Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Globuś, jestem :-)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Globuś, jestem :-)

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2013-03-11 19:36:10

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 11 Mar 2013 12:03:01 -0700 (PDT), m...@g...com
napisał(a):

> W dniu poniedziałek, 11 marca 2013 01:07:20 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
>> I Ty tam, co wołałeś mnie na tej puszczy - hej Wam :-)
>>
>> --
>>
>> XL
>
> Znamy sie? ;P

A nie?
333-)
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2013-03-11 20:04:19

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Mar, 20:30, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 11 Mar 2013 12:09:49 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 11 Mar, 19:10, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Mon, 11 Mar 2013 10:51:50 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> >>> On 11 Mar, 18:12, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>> Dnia Sun, 10 Mar 2013 21:31:26 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> >>>>> On 11 Mar, 01:07, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>>>> I Ty tam, co wołałeś mnie na tej puszczy - hej Wam :-)
> >>>>>> --
> >>>>>> XL
>
> >>>>> Fajnie że jesteś.
> >>>>>  Ale chyba nie byłaś w puszczy,
>
> >>>> Puszcza jest tutaj :-)
>
> >>>>> no bo wiesz same badyle, węże,
> >>>>> ślimaki, robactwo, komary i inne okropności, malarie, tyfusy,
> >>>>> zakażenia, tubylcy ludojady, zwierzęta wyjące, piszczące, zgrzytające,
> >>>>> ptaki hałasujące i srający po drzewach...
>
> >>>> No własnie, prawie zero LUDZKIEGO głosu. Toż mówię, że PUSZCZA 333-)
>
> >>>>> Ja bym do żadnej puszczy nie
> >>>>> polazł. Nie wiem, nie rozumiem co można w puszczy widzieć ciekawego, a
> >>>>> już malujących, piszących wiersze o puszczy biorę odrazu za
> >>>>> stukniętych, bo wgapia się to, rozdziawia gębe i co tak rozdziawia, co
> >>>>> tak wybausza, co tak świdruje ? Jak w tym nie ma nic ciekawego, wole
> >>>>> morze bo jest takie gładkie, gładkość falująca i żadnych
> >>>>>  badyli. Taka namiętność wieczności, bo nieruchome ale ciągle faluje.:-
> >>>>> D
>
> >>>> Też wolę morze, a dokłądniej tylko polski Bałtyk, szary, zimny, surowy,
> >>>> najpiękniejszy na świecie. Tam czuję się najlepiej, tam nie choruję ani
> >>>> nawet nie marznę, chociaż w głębi kraju mam zupełnie inaczej. Chciałabym
> >>>> się przeprowadzić nad Bałtyk, najlepiej na Bornholm - mąż tam (na
> >>>> Bornholmie) widział świetny domek z ogródkiem, w naszym zasięgu finansowym.
> >>>> Może się nawet przeprowadzimy... Wystarczy mi taki mały świat jak tam,
> >>>> senne miasteczko, niewielu mieszkańców, parę starych samochodów na
> >>>> uliczkach...
> >>>> --
> >>>> XL
>
> >>> Ja się przeprowadzę do miasta , lubię ludzi, odpoczywam jak patrze
> >>> jakie typy sobie spotykam, /szczególnie kobiety/.
> >>>  Dlatego też często siedzę i z carrefura tu piszę, zakupów narobie,
> >>> usiąde i się wgapiam na ubiór, kształ fryzur, gesty, jezyk ciała itd..
>
> >> Też to bardzo lubię. Mąż się dziwi, kiedy w mieście np musi iść coś
> >> załatwić, a ja wolę na niego czekać w samochodzie. "Może ci radio włączyć?"
> >> - pyta. A ja nie chcę. W samochodzie jest cicho, szyby zasunięte, mogę
> >> patrzeć na ludzi, chce tylko patrzeć. Dźwięki nie dochodzą albo są
> >> wytłumione, mogę się przyglądać, tylko przyglądać. Cechy fizyczne,
> >> zachowanie, gesty jak piszesz, spojrzenia, fryzury, ubiory, relacje
> >> fizyczne między postaciami - stwarzają swoistą akcję, grę.
>
> >> Uwielbiam nieme kino.
>
> >>>  Nie ma obrzydliwych buraków, tylko taka delikatność miejska, bo jest
> >>> ścisk i każdy się streszcza aby drugiemu nie przeszkadzać, nikt z
> >>> buciorami nie pcha się w twoją prywatność.
> >>>   Taka dyskrecja przez ilość.
> >>>  Od tego siedzenia na wsi mam wrażenie że w mieście jestem spuchnięty,
> >>> za szeroki, przestrzeń rozdyma ludzi. Nawet kobiety są w mieście
> >>> węższe w biodrach.
>
> >> No, bo wiesz, muszą być jak najmniej widoczne, tak na co dzień, musza się
> >> mieścić w ciasnocie organizacyjnej miasta, przemykać do wyjścia w autobusie
> >> lub po wąskich schodach i klatkach w blokach, nie mogą łazić se po wsi albo
> >> po lesie zarzucając biedrem w te i wewte, hej, bo miejsca tu dosyć :-) :-)
> >> --
> >> XL
>
> > No dokładnie, w mieście każdy się streszcza , czy na ulicy, czy
> > autobusie, czy w bloku, stąd ta miękość zachowań,
>
> Jaka tam miękkość, po prostu mimikra, a może raczej okazjonalny (bo tylko w
> tłumie) kamuflaż, odpowiednik bajkowej czapki-niewidki, żeby przez łeb od
> kogoś nie oberwać - odbijają to sobie potem w necie 333-)
>
> > bo mogę sobą kogoś
> > urazić
>
> A tam - raczej "bo mogę oberwać".
>
> > i to odbija się na ciało, tym samym psychika formuje też do
> > pewnego stopnia ciało.
> >   A na wsi nie ma ograniczeń przestrzeni, dlatego też i o higienę
> > trudniej, bo nikomu przez kilometry to nie przeszkadza i ciało rozdyma
> > we wszystkie strony bo nie ma oporu innych ludzi.
>
> :-D
>
> >  Tym samym chłopki mają biodra do piersi i toczą się jak na wałku gdy
> > idą, tak te biodra przysłaniają nogi , które wydają się krótkie i
> > chodzą jakby na wałku jeździły.
>
> Ty na pewno na wsi mieszkasz? Bo jak JA widzę te "chłopki", to są laski
> jedna przez drugą. Dziewczyny i kobiety. Bo nie mówimy chyba o przypadkach
> szczątkowych, skansenie "peerelowsko-chłopskim", gdzie bezkształtność,
> bezzębność i flejowatość liczyła się za plus, bo nawet płotu pomalować nie
> było można i zaraz władza rozliczała, a co dopiero zęby wstawić i pokazywac
> się jak pani jaka 333-)
>
> >  Charakter indywidualny objawia się tym co robią z formami swoimi i
> > czy duże biodrą są biorące, a czy wąskie nie robią wrażenia choroby.
>
> Globuś... csso thyyy wieżżż o BIODRACH 333-)http://tiny.pl/h2zjr
> Tylko nie zemrzyj na zawał 333-)
> --
> XL

Mają szersze biodra, nawet rodzą więcej bo im się wydaje ,przez
przestrzeń, że to się gdzieś pomieści.
Jak patrze na miastowe to często mam wrażenie choroby, jak ona rodzi
przy takich biodrach?
Przez szerokie biodra nogi wydają się krótsze i one są jakby opasane
tymi biodrami.
W szklarni trochę kiedyś sąsiadce pomagałem, więc ona miała bardzo
szerokie te biodra i mnie zaraziła nimi, dlatego zacząłem się
przyglądać , tym samym wiejskie baby o wąskich biodrach to nie
spotkałem, a jak długo w mieście nie byłem, po dłuższej nieobecności ,
miałem wrażenie że miastowe są chore.
Bo i chowają się ze swoim ciałem i też to chowanie formuje im biodra
jak Japonką małe stopy.
Młode na wsi chcą być laskowate, więc stylizują się na takie smukłe,
ale nie są, to tylko fason je -odbiodrowuje.
Nie chodzi o chamstwo , że trzeba się kryć, ale to działa
nieświadomie, przez ilość każdy się streszcza.
Jak będziesz zatłoczoną windą jeżdziła i ciągle się streszczała w
sobie to się zmniejszysz.
Ja to samo miałem w celi, cela jest mała więc zmalałem i każdy
drobniejszy się robi i to nie tylko przez stres, tylko sobą innym
utrudniasz życie.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2013-03-11 20:54:10

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: m...@g...com szukaj wiadomości tego autora

W dniu poniedziałek, 11 marca 2013 20:36:10 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
> Dnia Mon, 11 Mar 2013 12:03:01 -0700 (PDT), m...@g...com
>
> napisał(a):
>
>
>
> > W dniu poniedziałek, 11 marca 2013 01:07:20 UTC+1 użytkownik Ikselka napisał:
>
> >> I Ty tam, co wołałeś mnie na tej puszczy - hej Wam :-)
>
> >>
>
> >> --
>
> >>
>
> >> XL
>
> >
>
> > Znamy sie? ;P
>
>
> A nie?
>
> 333-)
>
A co mi tam! ;F

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2013-03-11 22:26:03

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 11 Mar 2013 13:04:19 -0700 (PDT), glob napisał(a):

> On 11 Mar, 20:30, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 11 Mar 2013 12:09:49 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 11 Mar, 19:10, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Mon, 11 Mar 2013 10:51:50 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>
>>>>> On 11 Mar, 18:12, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>> Dnia Sun, 10 Mar 2013 21:31:26 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>
>>>>>>> On 11 Mar, 01:07, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>>>>>> I Ty tam, co wołałeś mnie na tej puszczy - hej Wam :-)
>>>>>>>> --
>>>>>>>> XL
>>
>>>>>>> Fajnie że jesteś.
>>>>>>>  Ale chyba nie byłaś w puszczy,
>>
>>>>>> Puszcza jest tutaj :-)
>>
>>>>>>> no bo wiesz same badyle, węże,
>>>>>>> ślimaki, robactwo, komary i inne okropności, malarie, tyfusy,
>>>>>>> zakażenia, tubylcy ludojady, zwierzęta wyjące, piszczące, zgrzytające,
>>>>>>> ptaki hałasujące i srający po drzewach...
>>
>>>>>> No własnie, prawie zero LUDZKIEGO głosu. Toż mówię, że PUSZCZA 333-)
>>
>>>>>>> Ja bym do żadnej puszczy nie
>>>>>>> polazł. Nie wiem, nie rozumiem co można w puszczy widzieć ciekawego, a
>>>>>>> już malujących, piszących wiersze o puszczy biorę odrazu za
>>>>>>> stukniętych, bo wgapia się to, rozdziawia gębe i co tak rozdziawia, co
>>>>>>> tak wybausza, co tak świdruje ? Jak w tym nie ma nic ciekawego, wole
>>>>>>> morze bo jest takie gładkie, gładkość falująca i żadnych
>>>>>>>  badyli. Taka namiętność wieczności, bo nieruchome ale ciągle faluje.:-
>>>>>>> D
>>
>>>>>> Też wolę morze, a dokłądniej tylko polski Bałtyk, szary, zimny, surowy,
>>>>>> najpiękniejszy na świecie. Tam czuję się najlepiej, tam nie choruję ani
>>>>>> nawet nie marznę, chociaż w głębi kraju mam zupełnie inaczej. Chciałabym
>>>>>> się przeprowadzić nad Bałtyk, najlepiej na Bornholm - mąż tam (na
>>>>>> Bornholmie) widział świetny domek z ogródkiem, w naszym zasięgu finansowym.
>>>>>> Może się nawet przeprowadzimy... Wystarczy mi taki mały świat jak tam,
>>>>>> senne miasteczko, niewielu mieszkańców, parę starych samochodów na
>>>>>> uliczkach...
>>>>>> --
>>>>>> XL
>>
>>>>> Ja się przeprowadzę do miasta , lubię ludzi, odpoczywam jak patrze
>>>>> jakie typy sobie spotykam, /szczególnie kobiety/.
>>>>>  Dlatego też często siedzę i z carrefura tu piszę, zakupów narobie,
>>>>> usiąde i się wgapiam na ubiór, kształ fryzur, gesty, jezyk ciała itd..
>>
>>>> Też to bardzo lubię. Mąż się dziwi, kiedy w mieście np musi iść coś
>>>> załatwić, a ja wolę na niego czekać w samochodzie. "Może ci radio włączyć?"
>>>> - pyta. A ja nie chcę. W samochodzie jest cicho, szyby zasunięte, mogę
>>>> patrzeć na ludzi, chce tylko patrzeć. Dźwięki nie dochodzą albo są
>>>> wytłumione, mogę się przyglądać, tylko przyglądać. Cechy fizyczne,
>>>> zachowanie, gesty jak piszesz, spojrzenia, fryzury, ubiory, relacje
>>>> fizyczne między postaciami - stwarzają swoistą akcję, grę.
>>
>>>> Uwielbiam nieme kino.
>>
>>>>>  Nie ma obrzydliwych buraków, tylko taka delikatność miejska, bo jest
>>>>> ścisk i każdy się streszcza aby drugiemu nie przeszkadzać, nikt z
>>>>> buciorami nie pcha się w twoją prywatność.
>>>>>   Taka dyskrecja przez ilość.
>>>>>  Od tego siedzenia na wsi mam wrażenie że w mieście jestem spuchnięty,
>>>>> za szeroki, przestrzeń rozdyma ludzi. Nawet kobiety są w mieście
>>>>> węższe w biodrach.
>>
>>>> No, bo wiesz, muszą być jak najmniej widoczne, tak na co dzień, musza się
>>>> mieścić w ciasnocie organizacyjnej miasta, przemykać do wyjścia w autobusie
>>>> lub po wąskich schodach i klatkach w blokach, nie mogą łazić se po wsi albo
>>>> po lesie zarzucając biedrem w te i wewte, hej, bo miejsca tu dosyć :-) :-)
>>>> --
>>>> XL
>>
>>> No dokładnie, w mieście każdy się streszcza , czy na ulicy, czy
>>> autobusie, czy w bloku, stąd ta miękość zachowań,
>>
>> Jaka tam miękkość, po prostu mimikra, a może raczej okazjonalny (bo tylko w
>> tłumie) kamuflaż, odpowiednik bajkowej czapki-niewidki, żeby przez łeb od
>> kogoś nie oberwać - odbijają to sobie potem w necie 333-)
>>
>>> bo mogę sobą kogoś
>>> urazić
>>
>> A tam - raczej "bo mogę oberwać".
>>
>>> i to odbija się na ciało, tym samym psychika formuje też do
>>> pewnego stopnia ciało.
>>>   A na wsi nie ma ograniczeń przestrzeni, dlatego też i o higienę
>>> trudniej, bo nikomu przez kilometry to nie przeszkadza i ciało rozdyma
>>> we wszystkie strony bo nie ma oporu innych ludzi.
>>
>> :-D
>>
>>>  Tym samym chłopki mają biodra do piersi i toczą się jak na wałku gdy
>>> idą, tak te biodra przysłaniają nogi , które wydają się krótkie i
>>> chodzą jakby na wałku jeździły.
>>
>> Ty na pewno na wsi mieszkasz? Bo jak JA widzę te "chłopki", to są laski
>> jedna przez drugą. Dziewczyny i kobiety. Bo nie mówimy chyba o przypadkach
>> szczątkowych, skansenie "peerelowsko-chłopskim", gdzie bezkształtność,
>> bezzębność i flejowatość liczyła się za plus, bo nawet płotu pomalować nie
>> było można i zaraz władza rozliczała, a co dopiero zęby wstawić i pokazywac
>> się jak pani jaka 333-)
>>
>>>  Charakter indywidualny objawia się tym co robią z formami swoimi i
>>> czy duże biodrą są biorące, a czy wąskie nie robią wrażenia choroby.
>>
>> Globuś... csso thyyy wieżżż o BIODRACH 333-)http://tiny.pl/h2zjr
>> Tylko nie zemrzyj na zawał 333-)
>> --
>> XL
>
> Mają szersze biodra, nawet rodzą więcej bo im się wydaje ,przez
> przestrzeń, że to się gdzieś pomieści.

Na wsi po prostu jeszcze ludzie chcą się rozmnażać - na wsi rodzina jeszcze
istnieje, ostoja narodu :-)

> Jak patrze na miastowe to często mam wrażenie choroby, jak ona rodzi
> przy takich biodrach?

Ano - cesarki w modzie ponoć :-]


> Przez szerokie biodra nogi wydają się krótsze i one są jakby opasane
> tymi biodrami.

Wąskie biodra to efekt odchudzania, powszechnej choroby kobiet. Także braku
wygimnastykowania dzieci i młodzieży - siedzi toto latami, od urodzenia aż
do zakończenia procesu rośnięcia kości, w domu bez ruchu, nic nie robi
fizycznie, bo samochodem nawet do sklepu jedzie, więc kości "poziome"
(miednica, ramiona) się nie rozwijają, a przecież one ksztaltują się w
ruchu (bieg, inna aktywność fizyczna, praca fizyczna itp), tylko te długie
kości im rosną (kończyny), bo do białka i wapnia jest obecnie łatwy dostęp.
Dlatego większość kobiet ma figurę rachitycznych chłopców. Poniekad i moda
za tym nadąża i to własnie promuje.

> W szklarni trochę kiedyś sąsiadce pomagałem, więc ona miała bardzo
> szerokie te biodra i mnie zaraziła nimi, dlatego zacząłem się
> przyglądać ,

Słusznie, słusznie! Widze, ze męski duch w tobie całkiem nie upadł jeszcze
333-)

> tym samym wiejskie baby o wąskich biodrach to nie
> spotkałem, a jak długo w mieście nie byłem, po dłuższej nieobecności ,
> miałem wrażenie że miastowe są chore.
> Bo i chowają się ze swoim ciałem i też to chowanie formuje im biodra
> jak Japonką małe stopy.

Dokładnie.

> Młode na wsi chcą być laskowate, więc stylizują się na takie smukłe,
> ale nie są, to tylko fason je -odbiodrowuje.

Są różne, ale te bezbiodrzaste bardzo rzadko się zdarzają.

> Nie chodzi o chamstwo , że trzeba się kryć, ale to działa
> nieświadomie, przez ilość każdy się streszcza.
> Jak będziesz zatłoczoną windą jeżdziła i ciągle się streszczała w
> sobie to się zmniejszysz.

No coś w tym jest :-)

> Ja to samo miałem w celi, cela jest mała więc zmalałem i każdy
> drobniejszy się robi i to nie tylko przez stres,

Więzienie to etap wygaszenia aktywności życiowej - trochę jak śmierć. Po
śmierci ludzie sa tacy drobni... Nawet ci, których za życia wszyscy mieli
za postawnych...

> tylko sobą innym
> utrudniasz życie.

Nie wolno tak o sobie myśleć!
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2013-03-11 22:43:18

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 11 Mar, 23:26, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 11 Mar 2013 13:04:19 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 11 Mar, 20:30, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Mon, 11 Mar 2013 12:09:49 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> >>> On 11 Mar, 19:10, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>> Dnia Mon, 11 Mar 2013 10:51:50 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> >>>>> On 11 Mar, 18:12, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>>>> Dnia Sun, 10 Mar 2013 21:31:26 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> >>>>>>> On 11 Mar, 01:07, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >>>>>>>> I Ty tam, co wołałeś mnie na tej puszczy - hej Wam :-)
> >>>>>>>> --
> >>>>>>>> XL
>
> >>>>>>> Fajnie że jesteś.
> >>>>>>>  Ale chyba nie byłaś w puszczy,
>
> >>>>>> Puszcza jest tutaj :-)
>
> >>>>>>> no bo wiesz same badyle, węże,
> >>>>>>> ślimaki, robactwo, komary i inne okropności, malarie, tyfusy,
> >>>>>>> zakażenia, tubylcy ludojady, zwierzęta wyjące, piszczące, zgrzytające,
> >>>>>>> ptaki hałasujące i srający po drzewach...
>
> >>>>>> No własnie, prawie zero LUDZKIEGO głosu. Toż mówię, że PUSZCZA 333-)
>
> >>>>>>> Ja bym do żadnej puszczy nie
> >>>>>>> polazł. Nie wiem, nie rozumiem co można w puszczy widzieć ciekawego, a
> >>>>>>> już malujących, piszących wiersze o puszczy biorę odrazu za
> >>>>>>> stukniętych, bo wgapia się to, rozdziawia gębe i co tak rozdziawia, co
> >>>>>>> tak wybausza, co tak świdruje ? Jak w tym nie ma nic ciekawego, wole
> >>>>>>> morze bo jest takie gładkie, gładkość falująca i żadnych
> >>>>>>>  badyli. Taka namiętność wieczności, bo nieruchome ale ciągle faluje.:-
> >>>>>>> D
>
> >>>>>> Też wolę morze, a dokłądniej tylko polski Bałtyk, szary, zimny, surowy,
> >>>>>> najpiękniejszy na świecie. Tam czuję się najlepiej, tam nie choruję ani
> >>>>>> nawet nie marznę, chociaż w głębi kraju mam zupełnie inaczej. Chciałabym
> >>>>>> się przeprowadzić nad Bałtyk, najlepiej na Bornholm - mąż tam (na
> >>>>>> Bornholmie) widział świetny domek z ogródkiem, w naszym zasięgu finansowym.
> >>>>>> Może się nawet przeprowadzimy... Wystarczy mi taki mały świat jak tam,
> >>>>>> senne miasteczko, niewielu mieszkańców, parę starych samochodów na
> >>>>>> uliczkach...
> >>>>>> --
> >>>>>> XL
>
> >>>>> Ja się przeprowadzę do miasta , lubię ludzi, odpoczywam jak patrze
> >>>>> jakie typy sobie spotykam, /szczególnie kobiety/.
> >>>>>  Dlatego też często siedzę i z carrefura tu piszę, zakupów narobie,
> >>>>> usiąde i się wgapiam na ubiór, kształ fryzur, gesty, jezyk ciała itd..
>
> >>>> Też to bardzo lubię. Mąż się dziwi, kiedy w mieście np musi iść coś
> >>>> załatwić, a ja wolę na niego czekać w samochodzie. "Może ci radio włączyć?"
> >>>> - pyta. A ja nie chcę. W samochodzie jest cicho, szyby zasunięte, mogę
> >>>> patrzeć na ludzi, chce tylko patrzeć. Dźwięki nie dochodzą albo są
> >>>> wytłumione, mogę się przyglądać, tylko przyglądać. Cechy fizyczne,
> >>>> zachowanie, gesty jak piszesz, spojrzenia, fryzury, ubiory, relacje
> >>>> fizyczne między postaciami - stwarzają swoistą akcję, grę.
>
> >>>> Uwielbiam nieme kino.
>
> >>>>>  Nie ma obrzydliwych buraków, tylko taka delikatność miejska, bo jest
> >>>>> ścisk i każdy się streszcza aby drugiemu nie przeszkadzać, nikt z
> >>>>> buciorami nie pcha się w twoją prywatność.
> >>>>>   Taka dyskrecja przez ilość.
> >>>>>  Od tego siedzenia na wsi mam wrażenie że w mieście jestem spuchnięty,
> >>>>> za szeroki, przestrzeń rozdyma ludzi. Nawet kobiety są w mieście
> >>>>> węższe w biodrach.
>
> >>>> No, bo wiesz, muszą być jak najmniej widoczne, tak na co dzień, musza się
> >>>> mieścić w ciasnocie organizacyjnej miasta, przemykać do wyjścia w autobusie
> >>>> lub po wąskich schodach i klatkach w blokach, nie mogą łazić se po wsi albo
> >>>> po lesie zarzucając biedrem w te i wewte, hej, bo miejsca tu dosyć :-) :-)
> >>>> --
> >>>> XL
>
> >>> No dokładnie, w mieście każdy się streszcza , czy na ulicy, czy
> >>> autobusie, czy w bloku, stąd ta miękość zachowań,
>
> >> Jaka tam miękkość, po prostu mimikra, a może raczej okazjonalny (bo tylko w
> >> tłumie) kamuflaż, odpowiednik bajkowej czapki-niewidki, żeby przez łeb od
> >> kogoś nie oberwać - odbijają to sobie potem w necie 333-)
>
> >>> bo mogę sobą kogoś
> >>> urazić
>
> >> A tam - raczej "bo mogę oberwać".
>
> >>> i to odbija się na ciało, tym samym psychika formuje też do
> >>> pewnego stopnia ciało.
> >>>   A na wsi nie ma ograniczeń przestrzeni, dlatego też i o higienę
> >>> trudniej, bo nikomu przez kilometry to nie przeszkadza i ciało rozdyma
> >>> we wszystkie strony bo nie ma oporu innych ludzi.
>
> >> :-D
>
> >>>  Tym samym chłopki mają biodra do piersi i toczą się jak na wałku gdy
> >>> idą, tak te biodra przysłaniają nogi , które wydają się krótkie i
> >>> chodzą jakby na wałku jeździły.
>
> >> Ty na pewno na wsi mieszkasz? Bo jak JA widzę te "chłopki", to są laski
> >> jedna przez drugą. Dziewczyny i kobiety. Bo nie mówimy chyba o przypadkach
> >> szczątkowych, skansenie "peerelowsko-chłopskim", gdzie bezkształtność,
> >> bezzębność i flejowatość liczyła się za plus, bo nawet płotu pomalować nie
> >> było można i zaraz władza rozliczała, a co dopiero zęby wstawić i pokazywac
> >> się jak pani jaka 333-)
>
> >>>  Charakter indywidualny objawia się tym co robią z formami swoimi i
> >>> czy duże biodrą są biorące, a czy wąskie nie robią wrażenia choroby.
>
> >> Globuś... csso thyyy wieżżż o BIODRACH 333-)http://tiny.pl/h2zjr
> >> Tylko nie zemrzyj na zawał 333-)
> >> --
> >> XL
>
> > Mają szersze biodra, nawet rodzą więcej bo im się wydaje ,przez
> > przestrzeń, że to się gdzieś pomieści.
>
> Na wsi po prostu jeszcze ludzie chcą się rozmnażać - na wsi rodzina jeszcze
> istnieje, ostoja narodu :-)


Są bezmyślne po prostu, nie myślą o konsekwencjach, często też
dziecko to- złapać frajera z bogatego domu, lub państwo da dlatego
urodze bo będzie kasa. W tym świecie nie ma instynktu macieżyńskiego,
bo dziecko jest z przypadku lub się przyda do czegoś.

>
> >  Jak patrze na miastowe to często mam wrażenie choroby, jak ona rodzi
> > przy takich biodrach?
>
> Ano - cesarki w modzie ponoć :-]
>

Bo dzieci mają większe głowy niż kiedyś, typ urody to smukłość, więc
katolickie rodzenie w bólach to w tych warunkach psychopatia.


> >  Przez szerokie biodra nogi wydają się krótsze i one są jakby opasane
> > tymi biodrami.
>
> Wąskie biodra to efekt odchudzania, powszechnej choroby kobiet. Także braku
> wygimnastykowania dzieci i młodzieży - siedzi toto latami, od urodzenia aż
> do zakończenia procesu rośnięcia kości, w domu bez ruchu, nic nie robi
> fizycznie, bo samochodem nawet do sklepu jedzie, więc kości "poziome"
> (miednica, ramiona) się nie rozwijają, a przecież one ksztaltują się w
> ruchu (bieg, inna aktywność fizyczna, praca fizyczna itp), tylko te długie
> kości im rosną (kończyny), bo do białka i wapnia jest obecnie łatwy dostęp.
> Dlatego większość kobiet ma figurę rachitycznych chłopców. Poniekad i moda
> za tym nadąża i to własnie promuje.
>

Tryb życia to właśnie tłuste osoby, bez ruchu, samochodem, więc jak
widać ścisk ludzki nawet tłustość nihilizuje.

> >  W szklarni trochę kiedyś sąsiadce pomagałem, więc ona miała bardzo
> > szerokie te biodra i mnie zaraziła nimi, dlatego zacząłem się
> > przyglądać ,
>
> Słusznie, słusznie! Widze, ze męski duch w tobie całkiem nie upadł jeszcze
> 333-)
>
> > tym samym wiejskie baby o wąskich biodrach to nie
> > spotkałem, a jak długo w mieście nie byłem, po dłuższej nieobecności ,
> > miałem wrażenie że miastowe są chore.
> >  Bo i chowają się ze swoim ciałem i też to chowanie formuje im biodra
> > jak Japonką małe stopy.
>
> Dokładnie.
>
> >  Młode na wsi chcą być laskowate, więc stylizują się na takie smukłe,
> > ale nie są, to tylko fason je -odbiodrowuje.
>
> Są różne, ale te bezbiodrzaste bardzo rzadko się zdarzają.
>
> >  Nie chodzi o chamstwo , że trzeba się kryć, ale to działa
> > nieświadomie, przez ilość każdy się streszcza.
> >  Jak będziesz zatłoczoną windą jeżdziła i ciągle się streszczała w
> > sobie to się zmniejszysz.
>
> No coś w tym jest :-)
>
> >  Ja to samo miałem w celi, cela jest mała więc zmalałem i każdy
> > drobniejszy się robi i to nie tylko przez stres,
>
> Więzienie to etap wygaszenia aktywności życiowej - trochę jak śmierć. Po
> śmierci ludzie sa tacy drobni... Nawet ci, których za życia wszyscy mieli
> za postawnych...
>
> > tylko sobą innym
> > utrudniasz życie.
>
> Nie wolno tak o sobie myśleć!
> --
> XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2013-03-11 23:04:51

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 11 Mar 2013 15:43:18 -0700 (PDT), glob napisał(a):

> Są bezmyślne po prostu, nie myślą o konsekwencjach,

Ależ własnie MYŚLĄ 3333-)

> często też
> dziecko to- złapać frajera z bogatego domu, lub państwo da dlatego
> urodze bo będzie kasa. W tym świecie nie ma instynktu macieżyńskiego,
> bo dziecko jest z przypadku lub się przyda do czegoś.

Na wsi dziecko to nobilitacja.

>
>>
>>>  Jak patrze na miastowe to często mam wrażenie choroby, jak ona rodzi
>>> przy takich biodrach?
>>
>> Ano - cesarki w modzie ponoć :-]
>>
>
> Bo dzieci mają większe głowy niż kiedyś,

Skąd ty czerpiesz te sensacje? Moze bardziej uwapnione to tak, bo dostęp do
wapnia i białka matki mają jednak dziś lepszy.


> typ urody to smukłość, więc
> katolickie rodzenie w bólach to w tych warunkach psychopatia.

Ale tam zaraz w bólach. Te "bóle" to nie-katolicka propaganda, żeby kobiety
odstraszyć od rodzenia.
Poród to fizjologiczne zjawisko, kobieta powinna mu podołać, a ból jak ból,
do wytrzymania. Te co nie wytrzymywały, już prawie wyginęły, tylko teraz
medycyna im pozwala przeżyć, stąd ich coraz więcej i oto poplacja ma kłopot
oto o!
:->

--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2013-03-11 23:17:34

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Mar, 00:04, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 11 Mar 2013 15:43:18 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> >  Są bezmyślne po prostu, nie myślą o konsekwencjach,
>
> Ależ własnie MYŚLĄ 3333-)
>
> > często też
> > dziecko to- złapać frajera z bogatego domu, lub państwo da dlatego
> > urodze bo będzie kasa. W tym świecie nie ma instynktu macieżyńskiego,
> > bo dziecko jest z przypadku lub się przyda do czegoś.
>
> Na wsi dziecko to nobilitacja.
>


Są w naszym kraju takie miejsca, gdzie dzieci rodzi się dla pieniędzy
z
opieki społecznej - czytamy w najnowszym "Newsweeku". "Przy dziecku i
ty
się pożywisz" - powtarzają sobie nastoletnie matki, które mieszkają
w
niewielkich wioskach Warmii i Mazur. Wychodzą one z założenia, że
skoro
mają dziecko, to im się należy zasiłek od gminy, państwa, Europy.
"To
makabryczny, dziki świat, te dzieci raczej się z tego zaklętego
kręgu
nie wydobędą" - mówi prof. Barbara Fatyga.

"Szokująca jest liczba nieletnich matek i ich relacje z dziećmi.
Partnerzy to w większości konkubenci, którzy albo lądują na odwyku,
albo
w więzieniu. Przerażające jest też to, że dziewczyny mówiły o swoich
dzieciach albo w kategoriach negatywnych, albo obojętnie. Ale jeśli
dziecko było po to, by dostawać zasiłek, a ona miała 17-lat i
chciała
chodzić na dyskoteki, to właściwie dlaczego ma je lubić?" - pyta w
najnowszym "Newsweeku" prof. Barbara Fatyga, która badała
popegeerowskie
tereny Warmii i Mazur.

Zastanawiająca jest skala zjawiska. W wielu miejscach 1/3 mieszkańców
żyje wyłącznie z opieki społecznej. Ludzie nauczyli się
wykorzystywać
system do perfekcji. Nie pracują, bo pracy nie ma. Nawet ogródka nie
uprawiają, bo się "nie opłaca".

Dzieci z PGR-ów za dnia wałęsają się między blokami, a wieczorem
oglądają telewizję z satelity. "To makabryczny, dziki świat, te
dzieci
raczej się z tego zaklętego kręgu nie wydobędą" - mówi prof. Fatyga.

Jedyne co może je uratować to szkoła, ale pieniądze na książki
wydawane
są na alkohol. Dzieci nie wiedzą, co to kredki. Nigdy nie były w
kinie
ani na basenie - informuje "Newsweek".

Ci, którzy się czegokolwiek dorobili, wysyłają swoje pociechy na
studia.
Ale po studiach pracy też nie ma. Dziecko z dyplomem zmywa gary w
Norwegii albo wraca na ławeczkę pod blok.

No cóż. Biedni ludzie są bardziej religijni. W końcu cierpienie
uszlachetnia.

Ofiarą są te dzieci.


>
> >>>  Jak patrze na miastowe to często mam wrażenie choroby, jak ona rodzi
> >>> przy takich biodrach?
>
> >> Ano - cesarki w modzie ponoć :-]
>
> > Bo dzieci mają większe głowy niż kiedyś,
>
> Skąd ty czerpiesz te sensacje? Moze bardziej uwapnione to tak, bo dostęp do
> wapnia i białka matki mają jednak dziś lepszy.
>
> > typ urody to smukłość, więc
> > katolickie rodzenie w bólach to w tych warunkach psychopatia.
>
> Ale tam zaraz w bólach. Te "bóle" to nie-katolicka propaganda, żeby kobiety
> odstraszyć od rodzenia.
> Poród to fizjologiczne zjawisko, kobieta powinna mu podołać, a ból jak ból,
> do wytrzymania. Te co nie wytrzymywały, już prawie wyginęły, tylko teraz
> medycyna im pozwala przeżyć, stąd ich coraz więcej i oto poplacja ma kłopot
> oto o!
> :->
>
> --
> XL

Nie są w stanie podołać bo dzieci rodzą się obecnie większe niż
kiedyś bo masz np: supermarkety i dostęp do jedzenia bez problemu, po
to natura dała człowiekowi rozum aby ingerował a nie się przyglądał i
trzepał religijne kocopły nie z tego wieku, gdzie powszechny był głód
i tym samym mniejsze dzieci się rodziły.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2013-03-11 23:25:52

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 11 Mar 2013 16:17:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):

> On 12 Mar, 00:04, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 11 Mar 2013 15:43:18 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>
>>>  Są bezmyślne po prostu, nie myślą o konsekwencjach,
>>
>> Ależ własnie MYŚLĄ 3333-)
>>
>>> często też
>>> dziecko to- złapać frajera z bogatego domu, lub państwo da dlatego
>>> urodze bo będzie kasa. W tym świecie nie ma instynktu macieżyńskiego,
>>> bo dziecko jest z przypadku lub się przyda do czegoś.
>>
>> Na wsi dziecko to nobilitacja.
>>
>
> Są w naszym kraju takie miejsca, gdzie dzieci rodzi się dla pieniędzy
> z
> opieki społecznej - czytamy w najnowszym "Newsweeku". "Przy dziecku i
> ty
> się pożywisz" - powtarzają sobie nastoletnie matki, które mieszkają
> w
> niewielkich wioskach Warmii i Mazur. Wychodzą one z założenia, że
> skoro
> mają dziecko, to im się należy zasiłek od gminy, państwa, Europy.
> "To
> makabryczny, dziki świat, te dzieci raczej się z tego zaklętego
> kręgu
> nie wydobędą" - mówi prof. Barbara Fatyga.
>
> "Szokująca jest liczba nieletnich matek i ich relacje z dziećmi.
> Partnerzy to w większości konkubenci, którzy albo lądują na odwyku,
> albo
> w więzieniu. Przerażające jest też to, że dziewczyny mówiły o swoich
> dzieciach albo w kategoriach negatywnych, albo obojętnie. Ale jeśli
> dziecko było po to, by dostawać zasiłek, a ona miała 17-lat i
> chciała
> chodzić na dyskoteki, to właściwie dlaczego ma je lubić?" - pyta w
> najnowszym "Newsweeku" prof. Barbara Fatyga, która badała
> popegeerowskie
> tereny Warmii i Mazur.
>
> Zastanawiająca jest skala zjawiska. W wielu miejscach 1/3 mieszkańców
> żyje wyłącznie z opieki społecznej. Ludzie nauczyli się
> wykorzystywać
> system do perfekcji. Nie pracują, bo pracy nie ma. Nawet ogródka nie
> uprawiają, bo się "nie opłaca".
>
> Dzieci z PGR-ów za dnia wałęsają się między blokami, a wieczorem
> oglądają telewizję z satelity. "To makabryczny, dziki świat, te
> dzieci
> raczej się z tego zaklętego kręgu nie wydobędą" - mówi prof. Fatyga.
>
> Jedyne co może je uratować to szkoła, ale pieniądze na książki
> wydawane
> są na alkohol. Dzieci nie wiedzą, co to kredki. Nigdy nie były w
> kinie
> ani na basenie - informuje "Newsweek".
>
> Ci, którzy się czegokolwiek dorobili, wysyłają swoje pociechy na
> studia.
> Ale po studiach pracy też nie ma. Dziecko z dyplomem zmywa gary w
> Norwegii albo wraca na ławeczkę pod blok.
>
> No cóż. Biedni ludzie są bardziej religijni. W końcu cierpienie
> uszlachetnia.
>
> Ofiarą są te dzieci.
>
>>
>>>>>  Jak patrze na miastowe to często mam wrażenie choroby, jak ona rodzi
>>>>> przy takich biodrach?
>>
>>>> Ano - cesarki w modzie ponoć :-]
>>
>>> Bo dzieci mają większe głowy niż kiedyś,
>>
>> Skąd ty czerpiesz te sensacje? Moze bardziej uwapnione to tak, bo dostęp do
>> wapnia i białka matki mają jednak dziś lepszy.
>>
>>> typ urody to smukłość, więc
>>> katolickie rodzenie w bólach to w tych warunkach psychopatia.
>>
>> Ale tam zaraz w bólach. Te "bóle" to nie-katolicka propaganda, żeby kobiety
>> odstraszyć od rodzenia.
>> Poród to fizjologiczne zjawisko, kobieta powinna mu podołać, a ból jak ból,
>> do wytrzymania. Te co nie wytrzymywały, już prawie wyginęły, tylko teraz
>> medycyna im pozwala przeżyć, stąd ich coraz więcej i oto poplacja ma kłopot
>> oto o!
>>:->
>>
>> --
>> XL
>
> Nie są w stanie podołać bo dzieci rodzą się obecnie większe niż
> kiedyś bo masz np: supermarkety i dostęp do jedzenia bez problemu, po
> to natura dała człowiekowi rozum aby ingerował a nie się przyglądał i
> trzepał religijne kocopły nie z tego wieku, gdzie powszechny był głód
> i tym samym mniejsze dzieci się rodziły.

W pierwszej części posta mówisz o marginesie jak o typowym targecie, a
tutaj powyżej to... kobieta o wąskich biodrach też moze urodzić bez
komplikacji - o ile jest zdrowa. Ja rodziłam 12 h, a moja koleżanka o
biodrach jak sznurek urodziła w pół godziny. Tak więc nie same biodra
decydują, ale wielkosc kanału rodnego, elastyczność, odruchy.
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2013-03-11 23:38:16

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: glob <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 12 Mar, 00:25, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Mon, 11 Mar 2013 16:17:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> > On 12 Mar, 00:04, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> >> Dnia Mon, 11 Mar 2013 15:43:18 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>
> >>>  Są bezmyślne po prostu, nie myślą o konsekwencjach,
>
> >> Ależ własnie MYŚLĄ 3333-)
>
> >>> często też
> >>> dziecko to- złapać frajera z bogatego domu, lub państwo da dlatego
> >>> urodze bo będzie kasa. W tym świecie nie ma instynktu macieżyńskiego,
> >>> bo dziecko jest z przypadku lub się przyda do czegoś.
>
> >> Na wsi dziecko to nobilitacja.
>
> > Są w naszym kraju takie miejsca, gdzie dzieci rodzi się dla pieniędzy
> > z
> >  opieki społecznej - czytamy w najnowszym "Newsweeku". "Przy dziecku i
> > ty
> >  się pożywisz" - powtarzają sobie nastoletnie matki, które mieszkają
> > w
> >  niewielkich wioskach Warmii i Mazur. Wychodzą one z założenia, że
> > skoro
> >  mają dziecko, to im się należy zasiłek od gminy, państwa, Europy.
> > "To
> >  makabryczny, dziki świat, te dzieci raczej się z tego zaklętego
> > kręgu
> >  nie wydobędą" - mówi prof. Barbara Fatyga.
>
> > "Szokująca jest liczba nieletnich matek i ich relacje z dziećmi.
> >  Partnerzy to w większości konkubenci, którzy albo lądują na odwyku,
> > albo
> >  w więzieniu. Przerażające jest też to, że dziewczyny mówiły o swoich
> >  dzieciach albo w kategoriach negatywnych, albo obojętnie. Ale jeśli
> >  dziecko było po to, by dostawać zasiłek, a ona miała 17-lat i
> > chciała
> >  chodzić na dyskoteki, to właściwie dlaczego ma je lubić?" - pyta w
> >  najnowszym "Newsweeku" prof. Barbara Fatyga, która badała
> > popegeerowskie
> >  tereny Warmii i Mazur.
>
> > Zastanawiająca jest skala zjawiska. W wielu miejscach 1/3 mieszkańców
> >  żyje wyłącznie z opieki społecznej. Ludzie nauczyli się
> > wykorzystywać
> >  system do perfekcji. Nie pracują, bo pracy nie ma. Nawet ogródka nie
> >  uprawiają, bo się "nie opłaca".
>
> > Dzieci z PGR-ów za dnia wałęsają się między blokami, a wieczorem
> >  oglądają telewizję z satelity. "To makabryczny, dziki świat, te
> > dzieci
> >  raczej się z tego zaklętego kręgu nie wydobędą" - mówi prof. Fatyga.
>
> > Jedyne co może je uratować to szkoła, ale pieniądze na książki
> > wydawane
> >  są na alkohol. Dzieci nie wiedzą, co to kredki. Nigdy nie były w
> > kinie
> >  ani na basenie - informuje "Newsweek".
>
> > Ci, którzy się czegokolwiek dorobili, wysyłają swoje pociechy na
> > studia.
> >  Ale po studiach pracy też nie ma. Dziecko z dyplomem zmywa gary w
> >  Norwegii albo wraca na ławeczkę pod blok.
>
> > No cóż. Biedni ludzie są bardziej religijni. W końcu cierpienie
> >  uszlachetnia.
>
> > Ofiarą są te dzieci.
>
> >>>>>  Jak patrze na miastowe to często mam wrażenie choroby, jak ona rodzi
> >>>>> przy takich biodrach?
>
> >>>> Ano - cesarki w modzie ponoć :-]
>
> >>> Bo dzieci mają większe głowy niż kiedyś,
>
> >> Skąd ty czerpiesz te sensacje? Moze bardziej uwapnione to tak, bo dostęp do
> >> wapnia i białka matki mają jednak dziś lepszy.
>
> >>> typ urody to smukłość, więc
> >>> katolickie rodzenie w bólach to w tych warunkach psychopatia.
>
> >> Ale tam zaraz w bólach. Te "bóle" to nie-katolicka propaganda, żeby kobiety
> >> odstraszyć od rodzenia.
> >> Poród to fizjologiczne zjawisko, kobieta powinna mu podołać, a ból jak ból,
> >> do wytrzymania. Te co nie wytrzymywały, już prawie wyginęły, tylko teraz
> >> medycyna im pozwala przeżyć, stąd ich coraz więcej i oto poplacja ma kłopot
> >> oto o!
> >>:->
>
> >> --
> >> XL
>
> >  Nie są w stanie podołać bo dzieci rodzą się obecnie większe niż
> > kiedyś bo masz np: supermarkety i dostęp do jedzenia bez problemu, po
> > to natura dała człowiekowi rozum aby ingerował a nie się przyglądał i
> > trzepał religijne kocopły nie z tego wieku, gdzie powszechny był głód
> > i tym samym mniejsze dzieci się rodziły.
>
> W pierwszej części posta mówisz o marginesie jak o typowym targecie, a
> tutaj powyżej to... kobieta o wąskich biodrach też moze urodzić bez
> komplikacji - o ile jest zdrowa. Ja rodziłam 12 h, a moja koleżanka o
> biodrach jak sznurek urodziła w pół godziny. Tak więc nie same biodra
> decydują, ale wielkosc kanału rodnego, elastyczność, odruchy.
> --
> XL

1. Pierwsze to wklejka z katolickiego getta, co się dzieje na
katolickich wiochach.
2. Ten fenomen zastanawia najtęższe głowy, dlaczego kobieta
ewolucyjnie nie jest dostosowana do rodzenia, ja myśle że celowo, bo
człowiek od zawsze aby przeżyć musiał ingerować, więc mamy mnóstwo
pozostawionych miejsc pustych przez naturę, jak np: że nie mamy
sierści, więc aby nie umrzeć z wyziębienia i różnych badyli musimy
zadziałać rozumowo aby przetrwać.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2013-03-12 00:18:43

Temat: Re: Globuś, jestem :-)
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Mon, 11 Mar 2013 16:38:16 -0700 (PDT), glob napisał(a):

> On 12 Mar, 00:25, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>> Dnia Mon, 11 Mar 2013 16:17:34 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>
>>> On 12 Mar, 00:04, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>>>> Dnia Mon, 11 Mar 2013 15:43:18 -0700 (PDT), glob napisał(a):
>>
>>>>>  Są bezmyślne po prostu, nie myślą o konsekwencjach,
>>
>>>> Ależ własnie MYŚLĄ 3333-)
>>
>>>>> często też
>>>>> dziecko to- złapać frajera z bogatego domu, lub państwo da dlatego
>>>>> urodze bo będzie kasa. W tym świecie nie ma instynktu macieżyńskiego,
>>>>> bo dziecko jest z przypadku lub się przyda do czegoś.
>>
>>>> Na wsi dziecko to nobilitacja.
>>
>>> Są w naszym kraju takie miejsca, gdzie dzieci rodzi się dla pieniędzy
>>> z
>>>  opieki społecznej - czytamy w najnowszym "Newsweeku". "Przy dziecku i
>>> ty
>>>  się pożywisz" - powtarzają sobie nastoletnie matki, które mieszkają
>>> w
>>>  niewielkich wioskach Warmii i Mazur. Wychodzą one z założenia, że
>>> skoro
>>>  mają dziecko, to im się należy zasiłek od gminy, państwa, Europy.
>>> "To
>>>  makabryczny, dziki świat, te dzieci raczej się z tego zaklętego
>>> kręgu
>>>  nie wydobędą" - mówi prof. Barbara Fatyga.
>>
>>> "Szokująca jest liczba nieletnich matek i ich relacje z dziećmi.
>>>  Partnerzy to w większości konkubenci, którzy albo lądują na odwyku,
>>> albo
>>>  w więzieniu. Przerażające jest też to, że dziewczyny mówiły o swoich
>>>  dzieciach albo w kategoriach negatywnych, albo obojętnie. Ale jeśli
>>>  dziecko było po to, by dostawać zasiłek, a ona miała 17-lat i
>>> chciała
>>>  chodzić na dyskoteki, to właściwie dlaczego ma je lubić?" - pyta w
>>>  najnowszym "Newsweeku" prof. Barbara Fatyga, która badała
>>> popegeerowskie
>>>  tereny Warmii i Mazur.
>>
>>> Zastanawiająca jest skala zjawiska. W wielu miejscach 1/3 mieszkańców
>>>  żyje wyłącznie z opieki społecznej. Ludzie nauczyli się
>>> wykorzystywać
>>>  system do perfekcji. Nie pracują, bo pracy nie ma. Nawet ogródka nie
>>>  uprawiają, bo się "nie opłaca".
>>
>>> Dzieci z PGR-ów za dnia wałęsają się między blokami, a wieczorem
>>>  oglądają telewizję z satelity. "To makabryczny, dziki świat, te
>>> dzieci
>>>  raczej się z tego zaklętego kręgu nie wydobędą" - mówi prof. Fatyga.
>>
>>> Jedyne co może je uratować to szkoła, ale pieniądze na książki
>>> wydawane
>>>  są na alkohol. Dzieci nie wiedzą, co to kredki. Nigdy nie były w
>>> kinie
>>>  ani na basenie - informuje "Newsweek".
>>
>>> Ci, którzy się czegokolwiek dorobili, wysyłają swoje pociechy na
>>> studia.
>>>  Ale po studiach pracy też nie ma. Dziecko z dyplomem zmywa gary w
>>>  Norwegii albo wraca na ławeczkę pod blok.
>>
>>> No cóż. Biedni ludzie są bardziej religijni. W końcu cierpienie
>>>  uszlachetnia.
>>
>>> Ofiarą są te dzieci.
>>
>>>>>>>  Jak patrze na miastowe to często mam wrażenie choroby, jak ona rodzi
>>>>>>> przy takich biodrach?
>>
>>>>>> Ano - cesarki w modzie ponoć :-]
>>
>>>>> Bo dzieci mają większe głowy niż kiedyś,
>>
>>>> Skąd ty czerpiesz te sensacje? Moze bardziej uwapnione to tak, bo dostęp do
>>>> wapnia i białka matki mają jednak dziś lepszy.
>>
>>>>> typ urody to smukłość, więc
>>>>> katolickie rodzenie w bólach to w tych warunkach psychopatia.
>>
>>>> Ale tam zaraz w bólach. Te "bóle" to nie-katolicka propaganda, żeby kobiety
>>>> odstraszyć od rodzenia.
>>>> Poród to fizjologiczne zjawisko, kobieta powinna mu podołać, a ból jak ból,
>>>> do wytrzymania. Te co nie wytrzymywały, już prawie wyginęły, tylko teraz
>>>> medycyna im pozwala przeżyć, stąd ich coraz więcej i oto poplacja ma kłopot
>>>> oto o!
>>>>:->
>>
>>>> --
>>>> XL
>>
>>>  Nie są w stanie podołać bo dzieci rodzą się obecnie większe niż
>>> kiedyś bo masz np: supermarkety i dostęp do jedzenia bez problemu, po
>>> to natura dała człowiekowi rozum aby ingerował a nie się przyglądał i
>>> trzepał religijne kocopły nie z tego wieku, gdzie powszechny był głód
>>> i tym samym mniejsze dzieci się rodziły.
>>
>> W pierwszej części posta mówisz o marginesie jak o typowym targecie, a
>> tutaj powyżej to... kobieta o wąskich biodrach też moze urodzić bez
>> komplikacji - o ile jest zdrowa. Ja rodziłam 12 h, a moja koleżanka o
>> biodrach jak sznurek urodziła w pół godziny. Tak więc nie same biodra
>> decydują, ale wielkosc kanału rodnego, elastyczność, odruchy.
>> --
>> XL
>
> 1. Pierwsze to wklejka z katolickiego getta, co się dzieje na
> katolickich wiochach.
> 2. Ten fenomen zastanawia najtęższe głowy, dlaczego kobieta
> ewolucyjnie nie jest dostosowana do rodzenia, ja myśle że celowo, bo
> człowiek od zawsze aby przeżyć musiał ingerować, więc mamy mnóstwo
> pozostawionych miejsc pustych przez naturę, jak np: że nie mamy
> sierści, więc aby nie umrzeć z wyziębienia i różnych badyli musimy
> zadziałać rozumowo aby przetrwać.

MIELIŚMY sierść, ale mamy (tu poniekąd niestety) i rozum, który pozwolił
nam zapanowac nad ogniem, stworzyć odzienie i wykorzystac jaskinie, a
potem... zbudować szklane domy, ciepłe i suche łóżka, sztuczne futra do
woli... Sierść nam więc wypadła jako niepotrzebna, skóra ścieńczała,
hormony wariują, bo nie wiadomo, co i jak jest wokół nas (noc czy dzień,
zima czy lato) - to i nawet na łbie się już coraz gorzej włos zwykle
(samcom) trzymie 3-)
--
XL

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

No niestety
Globek - ciagle unikasz odpowiedzi na pytanie o seksualnosc
jak wycenić ludzkie szczęście i co z tego wynika
Strach napędza ekstremizm religijny
Seksualnosc - globek, unikasz odpowiedzi

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »