Data: 2015-11-10 20:12:02
Temat: Re: I po raz trzeci
Od: "Chiron" <c...@o...eu>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał w wiadomości
news:564226b5$0$22833$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2015-11-10 14:39, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Fri, 6 Nov 2015 23:55:12 +0100, FEniks napisał(a):
>>> W dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
>>>
>>>> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
>>>> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
>>>> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
>>>> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
>>>> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
>>>> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
>>>> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
>>>> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
>>>> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
>>>> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
>>>> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
>>>> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
>>>> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
>>>> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
>>>> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
>>>> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
>>>> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
>>>> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>>>>
>>>> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
>>>> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
>>>
>>> Ateiści nie miewają depresji?
>>>
>>
>> Tylko i wyłącznie euforię. Jak widać na załączonym 3-]
>
> ChADa też się leczy.
>
A po co?
--
Chiron, zaciekawiony
|