Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: "dyskomfort " <d...@N...gazeta.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Humanitarna śmierć ?
Date: Sat, 17 May 2003 10:20:57 +0000 (UTC)
Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
Lines: 50
Message-ID: <ba52e9$mtn$1@inews.gazeta.pl>
References: <ba3fk2$dcp$1@inews.gazeta.pl> <ba4902$kc2$1@inews.gazeta.pl>
<8...@4...com>
NNTP-Posting-Host: 195.117.75.37
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1053166857 23479 172.20.26.238 (17 May 2003 10:20:57 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 17 May 2003 10:20:57 +0000 (UTC)
X-User: dyskomfort
X-Forwarded-For: 195.117.75.37
X-Remote-IP: 195.117.75.37
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:203440
Ukryj nagłówki
> Świadomość takiego czynu może w pewnych sytuacjach znacząco wzbogacić
> egzystencję człowieka.
Według mnie chodzi po prostu o przyzwyczajenie i uodpornienie się na
cierpienie ofiar poprzez długą obecność brutalności i otoczenie śmierci.
Przykład możemy znaleźć nawet w naszych polskich realiach -
kiedy płatny zabójca jechał samochodem "po robocie", wydało mu się, że
śledzi go biały ford - wysiadł i zastrzelił cztery niewinne osoby.
>Osoba zdolna do uczestniczenia w akcie okrutnej
> sprawiedliwości może mieć świadomość partycypowania w czymś wielkim,
> czymś, co daleko przekracza zwyczajną egzystencję....
> BTW w ten sposób należałoby tłumaczyć okrucieństwa nazistowskie.
W przypadku zbrodni nazistowskich rzeczywiście w głównej mierze zaważyła
osobowość przywódcy i wizja panowania nad światem. Ale w państwie pełnej
kontroli i przemocy jakie tworzy totalitaryzm wymaga się pełnego
podporządkowania od obywateli. Niemcy NIE MIELI wyboru - mogli walczyć - albo
czekał ich obóz koncentracyjny i śmierć. Rosjanie podobnie - albo walka
niemal bez broni i wyszkolenia albo łagry. Nie mówiąc już o częstych
przypadkach rostrzeliwywania żołnierzy niemieckich i rosyjskich przez własne
wojska - z powodu wycofywania się z linii ognia nieprzyjaciela czy odmowy
szturmu opancerzonych umocnień. Żołnierz, który nie walczył dla sprawy a z
przymusu napewno nie miał później świadomości "partycypowania w czymś
wielkim".(nie usprawiedliwiam tu zbrodni nazistowskich, po prostu kij ma
zawsze dwa końce)
Pamiętajmy jeszcze o jednej kwestiijest: dostępny jest gros chemicznych
środków zakłócających pracę układu nerwowego. Experymenty m.in. z hormonami
zwierzęcymi wstrzykiwanymi żołnierzom stosowali Niemcy w czasie II wojny
światowej (w celu zwiększenia sprawności bojowej i agresji). Amerykanie:
dziesiątki lat testowali na cywilach i żołnierzach: LSD (najsilnieszy znany
środek halucynogenny), gwiezdny pył, amfetaminę, kokainę, heroinę,
skopolaminę, extasy i inne środki. Środki chemiczne, pranie mózgu, specjalny
trening, fanatyzm religijny - należy to wziąć pod uwagę zastanawiając się nad
okrucieństwem w czasie wojny.
Dyskomfort
---------------
"Homo sacra res homini" - czyżby......
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|