> Tak, wstawałem rano i zostawały podłużne wgłębienia w materacu (na długość
> ciała). Po miesiącu miały już kilka centymetrów głębokości. Więc oddałem.
> A nie oszczędzałem, bo kupiłem ten najdroższy materac.

Masakra, byc moze dobrze zrobilem ze nie bralem najdrozszego typu jaki on
mial tylko tego denver (chyba cenowo pośrodku z jego oferty) -
prawdopodobnie wina nei lezy w samych sprezynach kieszeniowych tylko w
odksztalcacej sie warstwie gornej (lateks/pianka). U mnie jest w porzadku i
oby jeszcze dlugo - ale dobrze wiedziec o Ikea z jeszcze jednego zrodla
(dotychczas tylko jeden znajomy mial ich materac) - wezme pod uwage w
przyszlosci ;)


Pozdrawiam

Kane