Data: 2018-11-28 19:43:38
Temat: Re: I gdzie się to zepsuło?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2018-11-25 o 14:42, XL pisze:
>>
>>> Rodzaj zawodu wykonywany przez potencjalną partnerkę to jedno z
>>> ostatnich kryteriów.
>> Powtórzę pytanie w innej formie:
>> Czy wybrałbyś prostytutkę na żonę?
>
> Pewne jest tylko to że bez względu na wszystko inne nie wybrałbym dwu
> kandydatek - wariatki ani fanatyczki religijnej.
>
>>
>>> Powtórzę pytanie - czym zawód sekretarki góruje nad tymi dwoma
>>> wymienionymi profesjami?
>> Tym, że (o ile sekretarka nie jest jednocześnie prostytutką i striptizerką
>> w jednym - co często bywa) nie sprzedaje ciała, tylko kompetencje.
>
> Ale chyba widać że odróżnieniu od prostytutki czy striptizerki jest
> współczesną niewolnicą? "Sprzedaje ciało", nie bardzo rozumiem ten
> termin.
No na pewno nie mam na myśli takiej sprzedaży:
https://www.tvp.info/1092568/zabili-a-cialo-sprzedal
i-jako-mieso-do-kebaba
> A kompetencje sekretarki są ściśle powiązane z preferencjami szefa.
Cóż, jaki szef, takie preferencje.
>
>>
>>>>> że o zawodzie lekarza nie wspomnę..
>>>> Rozumiem, że u Ciebie prostytutka wygrywa z lekarką i sekretarką w
>>>> powyższym rankingu.
>>>> Podziwiam i gratuluję tolerancji.
>>>>
>>>>
>>>>
>>> Dziękuję, ale to tylko chłodne podejście do zagadnienia.
>>>
>>>
>> Masz żonę-prostytutkę? To by mnie przekonało, że masz NAPRAWDĘ chłodne
>> podejście.
>>
> Gdybyś się sama zastanowiła nad zagadnieniem to i Twoja odpowiedź nie
> byłaby tak jednoznaczna.
Mędzisz, byle nie odpowiedzieć - co samo w sobie jest odpowiedzią.
--
XL
|