Data: 2002-08-04 17:06:31
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
Od: "Adela" <p...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W zwiazku z tym, ze napisalam dosc obszerna jak sadze polemike do artykulu
pani Wrzosinskiej na forum Gazety W., ktora jest do znalezienia pod adresem:
http://www2.gazeta.pl/forum/794674 ,30353,794652.html?f=29&w=2600195&a =2612988)
pozwole sobie tylko na kilka uwag w niniejszym watku:
>W piątkowej GW ukazał się artukuł /Alfredzie wybacz! /Zofii
>Milskiej-Wrzosińskiej odnośnie
>roszczeń gejów i lesbijek do równouprawnienia w tak ważnych sferach
>życia społecznego jak małżeństwo i adopcja dzieci. Autorka
>/psychoterapeutka/ obala mit genetycznego uwarunkowania
>homoseksualizmu.
"Obala mit" -- te slowa wskazywalyby ze pani Wrzosinska ma do zaoferowania
jakies konkretne wyniki badan, ale niestety -- jedyne co pani W. ma do
zaoferowania to swoje wlasnie uprzedzenia i manipulacje faktami (po szczegily
odsylam do polemiki ktorej adres wyzej).
A to, ze ktos jest psychoterapeuta to jeszcze nic nie znaczy -- akurat w
przypadku p Wrzosinskiej to swiadczy tylko i wylacznie na jej niekorzysc.
Opisano bowiem wiele przypadków zmiany w kierunku
>orientacji hetero, nawet u osób z wieloletnim doświadczeniem
>homoseksualnym. Powrót ten nie jest naturalnie łatwy, bo wyuczony
>wzorzec uzyskiwania przyjemności seksualnej może być bardzo trwały.
>Jednakże nawet sama autorka podaje przykłady osób homoseksualnych,
>które w trakcie terapii zaczęły wchodzić w udane relacje
>heteroseksualne. Wrzosińska podkreśla również, /co każdy homofil w
>dyskusji skrzętnie przemilcza / rolę uwiedzenia homoseksualnego w
>okresie wczesnej młodości i kontakty z organizacjami gejowskimi mające
>dawać "oparcie" 13-20 letnim chłopcom, w utrwalaniu nieprawidłowej,
>dewiacyjnej orientacji seksualnej.
Takie postawienie sprawy wynika wylacznie z niekompetencji p. Wrzosinskiej,
kotra mimo deklaracji nie odroznia zachowan od orientacji, a takze sprowadza
kwestie orientacji tylko do 'popedu'.
>Osobiście uważam, że tupet i bezprzykładna nahalność z jaką geje
>usiłują przekonać społeczeństwo o swojej "normalności",
Czy mozna prosic o konkretne przyklady takiego 'tupetu i nahalnosci' -- z
odnosnikami do wypowiedzi samych homoseksualistow?
ma swoje
>podłoże
>w głębokich kompleksach i niezaspokojonej potrzebie akceptacji. Te
>postawy nie są niczym nowym w psychologii. Zostały dokładnie zbadane i
>opisane. Odczuwa je każdy, dosłownie każdy kaleka.
Rozumiem, ze fakt iz ktos zaklada rodzine z miloscia, oddaniem i troska jest
dla Pani kalectwem? Tylko dlatego, ze partnerami sa osoby tej samej plci?
I każdy, komu
>wmówiono trwałe, nieuleczalne kalectwo - jak wielu uwiedzionym przez
>dorosłych homoseksualistów nastolatkom!
I znow pomylenie pojec -- zachowania homoseks. tak samo jak heteroseks. nie sa
rownoznaczne orientacji.
A po drugie -- gdzie mozna znalezc dane na temat LICZBY uwiedzionych
nastolatkow w stosunku do calej populacji homoseksualnej?
A zeby wszystko bylo jasne: oczywiscie wiem ze takie uwiedzenia sie zdarzaja --
lecz zdarzaja sie takze wsrod heteroseksualistow -- i niezaleznie od
orientacji sa to czyny patologiczne i karalne.
Homoseksualizm podobnie jak
>prostytucja istniał w społeczeństwie zawsze, ale jako nurt uboczny,
>rozrywkowy, daleki margines społecznych relacji. Eskalacja
>roszczeniowej postawy homo
Prosze o przyklady/cytaty, ktore wg. Pani ilustruja taka postawe
homoseksualistow.
i zawłaszczanie heteroseksualnych rytuałów,
>ornamentyki i tradycji
Zawlaszczanie? A mozna wiedziec jak to zawlaszczenie sie wg. Pani odbywa?
ma związek z ogólnoeuropejską modą na
>tolerancję. W istocie realizowanie własnych pragnień seksualnych, to
>sprawa bardzo osobista i taką powinna pozostać. Czemu wobec tego
>homoseksualiści usiłują dorobić ideologię do swoich zboczonych
>popędów, czemu zamiast epatować wątpliwej wartości innością seksualną
>, nie ukryją jej w czterech ścianach własnych domów?
Dlatego, ze ukrywac w domu trzeba cos, czego nalezy sie wstydzic, nie rozumiem
dlaczego mialoby sie ukrywac milosc i zwiazek dwoch kochajacych i oddanych
sobie osob.
A zboczone popedy (by trzymac sie tej terminologii) wystepuja zarowno wsrod
homo jak i wsrod hetero. Nie ma tu specjalnej roznicy.
Przecież w ten
>sposób budzą tylko powszechną niechęć.
Och, prosze nie oceniac wszystkich wg siebie.
Spodziewam się, że wśród
>krzykliwych działaczy organizacji gejowskich musi znajdować się
>szczególnie dużo psychopatów - tylko psychopata, nie umiejąc wyciągać
>wniosków ze swoich doswiadczeń - uporczywie działa na własną szkodę.
Strasznie jestem ciekawa, gdzie Pani widzi tych krzykliwych dzialaczy?
>Z.Wrzosińska przypomina jeszcze jedną, zaniedbaną, przemilczaną, acz
>bardzo istotną prawdę, cyt. "Upodobanie seksualne nie jest nadrzędną
>wartością, a jeśli ktoś się nim kieruje, nie musi mieć
>zagwarantowanego społecznie wsparcia i uprawnień do jego
>zaspokojenia".
Upodobanie nie jest rownoznaczne z orientacja seks. Ale o tym doswiadczony
psychoterapeuta powinien chyba wiedziec.
>Najwięcej kontrowersji budzi oczywiście zrealizowane już w paru
>krajach prawo homoseksualnych partnerów do adopcji. I znowu podłożem
>roszczeń tych "farbowanych lisów" staje się chęć niwelacji własnych
>kompleksów - udawanie normalnej rodziny. Ale "rodzina" z dwoma
>tatusiami czy mamusiami rodziną nie jest i basta. Jest zaimpregnowanym
>dziecku własnym kalectwem Szczególnie żałośnie wygląda to u gejów -
>nikt tu przecież dziecka nie rodzi. I po co im to dziecko? Żeby
>zbliżyć się do normalności, mieć poczucie spełnienia / śmieszne /, cel
>i zajęcie w życiu, opieke na stare lata? Bo przecież nigdy takie
>dziecko nie będzie fizycznym wyrazem miłości dwóch osób, w naturalny
>sposób przeznaczonych do roli rodziców. Celem każdego małżeństwa jest
>stworzenie rodziny. Gdy natomiast wiąże się dwóch jednopłciowych
>dewiantów, z góry świadomych swego rozrodczego upośledzenia, których
>los nie zaskoczył żadną niespodzianką natury typu bezpłodność, to ich
>"prawo do dziecka" jest dość wątpliwe. Wynika li tylko z egoizmu i
>kompleksów.
Ciekawe ze o adopcji najglosniej mowia ludzie pokroju p. Wrzosinskiej czy P
Little Dorrit -- sami homoseksualisci najczesciej wypowiadaja sie w tonacji
duzo ostrozniejszej i duzo bardziej powsciagliwie.
Wrzaskliwe organizacje homo domagają się więc czegoś daleko
>więcej niż tolerancji. Usiłują wymusić uznanie, że obie orientacje
>seksualne są równie naturalne i wobec tego powinny być tak samo
>traktowane pod względem psychologicznym, społecznym i prawnym. Nie
>rozumieją bądź nie chcą zrozumieć, że wiąże się to z zakwestionowaniem
>podstaw całej naszej kultury i może budzić tylko niechęć a nawet
>agresję.
Na szczescie nie wszyscy sa tej mysli.
A poza wszystkim, jesli sie kogos cytuje, to wypadaloby to zaznaczyc.
*adela*
>Dorrit
>
>
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
|