"Ramonoth" <r...@t...pl> wrote in message
news:gd9tfd$bbr$1@news.lublin.pl...
> Witam Was i mam pewne pytanie. Wymieniono mi w mieszkaniu instalacje
> elektryczną i założono zgodnie z moim życzeniem gniazdka z podświetleniem.
>
> Z tego co mi wiadomo dioda powinna gasnąć wraz z włączeniem światła.

Gniazdka, czy wyłączniki?

> Nie gaśnie. Dlaczego? Czyto wina podłączenia, gniazdka, czy nie daj Boże
> instalacji?

Jeśli to podświetlane gniazdko, to nie ma siły, nie zgaśnie ;-) Jeśli zaś
chodzi o wyłącznik, to zależy od tego, jaki to wyłąznik i jak podłączony.
Klasyczny rozłączający przewód fazowy z podświetleniem fabrycznie podpiętym
równolegle do wyłącznika musi zgasnąć i nie ma siły, żeby nie zgasł. Mogą to
być jakieś specjalne wyłączniki z podświetleniem "na stałe", do ktorych w
tym momencie musiałby być podłączony również przewód zerowy, a może po
chodzi o wyłączniki dwusekcyjne, w których podświetlenie jest podpięte do
jednej sekcji, ta druga go w tym momencie nie zgasi. Trzecia możliwość to
wyłącznik schodowy z jakimś dziwnym układem połączeń.

> Elektryk gadał jakieś farmazony, że to wina żarówek enegrooszczędnych.

Żarówka energooszczędna współpracując z wyłącznikiem podświetlanym błyska
sobie od czasu do czasu. Na samo podświetlenie nie wpływa jednak.

> Dopiero po decyzji o założeniu tych gniazdek zacząłem się zastanawiać nad
> kosztami prądu przy takim rozwiązaniu. Czy mierniki zużycia w ogóle
> rejestrują takie odbiorniki jak dioda we włączniku?

Niedawno był o tym wątek na pl.misc.budowanie. Koszty są pomijalnie małe.

J.