Data: 2009-11-02 10:07:32
Temat: Re: Heteromatrix
Od: "Chiron" <e...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Red art" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hcm6ul$p47$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Chiron" <e...@o...eu> napisał w wiadomości
> news:hcflvi$fkj$1@news.onet.pl...
>
>>> nie, jak dla mnie koniec tematu :)
>>
>> Ok, nie mam go zamiaru w takim razie z Tobą kontynuować- jednak tylko
>> mnie interesuje, co właściwie przeszkadza Tobie w przyjęciu takiego
>> punktu widzenia? Interesuje mnie to- ale nie musimy o tym dyskutować
>
> Przypuszczam, że odpowiedź na pytanie brzmieć może tak: 'falstart'.
> Albo inaczej: przedwczesne wprowadzenie argumentu
> karmy/opatrzności/sprawiedliwości/woli boskiej, skutecznie
> tworzące z tematu schemat a z dyskusji szablon. W tych warunkach
> trudno coś pogłebić, umocować w indywidualnym doświadczeniu.
>
> Myślę, że warto tu przypomnieć, że pojęcie 'karmy' nie jest wynalazkiem
> Buddy, a istniało w kulturze hinduskiej na długo przed jego pojawieniem
> się. Warto to przypomnieć po to, by pokazac, że posługiwnie się pojęciem
> karmy do opisywania praw wszechświata ma baaardzo długą tradycję
> i samo w sobie wcale nie jest oświecajace ani nie jest objawem
> 'oświeconego
> myślenia'. Budda mówił, że ego z każdej idei potrafi sobie zrobić
> błyskotkę,
> by się nia przyozdobić. A przechodząc bardziej w polski klimat i jeszcze
> bardziej radykalizując: 'ego z każdej idei potrafi zrobić kwiatek do
> kożucha'.
> Nie inaczej jest z karmą: można tego pojęcia używać do pogłębienia
> zrozumienia
> własnej kondycji, własnych ograniczeń i schematów, kondycji siebie w
> kontekście
> naszych działań - przeszłych, teraźniejszych i planowanych, w kontekście
> relacji z bliskimi i "dalszymi".
> A można go użyć do budowania i wzmacniania stereotypów, szablonowego
> postrzegania rzeczywistości.
>
> Często podkreśla się, że Bóg dał człowiekowi 'wolną wolę'. W kontekście
> powyższego uprawniona wydaje mi się twierdzenie, że Bóg pozwala
> 'ego' na to, by nosiło go przy sobie w charakterze breloczka, dźwięczącego
> dzwoneczka lub błyskającego krzyżyka. Ego wybiera formę i kształtuje
> odległość.
Karma- to wymiar duchowy naszych Intencji. Tych prawdziwych: połączonych z
emocjami, uczuciami, wyobrażeniami- które temu towarzyszą. To nimi ją
kształtujemy, stwarzamy. treneR jest ateistą- i nie chce poza pojęcia
materialne wychodzić. Nazwał je nawet odwrotnie: przeintelektualizowanymi. W
obrazie, który mi przysłałeś- według interpretacji, którą znalazłem- jest
porównanie człowieka Zachodu- nie potrafiącego przestać myśleć (treneR a
także...Ty, drogi Redarcie) z człowiekiem Wschodu który potrafi wyłączyć
swoje myślenie- i włączyć je wtedy, kiedy mu jest potrzebne.
Inna sprawa- że skoro ja "podrzucam" coś treneR'owi (czy komuś innemu)-
czego on nie "kupuje"- to znaczy, że nie mam daru przekonywania. Daru, jaki
w naszej religii uznawany jest za Dar Ducha Świętego.
Kiedy czasem opowiadam ludziom o swoich doświadczeniach, próbuję podzielić
się mistycznymi zachwytami, to spotykam się z drwinami, które- jak mi się
zdaje- są następstwem ich strachu. I kompletnego niezrozumienia. Był czas,
że czułem się tym poirytowany. Potem zrozumiałem, że każdy ma swą własną
drogę- i wielu nawet może nigdy nie chcieć zmienić swych poglądów- aby wejść
na Drogę Rozwoju Duchowego. Ale od każdego można się sporo nauczyć- więc
staram się uczyć- słucham.
serdecznie pozdrawiam
Chiron
|