Data: 2015-11-11 14:43:44
Temat: Re: I po raz trzeci
Od: Kviat <kviat@NIE_DLA_SPAMUneostrada.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 2015-11-11 o 13:40, Chiron pisze:
>
> Użytkownik "Kviat" napisał w
> wiadomości news:56432651$0$687$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2015-11-11 o 10:15, Chiron pisze:
>>> Wyklucza to wręcz
>>> jakąkolwiek dyskusję.
>>
>> Zgadzam się z tobą w 100%. Z fanatykami nie da się dyskutować.
>> Pozostaje jedynie wykazywać ich fanatyzm i manipulowanie faktami.
>> Trzeba się jakoś bronić, nie?
> No, no. Czuję się zaskoczony taką...samokrytyką?
Odpowiem na twoje pytanie. To nie była samokrytyka.
Masz jeszcze jakieś pytania?
> OK- skoro już widzisz,
> że jesteś fanatykiem-
Jak to robisz, że widzisz co ja widzę?
Takie umiejętności to tylko w filmach SF.
No chyba że cud... albo kłamiesz.
O kłamstwo cię nie podejrzewam, więc mamy do czynienia z pierwszym
udokumentowanym przykładem cudu.
> to_z_tej_pozycji- może Ci się coś w życiu uda
> zmienić w sobie. To coś, jak na zebraniu AA- wychodzi człowiek i mówi:
> "mam na imię Piotr i jestem alkoholikiem". Super. To ogromny krok we
> właściwa stronę. No to: masz na imię Piotr i jesteś fanatykiem. Co dalej?
Fajnie, że podzieliłeś się swoimi doświadczeniami z zebrań AA.
Przynajmniej dowiedziałem się jak to wygląda od środka.
> Twój wywód jest typu: "u nas nie ma ludożerców. Ostatniego własnie
> zjadłem".
Fuj. Skąd ty takie wzorce czerpiesz?
> No ale jak odrzucić logikę- to różne rzeczy się okazują.
Rzeczy i cuda. Cuda częściej.
>> Wiem. Jedni fanatycy nie współczują innym fanatykom, robią się grupą
>> dominującą i wykańczają konkurencję. Potem role się odwracają i tak to
>> się kręci od dłuższego czasu. No jak tu żyć panie, jak żyć?
> Ty już się przyłączyłes do jednych fanatyków.
Tak? Do których?
> Tak żyjesz. No ale- jak
> rozumiem- chcesz zmienić swój sposób życia?
To źle rozumiesz. Odrzuciłeś logikę.
> Wiesz, nie proponuję Ci
> zmiany fanatyzmu na inny fanatyzm. To jakbyś alkoholizm zmieniał na
> narkomanię.
Jakoś nie zainteresowały mnie twoje doświadczenia życiowe. Nie ty jeden
i nie ty ostatni masz takie problemy.
Mnie ominęły. Opowiedzieć ci o tym?
> Skąd wiesz (pytam ponownie)- że moje zdrowie było lepsze, niż obecnie?
To oczywiste Watsonie, nie znam nikogo kto młodnieje. Więc zgodnie z
logiką...
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
|