Data: 2020-10-18 08:49:44
Temat: Re: Grupa zyje jeszcze?
Od: trybun <M...@j...cb>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 13.10.2020 o 06:03, Stefania Harper pisze:
> On 2020-10-10 08:58, trybun wrote:
>> W dniu 09.10.2020 o 20:35, Stefania Harper pisze:
>>> On 2020-10-09 11:58, trybun wrote:
>>>> W dniu 08.10.2020 o 06:39, Stefania Harper pisze:
>>>>>
>>>>>>
>>>>>> Tzn, - jak głodzić, np zakaz importu słoniny duńskiej, zwanej
>>>>>> mocno na wyrost boczkiem?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> //ale, ten 'boczek', to on podobno, z niemieckich swin byl...?
>>>>>
>>>>
>>>> Możliwe, jednak nie jest to taki zwykły "boczek", to jest "duński
>>>> boczek" i cały ambaras w tym że wygląda i smakuje on jak
>>>> najzwyklejsza polska słonina;-).
>>>>
>>>
>>> //i to by potwierdzalo tom rewelacje...
>>>
>>>
>>>
>>> "Duńskie świnie są zdrowe - pękają od penicyliny."
>>> Mikael Witte (urodzony 1952)
>>>
>>> "Witte to duński artysta, który w 1978 roku wyprodukował słynny
>>> plakat z cytowanym hasłem. Federacja Duńskiego Bekonu podjęła wiele
>>> prób wprowadzenia zakazu, początkowo wspierana przez sądy. W latach
>>> 80. i 90. Witte wyprodukował kilka wersji plakatu w różnych
>>> językach. Duński boczek jest znany na całym świecie ze swojego
>>> smaku. Kraj zabija około 25 milionów świń rocznie lub 5 na każdego
>>> Duńczyka. 75% jest eksportowanych i stanowi 6% eksportu Danii.
>>> Spółdzielnia Danish Crown odpowiada za 90% produkcji wieprzowiny i
>>> boczku. Wiele z peklowania i przetwarzania odbywa się obecnie taniej
>>> w innych krajach, a nawet niektóre duńskie świnie są faktycznie
>>> hodowane gdzie indziej."
>>>
>>> https://translate.google.com/translate?hl=pl&sl=en&u
=https://hampshireworkspace.com/borgen-epigraphs-ope
ning-quotes/&prev=search&pto=aue
>>>
>>>
>>
>> Z smakiem"duńskiego boczku" miałem nieprzyjemność spotkać się
>> jeszcze za czasów Pewexu. Tam właśnie kiedyś kupiłem połeć tego
>> "specjału".. Polityką się wtedy nie interesowałem, ale z perspektywy
>> dnia dzisiejszego można przypuszczać że Dania chyba była jednym z
>> pierwszych krajów w Europie który jankesi uszczęśliwili swoją
>> technologią "produkcji wieprzowiny", i stąd to ohydztwo.
>>
>
> //z tego co pamientam z lat stanu wojennego, to to, ze w dunskim
> boczku, takze polskie swinie maczaly swoje raciczki...
>
Gdzieś przecie to polskie mięso musiało być wyprowadzane, całkiem
możliwe że i do Danii. Jednak chyba raczej na pewno nie wracało za
pomocą Pewexu do polski jako "duński boczek". Bo te rodzaje mięsa
(polski-duński) zbyt się od siebie różniły.
|