Strona główna Grupy pl.rec.dom Halogenki 12V czy 230?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Halogenki 12V czy 230?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 17


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2006-11-23 11:30:39

Temat: Re: Halogenki 12V czy 230?
Od: "krzysiek" <k...@h...com> szukaj wiadomości tego autora


Może masz za duzy transformator?
Mam 7x35 na dwóch transformatorach toro podzielone tak: 2szt->80W +
5szt->200 W
i działa to na bezpieczniku S191B6A od wóch lat nic nie wywaliło.
Przepaliła się jedna żarówka dopiero miesiąc temu.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2006-11-23 15:01:53

Temat: Re: Halogenki 12V czy 230?
Od: " jocek" <j...@g...SKASUJ-TO.pl> szukaj wiadomości tego autora

krzysiek <k...@h...com> napisał(a):

>
> Mo=BFe masz za duzy transformator?
> Mam 7x35 na dw=F3ch transformatorach toro podzielone tak: 2szt->80W +
> 5szt->200 W
> i dzia=B3a to na bezpieczniku S191B6A od w=F3ch lat nic nie wywali=B3o.
> Przepali=B3a si=EA jedna =BFar=F3wka dopiero miesi=B1c temu.

na jednym obwodzie działają dwa podobne zestawy - jeden 7x20, drugi 6x20 na
takich samych transformatorach (300W). Pierwszy tuż przy tablicy rozdzielczej,
drugi ładne pare metrów dalej i kilka . Tego drugiego nie wywala. Może na
pierwszym, z uwagi na bliskość bezpiecznika i nowość instalacji jest po prostu
mniejszy opór i większy prąd udarowy i dlatego wywala. może jest to odrobine
ponad tą pięciokrotną wartość dla B ...


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2006-11-23 21:11:55

Temat: Re: Halogenki 12V czy 230?
Od: BartekK <s...@d...org> szukaj wiadomości tego autora

jocek napisał(a):
> na jednym obwodzie działają dwa podobne zestawy - jeden 7x20, drugi 6x20 na
> takich samych transformatorach (300W). Pierwszy tuż przy tablicy rozdzielczej,
> drugi ładne pare metrów dalej i kilka . Tego drugiego nie wywala. Może na
> pierwszym, z uwagi na bliskość bezpiecznika i nowość instalacji jest po prostu
> mniejszy opór i większy prąd udarowy i dlatego wywala.
Jest dokladnie tak jak piszesz. W dodatku moglbys zaobserwowac - ze
nawet po wyciagnieciu wszystkich zarowek zalaczenie zasilania takiego
toroida 300VA potrafi B10 wywalic. Jak masz miernik za 9zl to zmierz
rezystancje R uzwojenia transfrmatora po stronie sieci - bedzie bardzo
niska - jak z niej obliczysz szczytowy prad I=330/R (jak trafisz w
szczyt sieci w momencie wlaczania) to sie zdziwisz - wyjdzie z 50-100A
spokojnie. Dopiero gdy rdzen transformatora zostanie namagnesowany (w
ciagu jednego okresu sieci) - juz prad spadnie i bedzie wynikal z
impedancji uzwojenia, strat w rdzeniu oraz obciazenia transformatora.
Dlatego warto po stronie 230v do toroidow duzych dodawac termistor
rozruchowy NTC lub specjalne uklady miekkiego startu.

--
| Bartlomiej Kuzniewski
| s...@d...org GG:23319 tel +48 696455098 http://drut.org/
| http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=338
173

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2006-11-24 10:07:01

Temat: Re: Halogenki 12V czy 230?
Od: "Druid29" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "BartekK" <s...@d...org> napisał w wiadomości
news:eh8bq0$c1p$1@atlantis.news.tpi.pl...
> miranka napisał(a):
>> Wymieniamy bardzo rzadko. W tej chwili zaczęła się czwarta seria wymian:)
>> One się przepalają hurtem, po kolei jedna za drugą, dlatego nie kupujemy
>> pojedyńczych żarówek tylko od razu komplet. Po takiej wymianie przez
>> ponad
>> rok jest święty spokój. A światło super - lubię mieć dobrze oświetloną
>> łazienkę. Pytanie oczywiście, czy dzisiejsze systemy są równie dobre, jak
>> tamte - wtedy to była nowość na rynku.
> Trzeba pamietac tez o tym, ze takie halogenki bardziej "lubia" stare
> instalacje, za cienkie przewody, lub zbyt dlugie ;) Pozornie brzmi to jak
> bzdura, ale to prawda - zimny halogen ma znaczaco mniejsza rezystancje
> (rowniez w porownaniu do zwyklej zarowki), zaraz w momencie zalaczenia
> zasilania - pobiera wielokrotnie wieksza moc niz jego

Zastosowanie zasilacza zamiast transformatora toroidalnego załatwia sprawę
spadków napięcia przy załączaniu. Należy pamiętać, że łazienka to wilgotne
pomieszczenie, w którym dla urządzeń o napięciu pracy 230 V należy zachować
odległości w strefach ochronnych (np. w pobliżu natrysku). W przypadku
halogenków 12 V nie ma tego problemu. Ja w łazience mam 5 x 20 W zasilane z
zasilacza z softstartem o mocy 105 VA (tzw. transformatora elektronicznego).
Od chwili zainstalowania w 2001 roku wszystkie żarówki świecą bez żadnej
wymiany. Zabezpieczenie jest 16 A, charakterystyka B.
Za dość ważne uważam dwie rzeczy: wentylacja przestrzeni nad żarówkami (mam
niecałe 10 cm nad płytą gipsową, czyli niewiele) oraz doprowadzenie równego
napięcia do wszystkich żarówek (mam połączenie typu gwiazda). No i żarówki
są firmy OSRAM (bo nie ufam zbyt tanim produktom).
--
Pozdrawiam,
Druid29

"All art is quite useless"
(O. Wilde)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2006-11-24 18:11:16

Temat: Re: Halogenki 12V czy 230?
Od: szadok <s...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

W wiadomości <ek6g88$h2r$1@news.onet.pl> Druid29
pisze, co następuje...

> Zastosowanie zasilacza zamiast transformatora toroidalnego załatwia sprawę
> spadków napięcia przy załączaniu. Należy pamiętać, że łazienka to wilgotne
> pomieszczenie, w którym dla urządzeń o napięciu pracy 230 V należy zachować
> odległości w strefach ochronnych (np. w pobliżu natrysku). W przypadku
> halogenków 12 V nie ma tego problemu. Ja w łazience mam 5 x 20 W zasilane z
> zasilacza z softstartem o mocy 105 VA (tzw. transformatora elektronicznego).

Czyli przetwornica. Aczkolwiek na pl.misc.elektronika ciut przestrzegali
przed przetwornicami. Ponoć lubi toto padać, i źle znosi pracę bez
obciążenia. Czyli wyłącznik po stronie pierwotnej...

pzdr, szadok
--
przy odpowiadaniu na priv usuń cyfry z mojego adresu
"To jest cnota nad cnotami - trzymać język za zębami"

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2006-11-26 09:55:07

Temat: Re: Halogenki 12V czy 230?
Od: "Druid29" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "szadok" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.emedf0.74o.szadok375@szadoki.atakuja...
> W wiadomości <ek6g88$h2r$1@news.onet.pl> Druid29
> pisze, co następuje...
>
> > Zastosowanie zasilacza zamiast transformatora toroidalnego załatwia
sprawę
> > spadków napięcia przy załączaniu. Należy pamiętać, że łazienka to
wilgotne
> > pomieszczenie, w którym dla urządzeń o napięciu pracy 230 V należy
zachować
> > odległości w strefach ochronnych (np. w pobliżu natrysku). W przypadku
> > halogenków 12 V nie ma tego problemu. Ja w łazience mam 5 x 20 W
zasilane z
> > zasilacza z softstartem o mocy 105 VA (tzw. transformatora
elektronicznego).
>
> Czyli przetwornica. Aczkolwiek na pl.misc.elektronika ciut przestrzegali
> przed przetwornicami. Ponoć lubi toto padać, i źle znosi pracę bez
> obciążenia. Czyli wyłącznik po stronie pierwotnej...
>

Ja wolę pojęcie zasilacza :-). Wyłącznik oczywiście po stronie pierwotnej.
Nie zgodzę się z pojęciem, że "lubi toto" padać, pomimo że ten padł po 4
latach dość intensywnego użytkowania. Pozostałe 4 zainstalowane przeze mnie
zasilacze pracują bezawaryjnie - najstarszy z nich ma 9 lat. Toroid na pewno
jest bardziej wytrzymały, ale wymaga więcej miejsca lub obudowy.

Pozdrawiam,
Druid29

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2006-11-26 10:06:34

Temat: Re: Halogenki 12V czy 230?
Od: "Druid29" <d...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "szadok" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:slrn.pl.emedf0.74o.szadok375@szadoki.atakuja...
> W wiadomości <ek6g88$h2r$1@news.onet.pl> Druid29
> pisze, co następuje...
>
> > Zastosowanie zasilacza zamiast transformatora toroidalnego załatwia
sprawę
> > spadków napięcia przy załączaniu. Należy pamiętać, że łazienka to
wilgotne
> > pomieszczenie, w którym dla urządzeń o napięciu pracy 230 V należy
zachować
> > odległości w strefach ochronnych (np. w pobliżu natrysku). W przypadku
> > halogenków 12 V nie ma tego problemu. Ja w łazience mam 5 x 20 W
zasilane z
> > zasilacza z softstartem o mocy 105 VA (tzw. transformatora
elektronicznego).
>
> Czyli przetwornica. Aczkolwiek na pl.misc.elektronika ciut przestrzegali
> przed przetwornicami. Ponoć lubi toto padać, i źle znosi pracę bez
> obciążenia. Czyli wyłącznik po stronie pierwotnej...
>

Ja wolę pojęcie zasilacza :-). Wyłącznik oczywiście po stronie pierwotnej.
Nie zgodzę się z tym, że "lubi toto" padać, pomimo że ten padł po 4 latach
dość intensywnego użytkowania.
Awaryjność moze wynikać ze złego wykonania lub z przepięć.
Pozostałe 4 zainstalowane przeze mnie zasilacze pracują bezawaryjnie -
najstarszy z nich ma 9 lat (również w łazience).

Pozdrawiam,
Druid29


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

mikrofala: NOWA Whirlpool JT 358
wykonczenie scian kartonowo-gipsowych(?)
Potrzebny fachowiec.
Otwór w ścianie
odkurzacz bezworkowy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na użytek domowy
Re: Zerowatt zx 33 - instrukcja obslugi
jak dotrzeć do głowicy baterii
Kuchenka gazowa z regulacją temperatury
Mleko w ekspresie

zobacz wszyskie »