Data: 2009-10-17 10:51:00
Temat: Re: Heteromatrix
Od: flyer <f...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
michal pisze:
> flyer wrote:
>
>> Kiedyś, w dzieciństwie, jeździłem na wakacje na działkę dziadków -
>> mieli tam poduszki z prawdziwego pierza - ogromne, puchate. Pamiętam,
>> że często budziłem się obejmując taką poduszkę - też pewnie była
>> oksytocyna. W każdym razie mój biologizm potrzebuje oksytocyny, a
>> reszta ... da się dogadać.
>
>> Nie mam marzeń [fantazje i owszem, bywają]. To dobrze. Nie żyję w
>> nierealnym świecie.
>
> Nie wiem, o co chodzi, ale...
> Ostatni akapit brzmi niepokojąco. Marzenia nie prekładają się
> bezpośrednio na życie w nierealnym świecie. To raczej wizualizacja
> trudnych do zrealizowania przedsięwzięć. Brak marzeń to stagnacja.
Znasz mnie - co u mnie? ;> Marzenia wypaczają rzeczywistość - robisz
coś, bo myślisz, że robiąc to osiągniesz swoje marzenie. Wolę świadome
decyzje - np. podanie dziewczynie swojego numeru telefonu, bez
oczekiwania, że zadzwoni, a już na pewno bez oczekiwania, że z tego
będzie długoletni i szczęśliwy związek. ;>
Ale tak btw. - to biologizm - mojego deficytu, albo plusu ;> - nie
zmienisz krytykując go. On jest i nic na to nie poradzę. Czasami
zaszarżuję, ale to raczej realizacja oczekiwań innych osób, niźli moje
marzenia, których przecież nie ma, jako się rzekło. :)
Pozdrawiam
Flyer
|