Data: 2002-12-04 06:40:12
Temat: Re: Hipochondria.
Od: "dipsom_ania" <d...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jakub Berent" <j...@l...com.p1> wrote in message
news:asjjub$d0b$1@news.lublin.pl...
> Zatem moja rada:
> Zanim zaczniesz się czymś podniecać, zapytaj lekarza, czy warto.
Moja koleżanka już rechocze, Ona nie może, ja Jej tłumaczę że mam tego guza
i może będzie się powiększał, a może już to zrobił, nie wiem, czy to
możliwe, poza tym widzę siebie na codzień i ciężko stwierdzić a ból, jak
napisałam, sama mogę sobie produkowac... a potem patrzę na to z boku i nie
dziwię się, że się śmieje... Tylko że patrzę z boku przez chwilę a później
znów powracam "do siebie" i znów to samo. Faktycznie powinnam zapytać
lekarza, czy warto się podniecać.... Mam nadzieję, że nie. Z moich kilku piw
zrobiłam alkoholizm na skalę swiatową (chociaż że jestem alkoholiczką to
wiem), z moich leków, jak zresztą sama lekarka zauwazyła, że nie biorę ich
aż tak wielkich ilości (dużych dawek) - narkomanię i "nigdy z tego nie
wyjdę", jak tylko mnie coś zaboli to dla mnie zwiastun najgorszego... a to
pod sercem (pewnie będzie zawał), a to... nie wiem, jak ci ludzie ze mną
wytrzymują ale co gorsze?, lepsze?, nie wiem, jak ja ze sobą mam wytrzymać.
Właściwie tylko w przypadku ostrego kataru WIEM, że to katar :|
Historyjka mi się przypomniała, jak to udałam się do ginekologa z myślą, że
usłyszę coś najgorszego co może być, no bo przecież takie objawy, chodziłam
po domu niemalże trzęsąc się jak osika, a z gabinetu wyszłam sama się
pukając w czoło... Obym mogła zrobić to i tym razem :(
Obym...
--
~dipsom_ania~byczania~
Bo czasem lepiej odejść od zmysłów by...
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|