Data: 2002-08-06 21:42:15
Temat: Re: Homoseksualne kalectwo.
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
cartoon:
> Najwyrazniej znasz albo "tiny little", albo udajesz, ze nie znasz,
> przekrecajac calkowicie znaczenie podkreslanego przez Ciebie zdania:
> /....zdanie.../
> W rzeczywistosci w zadnym przypadku nie stwierdzono u dzieci
> homoseksualnych rodzicow niekorzysci wynikajacych z orientacji
> seksualnej ich rodzicow.
> Panial?
No dobrze juz dobrze: moje tlumaczenie bylo _nieco_ idiotycznie 'wypaczone'.
Oczywiscie ze: '...w ani jednym przypadku...' itd. :)
Co niestety nie zmienia faktu ze mowa o badaniach dzieci niezaadoptowanych
wychowywanych przez min. jednego z biologicznych _rodzicow_ (w odroznieniu
od rodzicow-opiekunow).
> Bo nie podejzewam Cie o tatalny kretynizm, chociaz z Twojego maila
> wynika jestem idiotka.
Podkreslilem ze w tekscie chodzilo o _badania_ dzieci wychowywanych przez
_rodzicow_ (biologicznych), natomiast w innym cytacie mowa byla zarowno
o nich jak i rodzicach-zastepczych - chodzilo o inna klase znaczeniowa,
stad cudzyslow.
BTW jesli nie jestes idiotka to wytlumacz w jaki sposob ten teks poswiadcza
istnienie _danych_ dotyczacych braku nieprawidlowosci u dzieci
zaadoptowanych
przez pary homos - prosze bardzo: to jest to do czego bylas laskawa sie
odniesc, wiec 'slucham'. :)
> Coz, nie potrzebowalam tuakurat slownika, ale jesli juz uzywam, to, dla
> Twojej wiadomosci: Cambridge International dictionary of English, tudziez
> kilka innych, rownie dobrych.
Dobra dobra, nie chwal sie tak. :)
Wydaje mi sie ze i tak nie zrozumialas o co chodzi w tym tekscie, no chyba
ze sie myle. ;)
Czarek
|