Goraczka-5miesieczne dziecko

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 79

41. Data: 2003-01-02 15:00:56

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisał w wiadomości
>
> > proszę wskaż na taką moją wypowiedź. Ja staram się krytykować pewne
> > nieprawidłowe postawy a nie konkretnych ludzi.
>
> obawiam sie, ze nie zupelnie tak jest. Co innego jest dyskusja
> na okreslony temat np. naduzywania antybiotykow przez lekarzy
> w Polsce i na swiecie a co innego zabieranie glosu w przypadku
> konkretnego pytania pacjenta. W tym drugim zawsze trzeba
> wazyc aby przedstawiajac pewne poglady wlasne nie wplynelo
> to negatywnie na leczenie pacjenta - niekoniecznie poprzez
> Twoja zla wole ale mozliwa dezinformacje w kontaktach
> lekarz<->pacjent przez Internet. Trzeba bardzo na ta
> rzecz zwrocic uwage. Jesli nam lekarzom zwraca sie uwage,
> ze nie nalezy leczyc przez Internet to coz powiedziec
> o nielekarzach, ktorzy daja uwagi mogace wplywac na
> decyzje pacjenta np. o rezygnacji z juz zaleconego
> leczenia? Owszem mozna doradzac, w pewnych przypadkach
> nawet wyrazic watpliwosc ale wtedy trzeba zaproponowac
> inne rozwiazanie. Na podstawie ww. objawow nie mozna
> byc pewnym ze jesto to i to. Moze prosze sie zglosic
> jeszcze raz do lekarza, mozliwe, ze badania takie
> a takie mogloby pomoc w ustaleniu diagnozy.
> Najgorsze jest wtedy jak sie napisze - ze sie
> nie ma pewnosci czy jest to infekcja bakteryjna
> i nie zaproponuje niczego w zamian antybiotyku.
> Mozna tez napisac ze w przypadku infekcji nalezy]
> rozroznic czy infkecja jest wirusowa czy bakteryjna
> i postepowac w zaleznosci od ww. Natomiast nie
> bedac lekarzem piszesz bardzo sugestywne rady
> w przypadku konkretnych chorych, to nie jest
> naukowe dociekanie tylko konkretny czlowiek,
> pacjent
>
> z mojej strony EOT
>
> P.

Nie za bardzo widzę związek powyższego tekstu z pierwotną dyskusja w tym
wątku. W dodatku dyskusja ta zastała przez Was przerwana. Dlatego rozważania
teoretyczne w jaki to sposób obraziłem lekarza prowadzącego i zaszkodziłem
matce i dziecku, są w tych warunkach abstrakcją. Nie widzę sensu prowadzenia
dłużej tej dyskusji. Wykopałeś mnie już z drugiego wątku nie oferując
pytającemu nic w zamian. Właściwie to pozostało mi się jeszcze Was zapytać,
czy na priv'ie wolno mi dyskutować o medycynie?

Pozdrawiam, andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

42. Data: 2003-01-02 15:37:33

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"I.Tichy" <t...@w...pl> wrote in message news:av1a3j$60i$1@foka.acn.pl...
>
> Użytkownik "Iwon(k)a" <i...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:av0fkm$ifh$1@news.onet.pl...
> > "I.Tichy" <t...@w...pl> wrote in message news:av03c6$2jj$1@foka.acn.pl...
> jaki podręcznik do pediatrii ,lub interny możesz zacytować?
> ile razy widziałaś anginę ? ile razy leczyłas angine ?
> Tichy
> z mojej strony EOT

masz racje, nie dyskutuj skoro nie znasz definicji anginy
i wskazan do stosowania antybiotykow.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

43. Data: 2003-01-02 15:41:28

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: "Iwon$k$a" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

"Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> wrote in message
news:Pine.GSO.4.50.0301021229210.23940-100000@dorota
.am.torun.pl...
> On Wed, 1 Jan 2003, Iwon(k)a wrote:
>
> > http://www.resmedica.pl/zdart2003.html
>
> bardzo dziwny artykul. Najpierw autorka pisze, ze jej

> Mysle, ze autorka podajac dwie rozne definicje w jednym artykule
> powinna sie do tego jakos precyzyjnie odniesc. Mnie to wyglada
> jakby redakcja pisma przyciela jakis fragment tego artykulu

jest to artykul dla nielekarzy. zgodnie z jej definicja podala iz
jest to choroba spowodowana i wirusami i bakteriami ale poniewaz
potocznie raczej wiazana jest z tymi drugimi jest tylko opis tych
drugich.

> Nie wiem, mnie uczyli, ze angina to jest to samo co ostre ropne
> zapalenie migdalkow.

a mnie, ze jest to zapalenie migdalkow roznorakiego pochodzenia.
iwon(k)a

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

44. Data: 2003-01-02 16:10:42

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "I.Tichy" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
news:av1ff5$8jm$1@foka.acn.pl...
>
> Wolno owszem , tylko po co ? skoro lekarz zalecił lek , to zrobił to w
> dobrej wierzei zgodnie z aktualnytm stanem wiedzy medycznej, ty dzieląc
sie
> swoimi wątpliwościami podkopujesz zaufanie pacjenta do lekarza co ma duży
> wpływ na leczenie.

Zaden lekarz nie leczy w zlej wierze i nie przepisuje farmaceutykow w zlej
wierze - i tu masz racje. Ale nie masz IMHO racji twierdzac, ze Andrzej
podkopuje w ten sposob zaufanie pacjenta do lekarza. Dlaczego? Dlatego, ze
nawet w tak BARDZO istotnej sprawie jak leczenie, nalezy wg mnie stosowac
metode ograniczonego zaufania. Szanuje i podziwiam prace lekarzy oraz fakt,
ze ich dyplom poprzedzony musi byc wieloletnimi studiami, po ktorych i tak
trudno ich jeszcze nazwac w pelni sprawnymi lekarzami. Szanuje i podziwiam,
powatarzam to raz jeszcze, choc sama takze poswiecilam i poswiecam nauce
wiele czasu. Bardzo wiele czasu - wiekszosc mojego zycia, ale to co tu
piszesz jest dla mnie zupelnie nie do przyjecia. Sama nauczylam sie tego
ograniczonego zaufania w dosc bolesny dla mnie sposob. Wiem, ile moga
kosztowac pacjenta nieprzemyslane decyzje lekarza, rutyna, zbytnia pewnosc
siebie, przekonanie o tym, ze dlugoletnie studia zrobily z niego kogos, kto
na pewno trafnie oceni sytuacje. Zanim udalo mi sie wreszcie po wielu latach
wyjsc w minionym wlasnie roku na zabawe sylwestrowa, zanim przeplynelam swoj
pierwszy kilometr, zanim po prostu nie przeczytalam wszystkiego co mi w rece
wpadlo na temat mojej choroby i nie rozpoczelam upartych poszukiwan lekarza,
ktory bylby, jak to nazywam, nieustannie glodny wiedzy, spotkalam sie z
wieloma ciekawostkami:

1. Lekarzem, ktory mimo informacji pacjenta o negatywnym dzialaniu
teofiliny, sztywno trzymal sie standardowo przyjetych dawek nie informujac
pacjenta, ze lek ten w zaleznosci od indywidualnych cech organizmu moze
dawac rozny poziom stezenia we krwi (u niektorych osob jest on wydalany
szybciej, inne dluzej pozostaja pod jego wplywem).

2. Lekarzem, ktory przy czestoskurczu wywolanym wlasnie teofilina,
zaordynowal pacjentowi propranolol.

3. Lekarzem, ktory nie zmniejszyl dawki teofiliny u pacjenta podajac
antybiotyki makrolidowe.

4. Lekarzem, ktory co pol roku faszerowal pacjenta encortonem nie
zastanawiajac sie nad wyslaniem go do specjalisty, ktory zauwazy ze na rynku
jest obecnie wiele roznych srodkow skutecznie leczacych astme, chocby takich
jak kortykosteroidy wziewne, ktorych dzialanie ogolnoustrojowe jest mocno
okrojone.

5. Stomatologiem, ktory mimo przeciwskazan do zastosowania znieczulenia z
dodatkiem adrenaliny, jednak to znieczulenie podal.

Takich przykladow moglabym to podawac jeszcze wiele, ale nie chce aby
sluzyly one straszeniu ludzi lekarzami. Po co? Przeciez zaden z tych ludzi,
ktorzy mi to wszystko robili, nie chcial pewnie dla mnie zle. Kazdy usilowal
mi pomoc. Prawda jest jednak taka, ze lekarze (oczywiscie tylko ich czesc) w
naszym kraju (nie wiem jak to wyglada poza jego granicami), sa tak jak i
wiekszosc ludzi, po prostu leniwi, nieostrozni, niechetni do zagladania do
ksiazek a na dodatek czesto takze aroganccy i pewni siebie, co tworzy miedzy
nimi a pacjentami bariere nie do przebycia.

Zgadzam sie, czesto pytania zadawane na tej grupie prowadzic moga tylko do
jednej odpowiedzi : "idz do lekarza", ale natychmiast dodalabym do tego "Ale
nie sadz, ze zwolni cie to od myslenia i zadawania pytan. Badz uparty,
dociekliwy, jesli cos cie nie pokoi to pytaj - nawet wowczas, gdy lekarz
robi wyjatkowo odpychajace miny. Nie daj sie zepchnac na margines, nie
pozwol traktowac sie przedmiotowo. Jestes bowiem podmiotem pracy lekarza.
Podmiotem a nie przedmiotem. A to znaczy takze, ze nie ma chorob, sa
poszczegolne przypadki. Kazdy jest inny. Kazdy moze w sposob
nieprzewidywalny odpowiedziec na podany mu specyfik."

I tak wlasnie ja odebralam wiadomosc Andrzeja. Raczej jako zachete na
przyszlosc, do ostroznego podchodzenia do antybiotyku, do uczulenia lekarza
na to, ze nie jestesmy rozhisteryzowani i nie przyszlismy po antybiotyk,
anizeli do zaprzestania stosowania leczenia juz podjetego (w trakcie).

Uwazam takze, ze ta zabawa w "kotka i myszke", ktora zastosowales wobec
Andrzeja byla wyjatkowo nieprzyjemna, zeby nie nazwac tego dosadniej. Wiele
z Twoich zupelnie slusznych uwag mozna bylo podac w formie znacznie bardziej
przyjaznej, szybciej i skuteczniej. Zupelnie swiadomie rozwlokles to na
kilka postow starajac sie sprawie nadac wlasna pointe. A "dowcip" z angina
pectoris byl juz w ogole..... ponizej krytyki.

Dla mnie EOT. Nie jestem zainteresowana kontynuacja.

Marzenna Kielan

www.malawi.org.pl
www.cichlidpress.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

45. Data: 2003-01-02 16:50:10

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: "magda" <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

mokre okłady na łydki polecam - działąją szybko i nie grożą 'doziębieniem'

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

46. Data: 2003-01-02 16:56:22

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: "Wit" <w...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
news:av1o65$6ii$1@news.tpi.pl...

> Uwazam takze, ze ta zabawa w "kotka i myszke", ktora zastosowales wobec
> Andrzeja byla wyjatkowo nieprzyjemna, zeby nie nazwac tego dosadniej.
Wiele
> z Twoich zupelnie slusznych uwag mozna bylo podac w formie znacznie
bardziej
> przyjaznej, szybciej i skuteczniej. Zupelnie swiadomie rozwlokles to na
> kilka postow starajac sie sprawie nadac wlasna pointe. A "dowcip" z angina
> pectoris byl juz w ogole..... ponizej krytyki.

Jasne że wsród lekarzy jest pewna część "konowałów" niegodnych miana
prawdziwego lekarza, ale przecież nie to w tym wątku chodzi.
Dlaczego sprowadzasz tę dyskusję do ataku na konowałów?
Może i jest potrzebna solidarność pacjentów względem olewających
ich lub przemęczonych doktorów. Ale jednak:
ta grupa to pl.sci.medycyna a nie pl.hobby.paramedycyna!!!
Przedrostek SCI do czegos zobowiazuje, a wiedza Andrzeja, jakkolwiek wydaje
się on być bardzo sympatyczny, o wiele sympatyczniejszy od I.Tichego (LoL;)
ma charakter "popularny", chyba nawet nie "popularno-naukowy".
I.Tichy usiłuje chronić laików przed bazowaniem na poradach innych laików
i chwała mu za to.

Wit

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

47. Data: 2003-01-02 17:14:23

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 2 Jan 2003, Marzenna Kielan wrote:

> zastanawiajac sie nad wyslaniem go do specjalisty, ktory zauwazy ze na rynku
> jest obecnie wiele roznych srodkow skutecznie leczacych astme, chocby takich
> jak kortykosteroidy wziewne, ktorych dzialanie ogolnoustrojowe jest mocno
> okrojone.

prawde mowiac w okreslonych dawkach dzialan ogolnoustrojowych
praktycznie w ogole nie ma. W astmie oskrzelowej kortykosterydy
sa lekami "first choice" i w zasadzie wg. obecnej wiedzy powinny
byc stosowane u wszystkich za wyjatkiem astmy sporadycznej.
Niemniej jest grupa pacjentow, gdzie roznicowanie astmy
oskrzelowej z przewlekla obturacyjna choroba plucna jest trudne,
co wiecej sa pacjenci z przewlekla obturacyjna choroba plucna,
ktorzy myla ta chorobe z astma. W pochp nie dowiedziono
skutecznosci sterydow wziewnych (ISOLDE study)a jedynie
w przypadku zastrzen leczenie wstawkami Encortonu.
Pozwalam sobie wtracic ta uwage, poniewaz nie kazdy
duszacy sie pacjent moze otrzymywac sterydy wziewne
(dotyczy to pacjentow jedynie z astma, gdzie to lecznie
jak udowodniono daje znakomite korzysci) i nie kazdy
pacjent leczony co pol roku wstawkami Encortonu jest leczony
zle. Bywaja sytuacje, ze bardzo trudno sie roznicuje
astme od pochp zwlaszcza jesli mamy do czynienia pochp
nalozone na astme, co sie zdarza takze. Po roku
obserwacji i zrobieniu 10 spirometrii bywa, ze wreszcie
poprawiam sam wlasne rozpoznania i zmieniam leczenie,
poniewaz obraz choroby i skutecznosc leczenia zaczyna
przewazac z pochp w kierunku astmy, chociaz wczesniejszy
wywiad, przebieg i charakterystyka choroby wskazywala
na pochp. Przypuszczam, ze podobne problemy ma wielu
lekarzy zajmujacych sie tym zagadnieniem.
Gdyby leczenie bylo prostym zajeciem studia i dalsza
minimalna obowiazkowa nauka nie trwalaby 8 lat :-)

Co do leczenia tachykardii w pzebiegu eufiliny - pewnie
nie leczylbym propranololem. Co do oznaczania jej stezen -
nie wszedzie jest to mozliwe, ale w okreslonych przypadkach
rzeczywiscie to zrobic.

Pacjent leczony na astme powinien bardzo uwazac na
stosowanie lekow zwlaszcza beta-mimetykow o krotim
dzialaniu, ktore stosuje w naglej dusznosci. Niekontrolowane
stosowanie tych lekow moze doprowadzic do zgonu. Mialem
przypadek pacjenta, ktory praktycznie juz prawie nie zyl,
teraz juz nie pamietam, jak udalo mi sie go wyciagnac,
chyba moje kardiologiczne doswiadczenie spowodowalo,
ze jakism cudem udalo sie i przezyl. Potem zabralismy
mu wszystkie "pompki", poniewaz faktycznie nie kontrolowal
sie przy ich stosowaniu. Eufilina rzadziej daje tego
typu powiklania ale rowniez u osob wrazliwych - i
tu zgadzam sie - moze dawac takie powiklania, jednak
suma sumarum nowe pochodne eufiliny doustnej takie
powiklania daja rzadko (na ilosc tych lekow, jakie
zapisuje).

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

48. Data: 2003-01-02 17:20:56

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 2 Jan 2003, Marzenna Kielan wrote:

> nawet w tak BARDZO istotnej sprawie jak leczenie, nalezy wg mnie stosowac
> metode ograniczonego zaufania.

mysle, ze w prypadku leczenia sie raczej potrzebne jest partnerstwo
miedzy lekarzem a chorym
ale w przypadku stosowania przez pacjenta zasady ograniczonego
zaufania moze to byc droga do nikad. Np. pacjent nie godzi
sie na operacje usuniecia plata pluca, poniewaz ma ograniczone
zaufanie do patologa, ktory ocenial wycinek i nie wierzy,
ze jest to rak niedrobnokomorkowy. Przeciez patolog faktycznie
sie moze pomylic, ale jesli sie nie pomylil to co?
Za miesiac moze byc juz "po zawodach" - nikt go juz
z chirurgow nie ruszy, bo bedzie nieoperacyjny. Oczywiscie
w watpliwych przypadkach mozna zrobic badanie introwe,
no ale tutaj tez pacjent moze nie ufac wynikowi badania
na skrawkach mrozonych poza tym zgode musi podpisac
przed zabiegiem, bo w trakcie badania introwego bedzie
znieczulony. Itd, itp.

Wiec co robic, nie wiem - moze jest to dyskusja na
nastepny watek.

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

49. Data: 2003-01-02 18:15:29

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Marzenna Kielan" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
>
> [...]

Z ciekawością przeczytałem ten bardzo rozsądny post i serdecznie za niego
dziękuję. Pacjenci z reguły odwiedzają tę grupę po to, aby uzyskać jakąś
poradę. Dlatego starają się raczej unikać konfliktów z lekarzami. To zaś
powoduje, że niektórzy lekarze pozwalają sobie na więcej niż powinni. To
jest pewna prawidłowość występująca w całej przyrodzie. Brak jest po prostu
przeciwwagi ;-). Myślę, że trzeba sporo odwagi aby zdobyć się na napisanie
podobnego postu ;-).

Nigdy nie podejrzewałem ani też nawet nie pomyślałem, że lekarz mógłby
przepisać jakikolwiek lek w złej wierze. Jednak z drugiej strony patrząc na
problem, ktoś - w dobrej wierze - przepisuje ten nadmiar antybiotyków, o
którym się tyle mówi. To ma daleko idące konsekwencje - oczywiście dla
pacjentów. Przy podawaniu antybiotyków w infekcjach wirusowych, bakterie
normalnie bytujące na błonie śluzowej uodporniają się na nie. Gdy później
dochodzi do ich groźnego w skutkach namnożenia, niestety antybiotyk jest już
nieskuteczny. Do tego trzeba pamiętać, że w ostatnich latach - podejrzewa
się ze w głównej mierze z powodu nadużywania antybiotyków - ilość przypadków
grzybic przybywa w zastraszającym tempie. Te zaś nie leczy się łatwo.
Osłabiają one organizm a stosowanie leków przeciwgrzybiczych też nie
pozostaje obojętne dla niego. O negatywnych skutkach przesadzania z
antybiotykami napisano już dawno wiele książek i co pokazują nowe
statystyki?

Jak każdy z nas mam swoje własne doświadczenia z lekarzami a także, bardzo
dobrze znam doświadczenia innych. Absolutnie się zgadzam, że zasada
ograniczonego zaufania, w szczególności w stosunku do nie znanego nam dobrze
lekarza, to zasada jak najbardziej słuszna. Z drugiej strony zawsze staram
się wpoić ludziom, aby nie oczekiwali tego, że jakiemukolwiek lekarzowi
będzie bardziej zależało na ich zdrowiu niż im samym. Ich świadomość
dolegliwości, aktywność w poszukiwaniu rozwiązania problemu i konsekwencja w
leczeniu ma z reguły pierwszorzędne znaczenie. Wymiana doświadczeń pomiędzy
"hobbystami" i im podobnym ;-), jest z tego punktu widzenia bardzo
wartościowa. Jeżeli ktoś chce widzieć same negatywy, to zobaczy je wszędzie.

Pojawiłem się na tej grupie nie po to aby psuć cokolwiek, tylko po to aby
służyć radą tym, którzy moją radę chcą przyjąć i dowiedzieć się od innych
życzliwych tego, czego jeszcze sam nie wiem. Krytykować i wyśmiewać w sposób
nie fair można nawet najpoważniejsze pracę naukową. Takie zachowanie nie ma
nic wspólnego z wzbogacająca wzajemnie dyskusją. Nikt nie jest alfą i omegą,
niezależnie od tego, ile ma dyplomów ;-). Staram się być uprzejmy dla
wszystkich, nie pytając kto jest portierem a kto sprzątaczką. Jeśli ktoś
pomyli choćby podstawowe pojęcia, to jeśli tylko będę miał czas i ochotę to
postaram się co nieco wyjaśnić. Z cała pewnością nie odezwę się tylko po to,
aby kogoś ośmieszyć. Jeżeli dla kogoś nie wydaję się odpowiednim partnerem
do rozmowy, nie będę z tego powodu płakał.

Prawo gwarantuje każdemu swobodę wypowiadania się, a podważanie tego prawa
jest zamachem na konstytucję ;-).

Pozdrawiam, andrzej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

50. Data: 2003-01-02 18:25:51

Temat: Re: Goraczka-5miesieczne dziecko
Od: "Andrzej Glowacki" <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Wit" <w...@o...pl> napisał w wiadomości >
>
> Jasne że wsród lekarzy jest pewna część "konowałów" niegodnych miana
> prawdziwego lekarza, ale przecież nie to w tym wątku chodzi.
> Dlaczego sprowadzasz tę dyskusję do ataku na konowałów?
> Może i jest potrzebna solidarność pacjentów względem olewających
> ich lub przemęczonych doktorów. Ale jednak:
> ta grupa to pl.sci.medycyna a nie pl.hobby.paramedycyna!!!
> Przedrostek SCI do czegos zobowiazuje, a wiedza Andrzeja, jakkolwiek
wydaje
> się on być bardzo sympatyczny, o wiele sympatyczniejszy od I.Tichego
(LoL;)
> ma charakter "popularny", chyba nawet nie "popularno-naukowy".
> I.Tichy usiłuje chronić laików przed bazowaniem na poradach innych laików
> i chwała mu za to.
>
> Wit

Dzięki za mile słowa pod moim adresem. Jednak należy się tutaj małe
sprostowanie. To, że ta grupa dyskusyjna jest w domenie SCI, nie ma wiele
wspólnego z nauką. Chyba, że za naukę uważasz udzielane tu bardzo często
porad, dotyczących zapomnianej pigułki ;-). A tak na poważnie, to grupy są
katalogowane w odpowiednich domenach głównie w celu porządkowym. Tematykę
poszczególnych grup znajdziesz pod adresem:

http://www.usenet.pl/opisy/pl.sci.medycyna

Pisze tam wyraźnie jak jest tematyka grupy:

Medycyna tradycyjna i niekonwencjonalna. Nowinki ze swiata lekarzy, rzadkie
przypadki, trudne pytania, kontrowersyjne metody, praktyczne rady, moralne
dylematy. Dyskusje zawodowcow i amatorow.

Dlatego nie widzę, żadnych powodów aby kogokolwiek z tej grupy przepedzać
;-). Nic nie stoi na przeszkodzie aby lekarze założyli sobie swoją własną
grupę. To nie jest trudne i wymaga tylko chęci z ich strony.

Pozdrawiam, andrzej