Data: 2004-01-26 08:44:54
Temat: Re: I do śmierci :-))
Od: "patix" <n...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
eTaTa wrote in message ...
>
>Użytkownik "darek miauu" <t...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości
>news:bv1kgr$hq5$1@inews.gazeta.pl...
>> eTaTa <e...@p...onet.pl> napisał(a):
>>
....
>Miłuje się za nic, więc i miłować można wszystko.
>Ale nazwać, też można :-))
>
>Bo jaka jest nieskończoność ograniczona nieograniczenie?
>Czyż nie jest, taka jak Ty?
>
>Stale w pytaniach?
>
no to jako operator kosiarki
(bez uprawnien ) znajduje to
pociete jak nizej:
powiedzmy ze milosc to poczucie
jednosci/lacznosci/calosci z xxxx
jesli to poczucie jest bierne - np.
biologia realizuje lacznosc a
nasza swiadomosc tylko biernie ja
obserwuje/odczuwa - to bez obiektu xxx- na ktory
reaguje biologia - nie bedziemy mieli poczucia
czyli milosci. I bedzie ono trwalo tylko
tak dlugo jak biologia uzna za stosowne
utrzymywac lacznosc.
Jesli natomiast poczucie to wynika z naszej
swiadomosci - to jest niezalezne/wolne i moze
dotyczyc calego swiata (nawet lacznie
z nami :)) ) i moze trwac caly czas
Pociecie swiata na kawalki (zamkniete
w swych skorupkach) powoduje poczucie
rozlacznosci obiektow . Milosc to
przekroczenie tych (sztucznych ?? ) barier.
Kto mnie wsadzil na te kosiarke ????
eTata , czy to ty ? , gadaj - ale juz !!!
:)))))))))))))
zdrowko
patix
|