja znam. A nie podejrzewam, żebym była jedną z
pierwszych.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2017-11-15 21:57:14
Temat: Re: Gęsie cyckiPani Ewa napisała:
>>> Korbačiki!? Znamy, znamy, też lubimy.
>> Nieco zdziwiło mnie to, co przeczytałem o tym serze -- że znany
>> jest od około dwustu lat. Byłem przekonany, że to bardziej
>> dwadzieścia niż dwieście. Ale może dwadzieścia lat temu to
>> on się pojawił w potravinach, a wcześniej prowadził bardziej
>> skryty żywot.
>
> Od dwudziestu lat to ja znam. A nie podejrzewam, żebym była
> jedną z pierwszych.
Też nie podejrzewam. Z tym że wydaje mi się, że przed dwudziestu
laty powinienem znać, a nie znałem. Ale kiedyś u nas oscypków też
w sklepach nie było. Choć w ogóle były.
Jarek
--
I im bardziej zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2017-11-15 22:37:57
Temat: Re: Gęsie cyckiJarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> wrote:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>> Korbačiki!? Znamy, znamy, też lubimy.
>>> Nieco zdziwiło mnie to, co przeczytałem o tym serze -- że znany
>>> jest od około dwustu lat. Byłem przekonany, że to bardziej
>>> dwadzieścia niż dwieście. Ale może dwadzieścia lat temu to
>>> on się pojawił w potravinach, a wcześniej prowadził bardziej
>>> skryty żywot.
>>
>> Od dwudziestu lat to ja znam. A nie podejrzewam, żebym była
>> jedną z pierwszych.
>
> Też nie podejrzewam. Z tym że wydaje mi się, że przed dwudziestu
> laty powinienem znać, a nie znałem. Ale kiedyś u nas oscypków też
> w sklepach nie było. Choć w ogóle były.
>
Na targowiskach były od ho ho. Mój ojciwc lubił i kupował, dziadek też.
A dla mnie zawsze ciupagę drewnianą przy okazji.
Tylko że wtedy to były prawdziwe oscypki, a nie przesolone krowie podróby
jak te teraz, co mają litr mleka owczego na 100 litrów krowiego.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2017-11-15 23:29:59
Temat: Re: Gęsie cyckiW dniu 2017-11-15 o 18:39, j...@g...com pisze:
>> Wuzetki też są chyba nie tylko w Warszawie.
> W Poznaniu zawsze były. Czy to jest cukierniczy symbol W-wy ?
> Pytam o zdanie rodowitych warszawiaków jeżeli tacy uczestniczą w grupie.
> Wiki wypowiada się dość enigmatycznie, że powstała w czasach budowy trasy W-Z.
>
> MOIM ZDANIEM lepsze to od rogali marcińskich wałkowanych a raczej rozwałkowanych od
tygodnia przez grupę.
>
> Nie mam ochoty też nikomu się tłumaczyć z moich osobistych wyborów a już na pewno
nie mistrzowi który wszystko wie najlepiej. To tak na marginesie.
Symbolem Warszawy jest Syrenka i guzik kogoś powinno obchodzić jaki kto ma symbol w
swoim żołądku.
Zacznijcie symbolowicze tej grupy jeszcze nazywać ciastkami ulice Warszawy to już
zupełnie wyjdzie żeście kretyni.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2017-11-16 00:00:22
Temat: Re: Gęsie cyckiAnimka pisze:
> Zacznijcie symbolowicze tej grupy jeszcze nazywać ciastkami
> ulice Warszawy to już zupełnie wyjdzie żeście kretyni.
Ulica Sezamkowa na przykład. Mam do niej niedaleko.
Jarek
--
Oto jest spowiedź kretyna...
Życie kretyna to łza...
Któraż pokocha dziewczyna
Takiego kretyna, jak ja?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2017-11-16 00:53:36
Temat: Re: Gęsie cyckiW dniu 2017-11-16 o 00:00, Jarosław Sokołowski pisze:
> Animka pisze:
>
>> Zacznijcie symbolowicze tej grupy jeszcze nazywać ciastkami
>> ulice Warszawy to już zupełnie wyjdzie żeście kretyni.
> Ulica Sezamkowa na przykład. Mam do niej niedaleko.
>
Może z czasem ja zmienią na ulicę "ciastko kremówka". Szkoda by było.
--
animka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2017-11-16 07:06:57
Temat: Re: Gęsie cyckiAnimka pisze:
>>> Zacznijcie symbolowicze tej grupy jeszcze nazywać ciastkami
>>> ulice Warszawy to już zupełnie wyjdzie żeście kretyni.
>> Ulica Sezamkowa na przykład. Mam do niej niedaleko.
>
> Może z czasem ja zmienią na ulicę "ciastko kremówka".
> Szkoda by było.
Na razie jest tylko ul. Kremowa. Tuż obok ul. Ptysiowej.
A obok ul. Andrutowa. Ta ostatnia może się nie uchować,
jeśli się okaże, że Andrutow to był ruski generał.
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2017-11-16 08:25:40
Temat: Re: Gęsie cyckiW dniu 2017-11-16 o 07:06, Jarosław Sokołowski pisze:
> Na razie jest tylko ul. Kremowa. Tuż obok ul. Ptysiowej.
> A obok ul. Andrutowa. Ta ostatnia może się nie uchować,
> jeśli się okaże, że Andrutow to był ruski generał.
>
Blisko, blisko...
Jean Paul Andrut - Francuski partyzant, członek Francuskiej Partii
Komunistycznej i Belgijskiej Federacji Pracowników Górnictwa, bliski
towarzysz pracy (na tej samej szychcie robili) Edwarda Gierka.
Nie powinien się uchować :)
pozdr
Stefan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |