Data: 2003-09-16 21:58:57
Temat: Re: Gnijace jablka na jabloni?
Od: "Piotr Siciarski" <p...@r...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Michal Misiurewicz" <m...@i...rr.com> napisał
> Teraz zamiast niezdefiniowanego pojecia "identyczne" uzywasz
> niezdefiniowanego pojecia "jednakowe".
Tak, ponieważ nie widzę potrzeby definiowania czegoś 11stoma linijkami
tekstu, co w realnym świecie można załatwić jednym rysunkiem:-)
Najwyrazniej chodzi Ci o
> to, ze istnieje zachowujaca orientacje izometria przestrzeni
> trojwymiarowej przeprowadzajeca jeden obiekt na drugi.
> Poniewaz wziecie odbicia lustrzanego to zastosowanie
> symetrii wzgledem plaszczyzny lustra, a wiec izometrii zmieniajacej
> orientacje, achiralnosc przedmiotu oznacza istnienie izometrii
> zmieniajacej orientacje i przeprowadzajacej ten przedmiot na
> siebie. Symetrie wzgledem plaszczyzny i wzgledem punktu
> zmieniaja orientacje, wiec tak symetryczne obiekty sa achiralne.
> Natomiast symetria wzgledem osi orientacje zachowuje, wiec
> tak symetryczne obiekty moga (acz nie musza) byc chiralne.
Po kilkukrotnym przeczytaniu stwierdzam, że o to mi chodzi, choć to tylko
podstawa całkiem sporej góry.
Dodam może jescze trochę nomenklatury:
para chiralnych - enancjomery
para achiralnych - stereoizomery.
te o których napisałeś "(acz nie muszą)" - zwane są izomerami mezo/
mezomerami.
> Moze sie tez zdarzyc, ze obiekt jest achiralny, mimo, ze nie ma
> ani plaszczyzny symetrii ani srodka symetrii. Dobrym przykladem
> jest czworoscian foremny.
W praktyce tylko jeden taki związek jest achiralny - jest to czworościan
umiarowy/foremny a najłatwiej tetraedr:
CH4, gdzie atom węgla umieszczamy w środku, a jego pojedyncze wiązania
wskazują w stronę naroży owego tetraedru. żaden inny atom nie ma czterech
równocennych wiązań czyli zhybrydyzowanych orbitali sp3 rozmieszczonych
tetraedrycznie.
Ale CH4 w tym momencie zostawmy w spokoju, bo w tym momencie pojawiają się
zamiast czterech H, cztery różne podstawniki - cztery naroża ozaczamy nie
HHHH, a np. ABCD, lub cdfr i dalej dowolnie w nieskończoność - i już mamy
chiralny czworościan foremny:-) - czyli czworościan foremny natychmiast
przestaje być dobrym przykładem Michale:-) prawda?:-)
Taki C z czterema różnymi podstawnikami ktoś mądry nazwał asymetrycznym
atomem węgla i w przypadku tego tetraedru - on stanowi centrum chiralności.
Praktycznie każdy związek z asymetrycznym C jest chiralny (prócz wyjątków
mezo), no a jeśli w związku istnieje kilka, kilkanaście takich centów
chiralności - to już definicja miałaby 1111linijek tekstu:-) a jeśliby ją
rozszerzyć o chiralne i achiralne otoczenie/środowisko............
I ja zostawiłbym tłumaczenie chiralności na etapie dłoni L i dłoni D, no
ewentualnie rękawiczka D na dłoń L.
:-)))))
:-)Pozdrawiam
p...@r...pl
|