Data: 2008-04-22 07:40:15
Temat: Re: Hebe... przycinać??
Od: "Basia Kulesz" <b...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "rafal" <m...@p...do.sygnaturki> napisał w wiadomości
news:1dwhdx6kqnche.1cvw2fq9ymbwk.dlg@40tude.net...
>
> > Które hebe?
>
>
> No tak... diabeł tkwi w jak zwykle w szczegółach... nie wiem jak dokładnie
> się nazywa... listki w każdym bądź razie są krótkie, łuskowate,
> przylegające dosyć ścisłe do łodygi... na pewno nie wygląda tak jak hebe
> bukszpanowate z całkiem sporymi liśćmi odstającymi od łodygi...
>
> W sieci tez nie moge znaleść żadnego konkretnego zdjęcia... postaram się
> zrobić temu mojemu zdjęcie sam...
Poszukaj lycopodioides albo ochracea. Mam ten sam problem. Hebe nie przepada
u mnie za cięciem, wykopię fragment (dzieli się nieźle) widłakowatego,
wsadzę do doniczki znacznie głębiej niż rosło i zobaczę, co dalej :)
Pozdrawiam, Basia.
|