Data: 2009-11-26 22:13:15
Temat: Re: I wogle atam!
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Thu, 26 Nov 2009 23:06:08 +0100, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Thu, 26 Nov 2009 22:49:13 +0100, Paulinka napisał(a):
> Klasyczne pyzy? Od groma roboty, wolę kupne.
Ej, nie. Robota żadna, jak się ma sokowirówkę, co Ty. 20 minut wszystkiego
i już się gotują. Tylko farsz warto zrobić np poprzedniego dnia. Mięsko z
rosołu wykorzystane przy okazji :-)
>
>>> a inni do MC'Donalds'a chodzą?
>>> Czuję się dobita. Wczoraj rosół i sola z surówką i łazanki na dzisiaj.
>>
>> Łazanki mówisz? Ach, chodzą za mną, takie z kapustą i mięsem, zapiekane na
>> złoto... Dobra, wpisuję w terminarz najbliższy.
>> U mnie dziś był rosół też, a na drugie polędwiczki wieprzowe w fajny sposób
>> przyrządzone (na weselu córki były podane i podpytałam o przepis) plus
>> surówka z marchewki z oliwą, chrzanem i cytryną.
>
> Ja z marchewki robię na słodko ze śmietaną.
Ja robię różnie - najbardziej lubię po prostu pół na pół z kiszoną kapustą,
do tego jabłko i cukier. Śmietany do surówek nie używam, bo mi "zamazuje"
kolory. Uzywam jej tylko do mizerii i sałaty.
>
>>> A
>>> dzisiaj łazanki zjedli zamiast zupy, jutro na obiad barszcz biały i
>>> pierogi ruskie.
>>
>> Jutro pyzy z mięsem i skwarkami z boczku, barszczyk czerwony czysty.
>>
>> I szarlotttttttkaaaaaa......
>
> Nie potrafię upiec ciasta. Żadnego nawet z torebki.
Też nie umiem upiec ciasta z torebki - z wyjątkiem piernika dr Oetkera, a
i to wzbogacam go po swojemu, przede wszystkim walę do niego mnóstwo miodu
i bakalii, wychodzi taki piernikowy, ciężki, wilgotny od miodu i bakalii
keks.
--
Ikselka.
|