Data: 2001-09-20 21:40:42
Temat: Re: Głupota, było: CEGIEŁKA itp.
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...promail.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Janusz H. w news:3BA9CE65.6E51205C@priv.onet.pl... zakończył
> /.../ bardziej ucieszy mnie Twoja odpowiedź, która
> pojawi się za kilka dni (nawet tygodni, miesięcy czy... lat - TAK!),
> niż niemal natychmiastowa. To niezwykle ważne!!!
Dziękuję za zaufanie do moich zdolności rozwojowych ;)))
Spróbuję jednak z marszu... ze względów praktycznych. Mógłbym
po prostu nie zdążyć...;)
Przeoczyłeś Janusz jeden szczegół. Nie ma zunifikowanych umysłów,
nie ma uniwersalnego pojmowania zarówno prawdy jak i głupoty. I dlatego
nawet Ty, przenikliwy wizjoner, ignorujesz fakt, że pragnienie działania
jest w wielu ludziach silniejsze niż pragnienie rozumienia. Co więcej Twój apel
o rozumienie, jest wg mnie tak samo fantastycznie nietrafiony jak cała
cegiełka ETaty zmierzająca w zamyśle do działania, czy też będąca nim.
Cóż bowiem PRAKTYCZNE oznacza Twoje:
> Nie działać, a myśleć. Jak wymyślimy, to... myśleć dalej...
> Aż głupotę zrozumie jak największa liczba ludzi.
> Jak znajdę sposób, by rzecz dotarła do jak najliczniejszego grona - przedstawię...
Nie znajdziesz! Nie istnieje recepta jednakowa dla wszystkich. Tak się składa, że
usiłuję zrozumieć zarówno tych nielicznych dążących do działania (z pajacykiem
lub bez), jak i Ciebie samotnika, nawołującego do abstraktu myślenia z udziałem
"jak najliczniejszego grona". W efekcie widzę, ze każdy robi swoje - to na co go
stać.
Przy niemal jednakowym zaangażowaniu!
I zerowej skuteczności.
Bo żeby działać skutecznie, trzeba nie tylko wiedzieć jaki jest cel działania,
ale znać jeszcze środki jakie mamy do dyspozycji. I wcale nie myśłę o środkach
technicznych w postaci listu X czy pajacyka Y, ale o potencjale idei tkwiącym
w ludziach zaangażowanych. Ludziach myślących po swojemu. Każdy inaczej!
Mówisz słusznie:
> /.../ z czym wogóle chcecie walczyć (czym jest to ZŁE).
> Bo DOPIERO z tej perspektywy można wypluć z siebie sensowny wniosek,
> jakiż ma być cel (strategia) działania...
Czy sądzisz, że ja pytam o coś innego? Może tylko za mało precyzyjnie?;)
> > Ja uparcie zadaję pytanie, jaki jest cel przedsięwzięcia, gdyż bez
> > okreslenia celu nie można skutecznie wybrać formy jak tez wypełnic jej
> > treścią.
Problem jednak pojawia się już we wstępnej fazie synchronizacji myślenia
o tym samym, ale jednak zupełnie inaczej. Dla jednego ważne jest bowiem
myślenie a dla innego działanie. Ten co myśłi, gubi się w obliczu złożoności
problemu i, co najwyżej obiecuje, że "jak znajdzie sposób, to go przedstawi".
Ten co chce działać nie zezwala na czekanie - działa bez myślenia licząc
na zrozumienie intuicyjne. Oczywiście obaj są nieskuteczni, gdyż zarówno
namawianie do myślenia dla myślenia (i obalania głupoty) jak i do działania
w sposób nieprzemyślany, nie są przez nikogo akceptowane.
A ludzkość potrzebuje prostych rozwiazań (najlepiej zero-jedynkowych).
Wiedząc, że potrzeba działania może i powinna miec ujście już tylko wtedy,
gdy opiera się na uniwersalnych wartościach cywilizacyjnych, proponuję
"pajacyka Y" - nic lepszego (działanie!) mi do głowy nie przychodzi... Ale zanim go
proponuję, sam odpowiadam na zadane przez siebie i przez Ciebie pytania.
> Najpierw myśleć, potem
> działać. Ale NIE 'myśleć jak działać' (bo to już 'tryb działania'). /.../
> Jeszcze nie wiadomo 'co to głupota',
> a już a priori chcemy ... coś napisać. A niby DLACZEGO?
Oczywiście. ETata proponując działanie przeskakuje ponad całą tą motywacją,
co nie znaczy że sam jej nie rozumie. Rozumie ją - ale "po swojemu".
I na nieszczęście okazuje się, że jego rozumienie nie trafia, jest zbyt szczegółowe,
zbyt złożone, aby mogło byc bezwarunkowo zaakceptowane.
A na pytanie "dlaczego" uzyskasz natychmiast całą furę słów - które do Ciebie
nie trafią.
> Alfredzie, /.../ może jeszcze raz wczytaj się w przytoczone fragmenty o
> działaniach Einsteina. Czy naprawdę nie widać, że działał 'na pałę', tj.
> nie zrozumiał dostatecznie 'choroby', a już próbował zaaplikować jakieś
> 'lekarstwo'? To samo... widzę w Twoim tekście...
Tak jest. Wcale nie przeczę. Co więcej - robię to świadomie, z rozmysłem.
> > Redakcja psphome rozważa umieszczenie na łamach serwisu podobnego
> > apelu (nie tak wieloznacznego i przez to nieczytelnego jak cegiełka eTaty),/.../
> Tylko PO CO??? Powiedz co to faktycznie zmieni. Nie wiesz? No właśnie...
Alez wiem!!! Ale moje cele są inne niz cele ETaty.
> Pozdrowienia
> Janusz
serdeczności
Allfređ
~~~~~~~~~
|