Data: 2010-06-27 18:54:42
Temat: Re: Hipochondria, jak walczyć?
Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> .. wizyta ..równa się analizowaniem wszystkich wyników,
> zadawaniem miliona pytań ....
> Sam wiem, że to głupie i chore, ale inaczej nie potrafię.
A co w tym głupiego ?
A po co ci medyk?
Żeby wypisał receptę, czy żeby popatszył i nic nie wypisał?
Leczenie sprowadzasz do garści pigułek?
> Zapuściłem się do tego stopnia że wizyta u lekarza równa się stres i
> podwyższone ciśnienie
W dzisiejszym świecie to zdaje się norma,
może więc nie warto się leczyć u medyka?
Policz potencjalne zyski i straty nim podejmiesz decyzję o wizycie.
>.. siedząc w poczekalni myślę co mi może być.
A co w tym dziwnego?
No faktycznie dziwne: większośc już wtedy ma podwyższone ciśnienie po
piewszym kontakcie z lecznicą, a to nie ma numerka (NFZ), a to jest inny
medyk , bo w zastępstwie, albo cena wyższa niż w informacji (prywatnie), i
o tym duma, nie o zdrowiu.
--
Nie jestem medykiem. (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub
sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl
|