Użytkownik "jola" <j...@p...pl> napisał w wiadomości
news:e8359e$47g$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam wszystkich!
> Jestem na rencie inwalidzkiej od prawie 20 lat, początkowo okresowej, od
> 1999 roku na stałe. W orzeczeniu napisano: żadna praca. Moje świadczenie
> jest bardzo niskie, w związku z tym sytuacja materialna tragiczna. Dostałam
> właśnie (po znajomości:) propozycję pracy na pół etatu, która byłaby dla
> mnie idealna, bo pracodawca nie robi problemów jeśli chodzi o moją
> niedyspozycyjność w okresach pogorszenia stanu zdrowia, itp. Problem w tym,
> że wymagana jest zgoda lekarza medycyny pracy, a on takiej zgody nie chce
> podpisać (w sumie słusznie, bo nie zna historii choroby).

Obecnie funkcjonuja jeszcze dwa rodzaje orzecznictwa a) tzw. orzecznictwo do celów
rentowych, które prowadzą - lekarze orzecznicy ZUS oraz komisje lekarskie ZUS.
b) tzw. orzecznictwo do celów pozarentowych - prowadzone przez powiatowe lub miejskie
zespoły do spraw orzekania o niepełnosprawności.Wlasnie to (b) orzecznictwo mozna
uzyskac , aby moc podjac prace i wcale nie musi sie zgadzac z orzecznictwem (a)
Wniosek sklada sie w PCPR lub podobnej instytucji.(chyba nie czeka sie dlugo na
orzeczenie)

Czy jako inwalidka
> dawnej II grupy bez prawa pracy mogę podjąć zatrudnienie na pół etatu bez
> utraty prawa do świadczenia (i czy w ogóle mogę podjąć zatrudnienie)

Tak mozna pracowac.Na stronie ZUS sa podane granice zarobkow, by nie utracic renty.

Paradoks zapisu prawnego polega na tym, iż nawet, jeśli w orzeczeniu uznano, że dana
osoba "nie może wykonywać jakiejkolwiek pracy" (jest niezdolna do pracy), wcale nie
znaczy, że nie może ona faktycznie, pobierając świadczenia, pracować i być
zatrudniona

i kto w
> takiej sytuacji może mi wydać zgodę na pracę, jeśli nie lekarz medycyny
> pracy?

W tym przypadku musi wydac zgode lekarz majacy uprawnienia "medycyny pracy", ale
mozna sprobowac uzyskac zaswiadczenie od swojego specjalisty lub lekarza rodzinnego
na zgode do podjecie pracy, ktora nie wplynie ujemnie na pogorszenie stanu zdrowia
i wowczas na podstawie tego opisu, sadze, ze ow lekarz "medycyny pracy" nie bedzie
sie bał dopusic Ciebie do pracy...

Albo sprobowac pojsc do innego lekarza, chyba ze jest to lekarz przy danym zakladzie
lub firmie...

Pozdrawiam
Bogusława