Data: 2015-11-11 10:48:15
Temat: Re: I po raz trzeci
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-11-11 o 00:24, Pszemol pisze:
> Ja ten przykład rozumiem, ale parafrazując Twój przykład do wyboru
> światopoglądu on wybrał sobie tą żonę a nie inną bo ktoś mu od
> dziecka tłukł do głowy że dziadek brał taką z krzywym nosem i za
> krótkimi nogami, że ojciec brał też z krzywym nosem i zakrótkimi
> nogami więc i jego nastraszyli ze jak sobie takiej samej nie wezmie
> to żadnej innej nie znajdzie, więc ze strachu jest tą z krzywym nosem.
> Co Ty na to?
I żyli długo i szczęśliwie.
> Zastanów się nad tym aspektem: większość ludzi nie wybiera sobie
> religii. Oni w religii wyrastają. Przyjmują po prostu religię rodziców.
> Ty, jak mniemam, wyznajesz tą samą religię co rodzice Twoi, zgadłem?
> Czy robiłaś jakieś próby zbliżenia się do innych wyznań, innych religii?
> Poznałaś je w ogóle jako tako aby umieć porównać główne tezy teologii?
> A więc o jakich tu "wyborach" mowa? Przecież to nawet nie jest
> wybór żony, bo przecież taki wybór jest zupełnie inny od religijnego:
> obracasz się wśród koleżanek z klasy, z pracy, poznajesz różne kobiety
> wokół siebie, jedne Ci się bardziej podobaja inne mniej, jedne bardziej
> są Tobą zainteresowane inne mniej i nawiązuje się kiedyś jakaś nić
> porozumienia, czy też umiejętnie "zdobywasz" zainteresowanie tej
> która Ci się podoba, ale jest jakaś wzajemność... w religii tego nie masz.
> Dostajesz tą samą babę z krzywym nosem i krótkimi nogami :-)
Nie do końca mnie zrozumiałeś.
Ewa
|