« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-07-13 06:39:21
Temat: Re: Gołąbki
>
>Ostatnio spotkalam sie z golabkami, ktore mialy tradycyjny farsz, ale
>zamiast owijania w liscie kapusty farsz byl wymieszany z pokrojona kapusta -
>nieco grubiej niz na surowke, calosc uformowana w ksztalcie golagkow i
>upieczona w brytfannie.
>Ponoc smaczniejsze od tradycyjnych, tez sie do nich przymierzam, ale w
>wersji bez miesa - dodam granulat sojowy.
>
>pozdrawiam
>Basia
>
a robilas kapuste w calosci nadziewana?
krysia, ze wspomnieniami walki ze sznurkiem, ktorym opasana byla
kapusta. Po walce z w/w jedzenie bylo swietne
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-07-14 13:50:36
Temat: Re: Gołąbki
Uzytkownik "Krysia Thompson" <K...@h...fsnet.co.uk> napisal w
wiadomosci news:gp5tkt4h5mnuv4qbnbboss36q9e2vrcf5l@4ax.com...
>
> a robilas kapuste w calosci nadziewana?
>
> krysia, ze wspomnieniami walki ze sznurkiem, ktorym opasana byla
> kapusta. Po walce z w/w jedzenie bylo swietne
> K.T. - starannie opakowana
Sznurkiem? Wyobraznie plata mi figle, bo bujna mam. Krysiu, cos wiecej o
krepowaniu kapusty sznurkiem, PROSZE! Ja moge jesc kapuste rano, w poludnie
i na wieczor przez tydzien bez przerwy, jadlam rozne, ale takiej ze
sznurkiem jeszcze nie. Cos mi sie stanie, jesli nie sprobuje!
Grazyna
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-14 14:41:34
Temat: Re: Gołąbki
>> a robilas kapuste w calosci nadziewana?
>>
>> krysia, ze wspomnieniami walki ze sznurkiem, ktorym opasana byla
>> kapusta. Po walce z w/w jedzenie bylo swietne
>
>> K.T. - starannie opakowana
>
>Sznurkiem? Wyobraznie plata mi figle, bo bujna mam. Krysiu, cos wiecej o
>krepowaniu kapusty sznurkiem, PROSZE! Ja moge jesc kapuste rano, w poludnie
>i na wieczor przez tydzien bez przerwy, jadlam rozne, ale takiej ze
>sznurkiem jeszcze nie. Cos mi sie stanie, jesli nie sprobuje!
>Grazyna
>
no nie sznurem, raczej sznureczkiem...dtarwa...
kapuste wziac cala i znalezc saga taki, zeby w nm pogotowac caly
leb kausciany. Najlepsza kest taka mniej zbita/nabita w sobie
kapusta, zeby mozna bylo uchylic lisci. O ilepamietam, te
najbardziej z wirzchu w ogole wyciac, przydadza sie do
ewentualnego otulenia. Jak bedzie obgotowana na tyle, ze da si
tych lisci uchlyc/odzchylic, wkladac farsz jak do golabkow
miedzy liscie. Napecznieje toto dosc mocno i odchylonych lisci i
od nadzienia. Wtedy mozna otulic te kapuche wierzchnimi liscmi i
opetac sznurkiem, bo sie wszystko prozlazi. Wydaje mi sie, ze
mama "wgryzala sie" w glab kapusciany za pomoca ostrego,
szpiczastego noza i wycinala stozek glebowy.
Potem polewala sosem pomidorowym, ktory badrdzo chuby nie byl,
jako "ze kapucha kocha tluszcz"... i dalej nie pamietam - albo to
sie pieklo w piekarniku lub dusilo sie w jeszcze wiekszym
saganie...brak wspomnien dotyczacych przypalonyej kapusty sklania
mnie do myslenia - piekarnik. Przykryte to bylo na pewno i trwalo
dosc dlugo, aby mozna bylo zjesc.
ALE pamietam na pewno, ze kroilo to sie jak tort (kulisty
tort???) i bardzo to ciekawie wygladalo. Zapach golabkowy, a na
talerzu takie dziwo...
Ja po mojej mamie robie tez oszczedne golabki - ryz z cebulka,
troszke mielonego plus posiekany wedzony boczek. Tenboczek daje
b. duzo smaku i aromatu, wiec nieduzo trzeba.
sznurek scisle sie laczy z kapusta. Dopuki kto silny nie
przyjdzie i rozbroi kapuste.
Krysia, ktora w domu ma odpowiednik mlodej kapustki - gatunek
waski i szpiczasty, nie da sie tak nadziac...
ide zaraz czyms pomazac i obsypac kurze nogi zanim pojda do
piekarnika - na pewno bedzie jogurt najsamprzod, potem pewnie
mieszanka zcosnku czerownej papryki curry pwoder i chyba troche
startego zoltego sera. No i jakies ziolowe sprawy. Toprzykryje
folia i niech sie piecze...jogurt na poczatek jest dobry, bo sie
przyczepia do kurczaka i , co za tym idzie, do niego potem
przyczepiaja sie te sproszkowane rzeczy
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 13:17:57
Temat: Re: GołąbkiKrysiu,
Gdybys byla uprzejma ten przepisik, tylko nie pisz, ze to z ryzem.
pozdrawiam,
Slav
Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote in message
news:gp5tkt4h5mnuv4qbnbboss36q9e2vrcf5l@4ax.com...
>
> a robilas kapuste w calosci nadziewana?
>
> krysia, ze wspomnieniami walki ze sznurkiem, ktorym opasana byla
> kapusta. Po walce z w/w jedzenie bylo swietne
> K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-17 14:07:12
Temat: Re: GołąbkiOn gdzies tam nizej siedzi, wym samy watku. Za dobrych dawnych
czasow, moja Babcia robila nadzienie do golabkow z wlasna reka
mielonego miesa wolowego. Nabite to bylo jak nie wiem, co, i jak
sieodwinelo taki kapusciany lisc to to nadzienie wygladalo jak
pieczony golab (wiem, bo niestety widzialam takie cos).
Ja robie z ryzem, ale ryzu starma sie dac MALO! Jak nadzienie
miesne to troszke mielonego, wiecej zmielonego (ale to mozna sie
upaprac, jak go nie zamroze naprzod) wedzonego boczku, pieczarek
i cebuli. Jak bezmiesne, to bardzo duzo cebuli i pieczarek i
TROSZKE ryzu.
Sorry, wszechobecny ryz...moze zrobisz z kasza?
do takiej nadziewanej kapuchy w calosci lepiej miec jak
najscislejsze nadzienie, wiec proponuje mielone mojej Babci,
wtedy taki kawalek tortu kapuscianego bardzo ladnie na talerzu
wyglada..
Krysia
>Krysiu,
>Gdybys byla uprzejma ten przepisik, tylko nie pisz, ze to z ryzem.
>
>pozdrawiam,
>
>Slav
>
>Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> wrote in message
>news:gp5tkt4h5mnuv4qbnbboss36q9e2vrcf5l@4ax.com...
>>
>> a robilas kapuste w calosci nadziewana?
>>
>> krysia, ze wspomnieniami walki ze sznurkiem, ktorym opasana byla
>> kapusta. Po walce z w/w jedzenie bylo swietne
>> K.T. - starannie opakowana
>
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-18 09:30:38
Temat: Re: GołąbkiKrysia Thompson napisala:
(...)
> do takiej nadziewanej kapuchy w calosci lepiej miec jak
> najscislejsze nadzienie, wiec proponuje mielone mojej Babci,
> wtedy taki kawalek tortu kapuscianego bardzo ladnie na talerzu
> wyglada..
Tort kapuściany spotkałam też w postaci liści układanych w garnku,
przełożonych mielonym mięsem. Takie coś chyba łatwiej zrobić niż
całą głowę. Pokrojone w trójkąciki było bardzo dekoracyjne. Kapusta
(o ile dobrze pamiętam) była włoska. Tylko jak te liście się
wyprostowały?
Układania pietrowo przekladanych "miseczek" jakoś sobie nie
wyobrażam.
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-18 10:22:31
Temat: Re: Go??bki
>Krysia Thompson napisala:
>(...)
>
>> do takiej nadziewanej kapuchy w calosci lepiej miec jak
>> najscislejsze nadzienie, wiec proponuje mielone mojej Babci,
>> wtedy taki kawalek tortu kapuscianego bardzo ladnie na talerzu
>> wyglada..
>
>Tort kapu?ciany spotka?am te? w postaci li?ci uk?adanych w garnku,
>prze?o?onych mielonym mi?sem. Takie co? chyba ?atwiej zrobi? ni?
>ca?? g?ow?. Pokrojone w trójk?ciki by?o bardzo dekoracyjne. Kapusta
>(o ile dobrze pami?tam) by?a w?oska. Tylko jak te li?cie si?
>wyprostowa?y?
>Uk?adania pietrowo przekladanych "miseczek" jako? sobie nie
>wyobra?am.
>
>Krycha
>
Obgotowana kapusta ulegla jest. A te liscie luzem. to moze byly
obgotowane, a potem mialy drobna operacje glownej zyly,
przepraszam - AMPUTacje.
Krysia
>
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-07-18 11:12:29
Temat: Re: Go??bkiKrysia Thompson napisala:
(...)
> Tylko jak te li?cie si?
> >wyprostowa?y?
> >Uk?adania pietrowo przekladanych "miseczek" jako? sobie nie
> >wyobra?am.
> Obgotowana kapusta ulegla jest. A te liscie luzem. to moze byly
> obgotowane, a potem mialy drobna operacje glownej zyly,
> przepraszam - AMPUTacje.
Zyla byla, może troche zestrugana :-) Obgotowane pewnie tak, ale
one i tak nie robia sie plaskie. Musze sprobowac, jak nie wyjdzie
zrobie golabko-krokiety.
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |