Nadejszła wielkopomna chwila i
Janusz
Czapski<j...@t...pl>
napisał(a) w swojej wiadomości
<news:blk0qc$pn8$1@atlantis.news.tpi.pl> ,na
co zmuszony jestem odpowiedzieć :
>
> Użytkownik Wojtek <pirat320@wytnij_to.interia.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:bljtqb$bet$...@a...news.tpi.pl...
>
> > - grzyby-niegrzyby - purchawki i huby, które nie są ani jadalne ani
> niejadalne
>
> A cóż to za przesądy, ze purchwaki ( Lycoperdon perlatum ) na
> przykład, są nie jadalne. Wręcz odwrotnie. To brdzo smaczny i pachnący
> grzyb jadalny.. A jajecznica smażona na purchawkach jest wręcz genialna (
> posypana orzechami oczywiście). :-))
>
> > nikomu nie przyszło do głowy próbować.
> Jak to nikomu? A ja???
> Pozdrawiam :-)
> Janusz

wreszcie wiem co Cie tak zjada od środka - purchawki ;-P

a powaznie proponuje do tematu podejśc inaczej - nie sa to grzyby
tradycyjnie zbierane i możesz miec niechcący kogos na sumieniu

sam zbieram grzyby od dziecka ( fajny zwrot jakbym mu zabierał) i na razie
jest ok : ale są to z reguły grzyby rurkowate ; opieńki ; kanie (tylko
wysoki gatunek) ; no rydze ostatnie widziałem 10 lat temu ;

PS.idź do lasu ,grzyby sa ,ostatnio wysyp opieniek,
byłem,widziałem,zebrałem i myślę kiedy znowu

--
kochany rekinek- J.Krzysztof Chiliński mjkch_no_spam@nie_chce_spamu_pnet.pl
Milanówek ,a obok stolica Państwa Urzędników
serwis muszlowcowy : http://www.muszlowce.prv.pl/
< Jeśli gniewasz się na mnie to czas abyś wyłączył swój komputer>