Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "Chiron" <e...@o...eu>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Heteromatrix
Date: Mon, 2 Nov 2009 11:07:32 +0100
Organization: http://onet.pl
Lines: 67
Message-ID: <hcmb14$70a$1@news.onet.pl>
References: <8...@j...googlegroups.com>
<hc6il6$sf3$1@news.task.gda.pl>
<p2f1znr1ijy.1228kntvblodr$.dlg@40tude.net>
<hc9eeg$2vl$11@atlantis.news.neostrada.pl>
<b...@k...googlegroups.com>
<hc9p31$ktm$1@news.onet.pl> <hc9pj9$m1q$1@news.onet.pl>
<hc9rbj$qfb$1@news.onet.pl> <hc9sng$tq4$1@news.onet.pl>
<hc9t2j$u7b$1@news.onet.pl> <hc9t6l$ust$1@news.onet.pl>
<hc9tog$i2$1@news.onet.pl> <hca0fc$6td$2@news.onet.pl>
<hcagr8$l4e$1@news.onet.pl> <hcahot$mrm$3@news.onet.pl>
<hcajei$qn7$1@news.onet.pl> <hcajmi$qu6$1@news.onet.pl>
<hcaktu$taf$1@news.onet.pl> <hcalje$unm$1@news.onet.pl>
<hcamhd$or$1@news.onet.pl> <hcanh1$2jd$1@news.onet.pl>
<hcblqn$suh$1@news.onet.pl> <hccmml$tc5$1@news.onet.pl>
<hceh5m$na9$1@node2.news.atman.pl> <hcekjc$a4p$2@news.onet.pl>
<hcetf1$p2i$1@node2.news.atman.pl> <hcf8eo$8c1$1@news.onet.pl>
<hcflvi$fkj$1@news.onet.pl> <hcm6ul$p47$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: staticline25371.toya.net.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1257156452 7178 217.113.230.73 (2 Nov 2009 10:07:32 GMT)
X-Complaints-To: n...@o...pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 2 Nov 2009 10:07:32 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.5843
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.5579
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:481936
Ukryj nagłówki
Użytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hcm6ul$p47$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hcflvi$fkj$1@news.onet.pl...
>
>>> nie, jak dla mnie koniec tematu :)
>>
>> Ok, nie mam go zamiaru w takim razie z Tobą kontynuować- jednak tylko
>> mnie interesuje, co właściwie przeszkadza Tobie w przyjęciu takiego
>> punktu widzenia? Interesuje mnie to- ale nie musimy o tym dyskutować
>
> Przypuszczam, że odpowiedź na pytanie brzmieć może tak: 'falstart'.
> Albo inaczej: przedwczesne wprowadzenie argumentu
> karmy/opatrzności/sprawiedliwości/woli boskiej, skutecznie
> tworzące z tematu schemat a z dyskusji szablon. W tych warunkach
> trudno coś pogłebić, umocować w indywidualnym doświadczeniu.
>
> Myślę, że warto tu przypomnieć, że pojęcie 'karmy' nie jest wynalazkiem
> Buddy, a istniało w kulturze hinduskiej na długo przed jego pojawieniem
> się. Warto to przypomnieć po to, by pokazac, że posługiwnie się pojęciem
> karmy do opisywania praw wszechświata ma baaardzo długą tradycję
> i samo w sobie wcale nie jest oświecajace ani nie jest objawem
> 'oświeconego
> myślenia'. Budda mówił, że ego z każdej idei potrafi sobie zrobić
> błyskotkę,
> by się nia przyozdobić. A przechodząc bardziej w polski klimat i jeszcze
> bardziej radykalizując: 'ego z każdej idei potrafi zrobić kwiatek do
> kożucha'.
> Nie inaczej jest z karmą: można tego pojęcia używać do pogłębienia
> zrozumienia
> własnej kondycji, własnych ograniczeń i schematów, kondycji siebie w
> kontekście
> naszych działań - przeszłych, teraźniejszych i planowanych, w kontekście
> relacji z bliskimi i "dalszymi".
> A można go użyć do budowania i wzmacniania stereotypów, szablonowego
> postrzegania rzeczywistości.
>
> Często podkreśla się, że Bóg dał człowiekowi 'wolną wolę'. W kontekście
> powyższego uprawniona wydaje mi się twierdzenie, że Bóg pozwala
> 'ego' na to, by nosiło go przy sobie w charakterze breloczka, dźwięczącego
> dzwoneczka lub błyskającego krzyżyka. Ego wybiera formę i kształtuje
> odległość.
Karma- to wymiar duchowy naszych Intencji. Tych prawdziwych: połączonych z
emocjami, uczuciami, wyobrażeniami- które temu towarzyszą. To nimi ją
kształtujemy, stwarzamy. treneR jest ateistą- i nie chce poza pojęcia
materialne wychodzić. Nazwał je nawet odwrotnie: przeintelektualizowanymi. W
obrazie, który mi przysłałeś- według interpretacji, którą znalazłem- jest
porównanie człowieka Zachodu- nie potrafiącego przestać myśleć (treneR a
także...Ty, drogi Redarcie) z człowiekiem Wschodu który potrafi wyłączyć
swoje myślenie- i włączyć je wtedy, kiedy mu jest potrzebne.
Inna sprawa- że skoro ja "podrzucam" coś treneR'owi (czy komuś innemu)-
czego on nie "kupuje"- to znaczy, że nie mam daru przekonywania. Daru, jaki
w naszej religii uznawany jest za Dar Ducha Świętego.
Kiedy czasem opowiadam ludziom o swoich doświadczeniach, próbuję podzielić
się mistycznymi zachwytami, to spotykam się z drwinami, które- jak mi się
zdaje- są następstwem ich strachu. I kompletnego niezrozumienia. Był czas,
że czułem się tym poirytowany. Potem zrozumiałem, że każdy ma swą własną
drogę- i wielu nawet może nigdy nie chcieć zmienić swych poglądów- aby wejść
na Drogę Rozwoju Duchowego. Ale od każdego można się sporo nauczyć- więc
staram się uczyć- słucham.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|