W dniu 13.09.2020 o 20:56, sylvio balconetti pisze:
> Pytam tam, bo jezdzilem troche, korzystalem ze slonca, cieszylem sie z
> krajobrazow i obcych kuchni, a jak spojrzalem w tablet, to nie
> widzialem zadnych actions.
> Wirus was dopadl, a moze uzywek zabraklo?
> Nikt nie pisze, ze gdzies tam w Lodzi lub Poznaniu zmieniaja dzieciom
> plec, a moze rase? A Bill Gates zabija dzieci szczepionkami, swiat
> demonstruje itd.
> Jak sie pozbieram po podrozy, to wysle troche impresji fotograficznych
> ze swiata i rzuce pare tematow dla psychogrupy.
>
>

Tak z innej beczki mam pytanie - jak Ci się udaje trzymać jako taki pion
i poziom? Zauważyłam, że ludziom na emigracji - przyznam, że chodzi mi
głównie o kobiety - zaczyna po jakimś czasie odbijać. Kierują się w
stronę przeróżnych teorii spiskowych i/lub dewocieją, mają dziwne fobie
i ogólnie większy poziom lęku i braku zaufania do ludzi i świata. Czy to
oddalenie od rodziny tak działa? Od języka? Stałe poczucie obcości?
Pewnie nie każdego to dotyka, może to pojedyncze przypadki, ale i tak
smutne to.

Ewa