« poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2015-11-06 23:29:39
Temat: Re: I po raz trzeci"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:563d2747$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n1j7j6$ke5$...@d...me...
>
> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
> news:563d1d2a$0$22835$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:n1j5pe$e1o$...@d...me...
>>
>> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
>> news:563d15f6$0$688$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:n1j3tl$63o$...@d...me...
>>>
>>> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
>>> news:563d0966$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>>>>> dyskusyjnych:n1j0tl$pi1$...@d...me...
>>>>
>>>>> A to różnica czy stu czy studziesięciu?
>>
>>>>Ja nie wiem ilu, pytam więc. Czy to jakaś tajemnica?
>>>> Czemu nie odpowiesz?
>>
>>> Nigdy nie liczyłem - co najmniej kilkunastu.
>
>>OK, i te kilkanaście osób wyraziło się w rozmowie z Tobą
>>o religii i jej wpływie na wychowanie pozytywnie?
>
> Gdzieś tak napisałem?
Pytam przecież czy się wyrażali o wpływie religii pozytywnie.
Pisałeś że nic o ranach/bliznach nie mówili...
>>Zastanawiające jest, czemu są ateistami... na przekór mamie?
>
> Widzę, że już ci się świadomość o czym gadasz rozłazi,
> dość symptomatyczne dla antyteistów.
Raczej Ty robisz argumenty trochę nielogiczne...
Najpierw stawiasz argument że nie wszyscy ateiści, a wielu
ich znasz, oceniają religie negatywnie a potem wypierasz
się, że stawiasz tezę że oceniają pozytywnie.
Uogólniam oczywiście te rany/blizny do ogólnie negatywnego
oddziaływania religii na wychowanie dzieci, bo nie sądzę aby
każdy ateista którego znasz akurat czytał Dawkinsa i w rozmowie
z Tobą akurat identycznie parafrazował słowa Dawkinsa.
Być może wczytuje się za dużo w to co piszesz, być może
doszukuje się na siłę logiki w tym co piszesz, tam gdzie logiki
nie ma, bo tylko chcesz sobie troszkę pouprawiać napierdalankę.
Jak to sam subtelnie nazwałeś. Wtedy ok - moja wina, odpuszczam :-))
>>>>>>I nie jest prawdą, że Dawkins "nie ma nic przeciw" dzieciobójstwu.
>>>>>>Najwyraźniej jego książki są nieco zbyt trudną lekturą dla Ciebie.
>>>
>>>>> Nie czytam "jego książek".
>>>>> A cytat, że nie ma nic przeciw, ci podałem.
>>
>>>>I być może tu tkwi właśnie problem - nie czytając jego książek
>>>>oceniasz cytat wyrwany z kontekstu.
>>
>>> Cytat był kompletny, kłamco.
>
>>Cytat jak cytat - jest tu FRAGMENTEM jakiejś większej wypowiedzi.
>
> Skąd ta pewność, że jest coś co zmienia znaczenie wypowiedzi?
Akurat znam Dawkinsa z wielu jego wypowiedzi i z ksiązek jakie
przeczytałem - wiem że nie miał na myśli tego co insynuujesz.
>>Bo całej książki przecież nie zacytowałeś.
>
> Jakiej książki?
No odnosisz się do cytatu z książki w którym zebrano
wywiady z różnymi ludźmi, między innym z Dawkinsem.
Nie wiedziałeś?
>>Obelgi więc, nieuzasadnione, zachowaj sobie na inną okazję.
>
> To nie obelgi, to stwierdzenie faktu.
Bynajmniej, to tylko Twoja subiektywna ocena faktu i wnioski wyssane z pały.
>>>>Ale ok, wygląda na to, że mnie odczytujesz dosyć tendencyjnie.
>>
>>> Hehehehe, niby pochuj? Bo cię nie lubię, a nie lubię bo cię nie lubię?
>>> Gonisz za własnym ogonem.
>
>>Raczej Ty starannie starasz się obronić tezę, która jest fałszywa.
>>I dlatego Ci takie bzdety wychodzą z tego.
>
> Jaką tezę?
Za dużo wycinasz cytatów i się już biedaku pogubiłeś...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2015-11-06 23:38:45
Temat: Re: I po raz trzeci
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n1j8t7$pev$...@d...me...
"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:563d23d4$0$698$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n1j7d8$joq$...@d...me...
>
> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
> news:563d1bd0$0$22821$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:n1j5e3$ckn$...@d...me...
>>
>>>> Rzeco?
>
>>>Czego nie zrozumiałeś? Zadaj pytanie pełnym zdaniem.
>
>> Jaki kreator? Co przeznacza?
>Kreator opisywany przez religię. Ten co stworzył Świat.
I w "tak musiało być" od razu widzisz kreatora, stworzyciela świata? Ty masz
poważne problemy z percepcją rzeczywistości. Wbrew pozorom jesteś bardzo
blisko globa.
>>>>>Odpowiedziałem już na to pytanie. Jego "wiem że wieczorem
>>>>>będę pił" skojarzyłem z omawianym religijnym przeznaczeniem.
>>
>>>> Znaczy jak wiesz, że jutro rano wstaniesz łózka, to jest to religijne
>>>> przeznaczenie?
>
>>>Nie, zupełnie nie. Kompletnie nie to miałem na myśli.
>
>> Ale to jest to samo co ten koleś podał.
>> On tez wie, co zrobi - będzie pił.
>
>No skoro tak to (według mnie błędnie) oceniasz to co ja na to poradzę?
Nic, tak po prostu - jest on wie, ty wiesz, ale tobie się zdaje, że twoje
wiem jest inne.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2015-11-06 23:40:47
Temat: Re: I po raz trzeciW dniu 2015-11-06 o 15:54, Pszemol pisze:
> Oczywiście - nie da się zaprzeczyć że jest taka grupa ludzi.
> Używają tej wiary (często nieświadomie) jako opium
> łagodzącego strach przed śmiercią swoją czy utratą tą
> drogą bliskich, tłumaczą sobie "przeznaczeniem" swoje
> życiowe niepowodzenia - i faktycznie, szczerze, czują
> się z tym szczęśliwi. I uważam że takich ludzi nalezy
> zostawić w spokoju, nie burzyć im tego szczęścia, nawet
> jeśli nam się wydaje że wypływa ono z ignorancji, o ile
> Ci ludzie nie próbują wpływać na decyzje podejmowane
> przez innych ludzi, np. organizując publiczne prawo
> według jakiejś religii którą oni wyznają.
Generalnie powinniśmy wzajemnie szanować swoje sposoby na szczęście, bo
nikt nie ma uniwersalnej recepty. Rozumiesz to?
> Macie dużo różnic między sobą, niestety w kwestiach
> religijnych/wiary jesteście bardzo podobne - przynajmniej
> z mojej perspektywy wszyscy ludzie wierzący są w większym
> lub mniejszym stopniu "delusional" (jak to jest po naszemu?).
Strasznie szufladkujesz ludzi.
> Co tu cynicznego w stwierdzeniu faktu, że to JEST zawód jak inne?
> Zawód, który jak inne zawody wymaga talentu, ma zalety i wady,
> są z nim połączone ryzyka - mnóstwo ludzi podtrzymujące fasadę
> tabu w tym temacie korzysta powszechnie z prostytutek...
> Tylko naiwność u pewnych ludzi powoduje że nie dostrzegają tego.
Ale czego nie dostrzegają? Ja zdaję sobie sprawę z popularności
prostytutek. Co ani trochę nie zmienia mojej opinii o prostytucji.
> Nawet na testach dla daltonistów widziała
> tam (razem z Chironem zresztą) cyfry których nie było. Rozumiesz?
Tego nie musisz mi tłumaczyć. Siedzę tutaj nie od dziś.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2015-11-06 23:49:00
Temat: Re: I po raz trzeci
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:n1j9g6$rkf$...@d...me...
"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:563d2747$0$689$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n1j7j6$ke5$...@d...me...
>
> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
> news:563d1d2a$0$22835$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:n1j5pe$e1o$...@d...me...
>>
>> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
>> news:563d15f6$0$688$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:n1j3tl$63o$...@d...me...
>>>
>>> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
>>> news:563d0966$0$657$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>>>>> dyskusyjnych:n1j0tl$pi1$...@d...me...
>>>>
>>>>> A to różnica czy stu czy studziesięciu?
>>
>>>>Ja nie wiem ilu, pytam więc. Czy to jakaś tajemnica?
>>>> Czemu nie odpowiesz?
>>
>>> Nigdy nie liczyłem - co najmniej kilkunastu.
>
>>OK, i te kilkanaście osób wyraziło się w rozmowie z Tobą
>>o religii i jej wpływie na wychowanie pozytywnie?
>
>> Gdzieś tak napisałem?
>Pytam przecież czy się wyrażali o wpływie religii pozytywnie.
Pytałeś: "A wielu ateistów znasz na tyle dobrze aby w te tematy
porozmawiać?" nic o pozytywnym oddziaływaniu.
>Najpierw stawiasz argument że nie wszyscy ateiści, a wielu
>ich znasz, oceniają religie negatywnie a potem wypierasz
>się, że stawiasz tezę że oceniają pozytywnie.
Obawiam się, że już całkowicie odleciałeś. Może doczytaj i spróbuj mnie
zacytować - zauważyłem, że antyteiści mają ten problem, dość szybko tracą
kontakt z rzeczywistością i pierdolą trzy po trzy. Może to jakaś choroba?
>>>>>>>I nie jest prawdą, że Dawkins "nie ma nic przeciw" dzieciobójstwu.
>>>>>>>Najwyraźniej jego książki są nieco zbyt trudną lekturą dla Ciebie.
>>>
>>>>>> Nie czytam "jego książek".
>>>>>> A cytat, że nie ma nic przeciw, ci podałem.
>>
>>>>>I być może tu tkwi właśnie problem - nie czytając jego książek
>>>>>oceniasz cytat wyrwany z kontekstu.
>>
>>>> Cytat był kompletny, kłamco.
>
>>>Cytat jak cytat - jest tu FRAGMENTEM jakiejś większej wypowiedzi.
>
>> Skąd ta pewność, że jest coś co zmienia znaczenie wypowiedzi?
>Akurat znam Dawkinsa z wielu jego wypowiedzi i z ksiązek jakie
>przeczytałem - wiem że nie miał na myśli tego co insynuujesz.
Więcej dowodów na to, że jesteś wyznawcą chyba nie potrzeba :-)
Dzięki :-D
>>>Bo całej książki przecież nie zacytowałeś.
>
>> Jakiej książki?
>No odnosisz się do cytatu z książki w którym zebrano
>wywiady z różnymi ludźmi, między innym z Dawkinsem.
>Nie wiedziałeś?
I uważasz, że zmanipulowałem znaczenie cytatu?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2015-11-06 23:49:19
Temat: Re: I po raz trzeciW dniu 2015-11-06 o 15:54, Pszemol pisze:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> BTW Nie wiem, co to majca.
>
> U Was w szkole się tak na matematykę nie mówiło? 8-)
A, u nas się mówiło "matma".
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2015-11-06 23:55:12
Temat: Re: I po raz trzeciW dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>
> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
Ateiści nie miewają depresji?
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2015-11-06 23:59:23
Temat: Re: I po raz trzeciW dniu 2015-11-06 o 20:40, Pszemol pisze:
> Zwykle poszkodowany daje o tym znać że nie jest to
> rezultatem wpływu religii mówiąc coś w stylu:
> "o qrwa, ale zapieprzyłem wczoraj, zrobiłem to i tamto".
> Albo coś w stylu "ale ten Jarek to qtas, wiesz, że mi
> wczoraj nonszalancko drzwi do auta otworzył i obił".
> Innymi słowy przyczynę złych rezultatów wyraźnie
> widzi w sobie, w swoich działaniach lub działaniach
> innych ludzi.
>
> Objawem tego, że ktoś odczuwa przykry rezultat religii
> poznasz po sformuowaniach typu: "no trudno, widocznie
> tak się musiało stać". Albo "ciekawe co mnie tym chciał Pan
> Bóg nauczyć?". Albo "takiego już mam pecha/przeznaczenie".
> Albo "no tu na ziemi mi się nie powiodło ale będzie mi to
> policzone po śmierci".
A co z odwrotnymi sytuacjami, tymi pozytywnymi? Czy doskonałe prace
plastyczne są wynikiem talentu (daru), czy ciężkiej pracy? ;)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2015-11-07 00:14:12
Temat: Re: I po raz trzeci"Ghost" <g...@e...com> wrote in message
news:563d2bfa$0$694$65785112@news.neostrada.pl...
> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:n1j8t7$pev$...@d...me...
>
> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
> news:563d23d4$0$698$65785112@news.neostrada.pl...
>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>> dyskusyjnych:n1j7d8$joq$...@d...me...
>>
>> "Ghost" <g...@e...com> wrote in message
>> news:563d1bd0$0$22821$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
>>> dyskusyjnych:n1j5e3$ckn$...@d...me...
>>>
>>>>> Rzeco?
>>
>>>>Czego nie zrozumiałeś? Zadaj pytanie pełnym zdaniem.
>>
>>> Jaki kreator? Co przeznacza?
>
>>Kreator opisywany przez religię. Ten co stworzył Świat.
>
> I w "tak musiało być" od razu widzisz kreatora, stworzyciela świata?
> Ty masz poważne problemy z percepcją rzeczywistości.
> Wbrew pozorom jesteś bardzo blisko globa.
W "takie widocznie jest moje przeznaczenie" widzę kreatora.
Ty nie?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2015-11-07 00:16:08
Temat: Re: I po raz trzeci"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:n1jbc7$h53$1@news.icm.edu.pl...
> W dniu 2015-11-06 o 20:40, Pszemol pisze:
>
>> Zwykle poszkodowany daje o tym znać że nie jest to
>> rezultatem wpływu religii mówiąc coś w stylu:
>> "o qrwa, ale zapieprzyłem wczoraj, zrobiłem to i tamto".
>> Albo coś w stylu "ale ten Jarek to qtas, wiesz, że mi
>> wczoraj nonszalancko drzwi do auta otworzył i obił".
>> Innymi słowy przyczynę złych rezultatów wyraźnie
>> widzi w sobie, w swoich działaniach lub działaniach
>> innych ludzi.
>>
>> Objawem tego, że ktoś odczuwa przykry rezultat religii
>> poznasz po sformuowaniach typu: "no trudno, widocznie
>> tak się musiało stać". Albo "ciekawe co mnie tym chciał Pan
>> Bóg nauczyć?". Albo "takiego już mam pecha/przeznaczenie".
>> Albo "no tu na ziemi mi się nie powiodło ale będzie mi to
>> policzone po śmierci".
>
> A co z odwrotnymi sytuacjami, tymi pozytywnymi? Czy doskonałe
> prace plastyczne są wynikiem talentu (daru), czy ciężkiej pracy? ;)
Z tym talentem to troche tak jak z ghostowym determinizmem :-)
Może być naturalistyczny talent jako kombinacja genów z którą
się po prostu urodziłaś, a może być religijny, w sensie "talen jako
dar od Stwórcy który miał dla Ciebie przeznaczenie bycie artyst(k)ą".
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2015-11-07 00:17:32
Temat: Re: I po raz trzeci"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:n1jb4c$f9v$3@news.icm.edu.pl...
> W dniu 2015-11-06 o 19:03, Pszemol pisze:
>
>> Mam takiego kolegę, przyjaciela rodziny właściwie, bo między nami
>> niewiele wspólnego - jest jakieś 10 lat ode mnie starszy, pracuje
>> w śmierdzącej i gorącej fabryce 10 godzin dziennie lub więcej,
>> z sobotami włącznie, bo zależy mu na nadgodzinach - życia poza
>> pracą nie ma, ucharowany wraca do domu, micha i do spania,
>> bo jutro o 4 rano trzeba się budzić i znów do roboty...
>> A w sumie mógłby coś zrobić bardziej umysłowego, bo głupi nie jest.
>> Polak patriota, gorąco wierzący "w Pana Boga". Chodzący sumiennie
>> do kościoła, obowiązkowo również w soboty, jeśli w niedziele nie
>> może - zrezygnowany życiem, czeka na śmierć i pójście do nieba.
>> Chwyta się butelczyny aby jakoś przetrzymać do następnego dnia.
>> Żal się patrzy na takiego człowieka na granicy depresji. Wszelkie
>> próby zachęcenia go aby coś zmienił w życiu, poszukał sobie lepszej
>> pracy czy też coś tam zrobił ciekawego kończą się stwierdzeniami
>> typu że Bóg to wszystko widzi z nieba jak cierpi, że Bóg jest
>> napewno sprawiedliwy i mu to wynagrodzi. I że to jego przeznaczenie.
>> I że widocznie tak miało być... I że coś tam w młodości "nagrzeszył"
>> i że widać to kara, i w kółko to samo.
>>
>> Czy on to według Ciebie ten chcący czy ten niechcący?
>> Bo dla mnie to przykry rezultat wpływu religii na człowieka.
>
> Ateiści nie miewają depresji?
Mają! Napewno mają. Sądzę jednak że nie zwalają winy na jakieś
siły nadprzyrodzone typu "przeznaczenie" i nie szukają pocieszenia
że sytuacja się im polepszy w niebie...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |